Z moim obecnym pulsem musiałabym na przemian ze sprintem iść, a nie biec, żeby zmieścić się w przedziałach. A i chwilkę ten puls by chyba potrzebował, żeby spaść...
Darować sobie narazie pomiary pulsu i po prostu w czasie sprintu biec ile sił, a potem lekki bieg na wyrównanie oddechu?
Czy jednak ustawić pierw puls na poziomie aerobowym, potem sprint (aż nie osiągnie 90%HRmax i dopiero od tego momentu liczyć czas sprintu), i kolejny interwał zaczynać dopiero, gdy puls spadnie do poziomu aerobowego?
Zmieniony przez - kaniola w dniu 2008-02-25 19:15:53
Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...
Rob na miare swoich mozliwosci i dodawaj interwal co drugi trening, patrz na puls w sprincie 90%-95% a nawet czasmi wiecej na poczatek, a w truchcie sie nie przejmuj.
jak można mierzyć np podczas HIITu?
jedynie pulsometr? bo tak na oko chyba nie wybada, a ten zamontowany w rowerku to lipa..
--=Zanim zadasz kolejne pytanie na forum=--
http://www.sfd.pl/Pierwsza_Wizyta_Jasia_na_FORUM-t355004.html
"Jak nie wiesz to się dowiedz, wpierw pomyśl potem powiedz..."
Czasami krecisz jak glupi a tetno uparcie stoi mimo, ze jestes na skraju sil.
na poczatku, w kazdym razie, mozna zalozyc, ze jak pedalujesz na maksa to i tetno masz maksymalne
Śniegu już prawie nie ma, więc nie pozostaje nic innego, jak zacząć
Jutro mam siłowy, więc pojutrze lecę z interwałami. Ciekawe, ile zrobię na początek...
Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...
Udało mi się zrobić "aż" 7 (5sek/30sek)
Muszę tylko poszukać sobie innego miejsca, bo boisko szkolne jest za krótkie i niewygodnie się biega sprinty jak trzeba zakręcać...(a ja wygodna jestem )
Poza tym mam dziwne odczucia... jeszcze nigdy nie miałam tak krótkiego treningu i o ile zaraz po byłam padnięta, to teraz czuję pewien niedosyt... ale płuca też czuję
No i jakoś zadziwiająco bezproblemowo- jak na mnie- trzymam dietę, jem co 2,5-3h i nie czuję głodu.
Samopoczucie mam świetne= chyba mogłabym tak żyć
Dobrze, jestem brzydka. Prawie tak jak ty. Tym bardziej apeluję do Twojego sumienia. Bierzmy ślub!
Przecież to nieludzkie mieszać w to jeszcze dwie niewinne osoby...