MOJ SPARING

Peter, na prawdę bardzo dobrze, że w ten sposób to ująłeś i że jesteś świadom wynikających z tego pewnych słabości. Dekkers miałem wrażenie dorabiał nieco ideologię do tych braków, a to się mija z celem. Brak kasków czy ochraniaczy nie jest zaletą ze względu na ulicę. Gdybyśmy takimi kryteriami mieli się kierować, trzebaby też zrezygnować z rękawic, ćwiczyć w butach i w jeansach Nota bene mamy w klubie parę razy w miesiącu dodatkowe treningi takiego "real fightu" na prawdę super prowadzonego. Zdziwiony byłem jak mało w praktyce sprawdzi się taja a nawet jak mało bjj. Kilkanaście sekund i jesteście na glebie. Grunt to szybko wywalczyć sobie pozycję i wbić palec w oko, zglanować, poturbować a nie bawić się w poprawne technicznie kopanie w stójce czy czyste dźwignie w parterze. Jak mawia trener: ulica to nie judo tylko co się udo

Zmieniony przez - kopt w dniu 2007-12-20 14:27:38

Dokładnie, raczej ciężko jest zbić cios który zadaje Ci ktoś w tył głowy kiedy idziesz w kapturze. Solówki to przeszłość, teraz są telefony komórkowe i zazwyczaj delikwent pokonany 1 vs. 1 po chwili wzywa wsparcie a na wsparcie najlepsze są sprinty. (chyba że ktoś trenuje kung-fu styl szalonych pięści węża)

a jak nie masz już szans na sprint, jedynym wyjściem jest technika: "********lać albo wydłubię mu oko" Tylko trzeba już mieć kciuk na tym oku

Taak, hehe czasy 1vs1 już minęły. 1vs1 trwa do chwili gdy któryś z walczących zacznie przegrywać a potem jest 1vs10. Ułamek sekundy po tym jest już 10vs10

Trenujac sporty walki z pewnoscia zwiekszasz swoje szanse wyjscia z opresji na ulicy. Bardzo duzo zalezy od miejsca w ktorym podejmujesz walke.

zalezy czy trenuje sie po to aby lac innyc na ulicy za wyglad itp czy po to aby obronic sie przed tymi co sami zaczepiaja hehe

...ja osobiscie mi.in trenuje po to aby w razie potrzeby obronic siebie lub kogos potrzebujacego w pobliżu...po to aby cos osiagnac. Ale takze trenuje z powodu ze to jest to co mnie rajcuje haha i ciezko jest juz bez tego jakos zyc chociaz to sa dopiero moje poczatki z tym sportem

Poprstu robie to dla siebie i tyle;)...

pzdr

Zmieniony przez - Panek91 w dniu 2007-12-20 18:19:17

Zmieniony przez - Panek91 w dniu 2007-12-20 18:21:25

Hehe u mnie na treningu (czasami mamy takie treningi skupione głównie na samoobronie) kiedyś padł taki tekst:

"(Trener) - Myślicie, że umiecie dźwignię i już nie musicie się nikogo bać? Realia są takie, że po miesiącu stajecie się pewni siebie, po roku macie szansę na skuteczna samoobronę, po dwóch latach już jako tako możecie polegać na swoich umiejętnościach
(Kumpel się wciął w przemówienie) a po trzech już sami napadamy"

hehe cos w tym jednak jest ;)