Szacuny
6
Napisanych postów
64
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
337
Ja mam mieszane uczuca co do tematu. Z jednej strony zawsze zachowywalem sie kulturalnie wobec kobiet ale uwazam ze nie wszystkie na to zasluguja. KIedys mialem sytuacje ze mocna juz pijany zasmialem sie z makijarzu klientki(wygladala jakby miala podbite oczy tyle tuszu nawaliła) i dostalem serie 6 lisci pod rzad.
Na poczatku smialem sie z niej ale pod koniec nie bylo mi wesolo, bylem nawaliny tak ze nie moglem sie nawet zaslonic. Innym razem sasiadka dla zabawy podrapala mi policzek. W obu sytuacjach nie uderzylem dziewczyny i nie zaluje ale kiedys musialem lasce wykrecic reke.Innym razem klientka mi ublizyla w szkole to rzucilem krzeslem o sciane i powiedzialem jej ze nastepnym razem to zlapie ja za nogi i pierd***ę je glowa w ten sam sposob. POskutkowalo. Ale co innego jak mamy doczynienia z klutnia a nawet
awantura a co innego ja ktos probuje Ci zrobic krzywde. javascript: test('');znam laske ktora nie umiala sie kto wie jak bic ale zawsze atakowala z zaskoczenia i z partyzanta uderzala lokciem w zeby. Mojej kolezance wybila jedynki. Szczerze powiem ze jak mi by wybila zeby to chyba bym jej nie uderzyl... tylko kopal z calej sily po ryju. Kazdy tu mowi o obezwladnianiu ale co kiedy (mało prawdopodobne ale mozliwe) mieli bysmy doczynienia z laska ktora jest rownorzednym przeciwnikiem??? TAkiej juz nie dalo by sie latwo obezwladnic nie robiac jej krzywdy. Ciekawe jak by sie co poniektorzy zachowali??????
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
Sławkos - Ty to masz cierpliwość.
Zasada - "kobiety się nie bije" była dobra ileś lat temu. Kiedy kobieta zachowywała się jak kobieta. Czyli poza jakimiś żulerami nie usłyszalbyś od kobiety pewnych słów i nie zobaczył pewnych zachowań.
Ta zasada się zdewaluowała.
Więc nie ma co już jej stosować. W momencie jak kobieta przekroczy granicę to masz pełne prawo jej strzelić. Nie jesteś od jej wychowywania, od tego byli/są rodzice.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
6
Napisanych postów
64
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
337
NIe uderze kobiety z szacunku dla kobiet. K.u.r.w.y z szacunku dla samego siebie . Mam swoja dume a tak laska jest dla mnie na poziomie rynsztoka wiecx nie mam zamiaru sie do niej dostosowywac. TO troche jak z granicami w samoobronie. JEsli bijesz sie na solówce to walczysz uczciwie ale jak Cie ktos napadnie i chce zabic to bijesz w kratan. Tak samo i tu, nie uderze dziewczyny bo takie mam zasady nawet jesli pierwsza mnie uderzy ale jesli chciala by mi zrobic krzywde (np atak nozem) to wtedy zasady odkladam na bok. A co do kobiety ktora bedzie rownorzednym przeciwnikiem to wyobrazcie sobie sytuacje kiedy koles- kompletny laik musi bic sie z laska ktora kilka lat cwiczy SW. ZNam przypadek gdzie klientka rozwalila kolesiowi kolano kopiac front kicka na staw. O wykrecaniu rak, obezwladnianiu i lisciu mozemy mowic tylko gdy mamy spora przewage.
Szacuny
0
Napisanych postów
17
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
587
heh mnie w 2 klasie gimnazjum taka jedna typiara chciała z mojej klasy chciała za***ać bo przez przypadek na nią wpadłem i powiedziałem ****a a ona myślała ze powiedziałem do niej ****o ;]
parę razy rzuciła sie na mnie z pieścami a ze wtedy była mojego wzrostu i dwa razy grubsza to tylko sie patrzyłem potem wy***ali ja z klasy(ja nic nie zgłosiłem)gdy ja bylem w 3 klasie gimnazjum to wpuściła w******l koleżanką z swojej nowej klasy i wy***ali ja ze szkoły ostatnio widziałem ja parę razy i teraz jest ode mnie chyba z 20cm niższa i teraz gdy mnie widzi tylko sie na mnie patrzy teraz żałuje ze wtedy sie nie broniłem bo jak by nie było ośmieszyłem sie ze ****
Szacuny
0
Napisanych postów
22
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1789
niektóre "kobiety" to potrafią być niezłe suki, nie mowie o tym że laska do mnie wyskoczyła tylko jak sprowokowała sytuację. Idę sobie na przystanek po szkole a na nim siedzi 1 panienka i 5 kolesi, ja stoje obok, obejrzałem sie a ona na to: co sie k*********gapisz w.p.ier.d.o.l chcesz??? zdziwiony że laska tak wyjechała mowie do niej żeby spie.rda.la.ła, a ona do swoich kolesi żeby mi do.je.ba.li i tak dostałem konkret oklep, od tego momentu nie lekceważe żadnej, a tak na marginesie, jakbym ją jeszcze raz spotkal to zrównałbym ją z glebą
Szacuny
0
Napisanych postów
16
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
91
jeśli dziewczyna uderza w afekcie jakiejś nawet banalnej sytuacji o złapać ją za ręce i i przytrzymać aż się nie uspokoi, ale kiegy idziesz sobie spokojnie wieczorem i z za zakrętu wyskakuje jakaś z łapami toją odepchać i tak dopui ne przestanie , a jak zaatakuje sałkiem na powarznie to nielać po twarzy tylko wykręcić jakiś staw i na glebe. Ale tylko w ostateczności!!!!!!!!! w końcu zawsze to dziewczyna i facet niema prawa jej uderzyć chyba że jest to naprawdę niezbędne. pozdrawiam :D
Szacuny
119
Napisanych postów
28242
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
125433
I wbrew pozorom nie tak łatwo na oporującym przeciwniku "wykręcić rekę i sprowadzić na glebę". Fakt,że facetowi łatwiej jest sprowadzić dziewczynę do parteru ze względu na różnicę siły, ale też założyć dobrze dźwignię,żeby był jakikolwiek nacisk na staw nie jest tak prosto i trzeba do tego troche wprawy