Serwatka, ale jaka?

Nie ma czegoś takiego jak Osrowia:P Trzeba by sprawdzić u producenta, czy wie coś o tym produkcie. Jeśli to rzeczywiście ich białko to warto.

Producent pewnie nic nie wie a gościu sobie to przesypuje w domu... choć na moje oko żeby się to jako tako płacało to musiałby zrobić jeszcze jakiś wałek na tym.
"OSROWIA" - literówka, ale poległem

strzeżcie sie 'białek' oxy genu to syf;)

Pokażcie mi drugą mleczarnie na świecie,która produkyje odżywki dla sportowców?Tylko w Polsce takie numery.Śmiech!!!Pozdrawiam.

Sama mleczarnia może wyprodukować jedynie półprodukt. Co innego, gdyby właściciel takiej mleczarni założył firmę z labolatoriami itp. i tam wzbogacał owy półprodukt wydając na rynek normalną odżywkę.
Sądzę jednak, że to zbyt wiele zachodu bo i tak ten półprodukt biorą różne firmy robiące odżywki.

rower1 ale o co Ci chodzi? Białko z Ostrowii wypada lepiej w testach laboratoryjnych, niż nie jedno białko z nie mleczarni.

Tak, w zawartości białka tak, ale to nie czyni ją taką samą odżywką jak inne. Była już o tym dyskusja i to całkiem niedawno, nie uważam, iż należy rozpoczynac ją od nowa, mimo, że zdania są mocno podzielone.

Mogę prosić o linka do dyskusji? Chętnie poczytam.

Ostrowia jak napisał Chong Li to półprodukt.Materiał do dalszej produkcji.To nie jest odżywka dla sportowców.Pozdrawiam

Ale jakieś testy, wyniki badań, coś konkretnego?