Zmieniony przez - Laska18 w dniu 2008-04-05 12:27:54
Martwy Ciąg 70/8, 90/8, 120/6, 135/2, 145/2, 160/4x4
Dociąganie 170/2 190/1 200/2x0,5
Drążek 3x6
Biceps sztanga 45/4x4
Brzuch
Martwy ciąg - +7,5kg - ciężko.W pierwszej serii najciężej.Stanąłem szerzej niż zwykle ale stopy skierowałem palcami do przodu zamiast jak zwykle ok.45 stopni na zewnątrz.Trzy następne serie już bez żadnych eksperymentów.Z ostatniej serii filmik Z ciekawszych rzeczy mogę powiedzieć że wszystkie serie rozgrzewek robiłem nachwytem a to oznacza, że chwyt się wzmacnia.Główne serie przechwytem.
Dociąganie spod kolan - powinno być wg schematu 175/2 192,5/2 i 210/2
Przez pomyłkę założyłem w pierwszej serii 170kg i w miarę lekko poszło. W drugiej serii 190kg zrobiłem jedno powtórzenie,było ciężko więc nie próbowałem drugiego choć raczej po walce dałbym radę.Wiedząc że 210 raczej nie dociągnę założyłem okrągłe 200kg.Tego jeszcze nigdy w rękach nie trzymałem.Za pierwszym razem zawisło w połowie,walczyłem z 5,może więcej sekund ale odpuściłem.Wkurzyłem się trochę bo co?Że niby ja nie dociągnę?!To ja wam coorva pokażę!Kilka osób patrzyło więc motywacja dodatkowa.Postanowiłem uwiecznić sukces na filmiku,ustawiłem aparat,ścisnąłem pas mocno i...
i chooy
Kolejny sukces - 200kg bez pasków!
Drążek - luzik.
Biceps sztanga - +2,5kg - za mało założyłem ale nie skupiam się na bicepsie za bardzo
Nie jest źle.W zeszłym roku na tym etapie ciągnąłem 140kg/4x4 więc progres jest.Za tydzień nie powinno być niespodzianek.Jest tylko jedna kwestia. Rok temu za 2 tygodnie kończył bym plan więc dociągania były przewidziane od 4x4.W tym roku plan mam znacznie wydłużony i uświadomiłem sobie, że chyba nie jest najlepszym pomysłem robić dociągania na tym etapie jeszcze i ciągnąć je przez bodajże 8 tygodni.Tutaj jak zwykle ukłon w stronę Senegrotha - wrócić do tradycyjnego planu czy jednak jechać do końca tak,jak w tym tygodniu? Szkoda że wcześniej mnie nie oświeciło...
Zmieniony przez - TEN-SHIN w dniu 2008-04-06 13:16:31
"Nie ruszaj gówna póki nie śmierdzi" - mówi staropolskie przysłowie
http://www.sfd.pl/_TEN-SHIN_/_Dziennik_/_Trojboj_Silowy_-_metoda_6x6-t376521.html
ZAPRASZAM!
co nie zmienia faktu ze graty za progresssssss
Laska - dzięki za podpowiedź.Butterfly jest trochę zepsuty bo jedna strona ciężej chodzi.Zostają więc rozpiętki. Maszyna do wyciskania posiada tylko tradycyjny uchwyt - tak jakbym chwytał sztangę.Spróbuję tej sztuczki z mostkiem.Zastanawiam się czy przypadkiem ławeczka nie jest niższa niż taka na zawodach.To też mogłoby coś zmienić.Poza tym ciężko pamiętać o tylu rzeczach - łopatki ściągnąć,stopy nieruchomo,dupa na ławce,głowa na ławce,wolno opuszczać,zatrzymać
Russell - dzięki za wsparcie
Progres jak widać jest.Nie żeby jakiś kosmiczny ale wystarczy, żebym po treningu był z siebie zadowolony i z niecierpliwością oczekiwał kolejnego
"Nie ruszaj gówna póki nie śmierdzi" - mówi staropolskie przysłowie
http://www.sfd.pl/_TEN-SHIN_/_Dziennik_/_Trojboj_Silowy_-_metoda_6x6-t376521.html
ZAPRASZAM!
"Nie ruszaj gówna póki nie śmierdzi" - mówi staropolskie przysłowie
http://www.sfd.pl/_TEN-SHIN_/_Dziennik_/_Trojboj_Silowy_-_metoda_6x6-t376521.html
ZAPRASZAM!
Przysiad 40/10, 50/8, 60/6, 75/4, 90/2, 100/1, 112,5/3x3
Przysiady "na pudło" 80/2x4, 85/2x4
Odejścia 130/20sek. 140/20sek. 145/20sek. 150/20sek.
Uginanie nóg 100/3x8
Wyciskanie na barki 45/10, 55/8, 65/6
Przysiad - + 5kg - doskonale poszło.Świetny trening.W 3 serii w ostatnim powtórzeniu mocniej powalczyłem bo za wolno zszedłem na dół i odbicie było znikome(wydaje mi się. że było zatrzymanie na pół sekundy) więc musiałem mocno się spiąć ale wstałem.Zastanawiam się czy faktycznie warto było aż o tyle zmniejszać ciężar.Mogłem nie odejmować tego 2,5kg.Głód ciężaru jest wielki.Liczę, że to przełoży się na wynik! Za tydzień będzie 117,5/2x2 ale spróbuję pokusić się o 2x3serie
Przysiad "na pudło" - również znakomicie.Jak widać dorzuciłem 5kg do dwóch ostatnich serii.Dość wolno siadam - jakieś 3-4 sekundy.Wolę dobrze kontrolować ciężar.Nie było to wielkie wyzwanie dlatego za tydzień zaszaleję z 90-tkami!
Odejścia - nie wiem dlaczego,ale sztanga nie wydawała się tak ciężka,jak była w zeszłym tygodniu.Za to miny ludzi ćwiczących w około zdziwione tak samo
Uginanie nóg - setka pękła.Całe szczęście że obciążenia jest 145kg więc o progres mogę być spokojny
Brzuch - pierwszy raz piszę coś o brzuchu W sobotę jak i dzisiaj wrzuciłem skłony boczne ze sztangielkami.Przeczytałem bowiem w artykule Fairdo o siadach że uczucie ciężkości sztangi może być spowodowane słabymi mięśniami skośnymi brzucha.Zastąpię jednak sobotnie skłony boczne skłonami z linką wyciągu. W środę będę robił wznosy nóg+spięcia.
Szkoda, że wcześniej nie wpadłem na ten pomysł.No ale będę już bogatszy o to doświadczenie w przyszłości.
Podsumowując był to naprawdę udany trening.Żadnych eksperymentów z ustawianiem się itd.Wypracowałem sobie szerokość rozstawu stóp z którą najlepiej mi się robi przysiady.W odejściach niemalże bez poprawek udaje mi się stanąć we właściwej pozycji.Żałuję tylko najbardziej, że znów nie wziąłem aparatu.
Tak poza tematem już - czy ktoś mógłby polecić jakieś BCAA w proszku?Skończyły mi się w zeszły czwartek BCAA Olimpu a nowe dosłali mi dopiero po tygodniu znaczy dzisiaj.Z regeneracją problemów raczej nie było bo dodałem 5g glutaminy ekstra na ten czas kiedy nie było BCAA. Mimo wszystko zakwasy po sobotnich ciągach i dociąganiach a także skłonach bocznych czułem jeszcze wczoraj.Bałem się, że dół pleców nie wytrzyma i złożę się na pół przy siadach czy odejściach ale było spoko
"Nie ruszaj gówna póki nie śmierdzi" - mówi staropolskie przysłowie
http://www.sfd.pl/_TEN-SHIN_/_Dziennik_/_Trojboj_Silowy_-_metoda_6x6-t376521.html
ZAPRASZAM!
FBW czy 1x5
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- ...
- 52