Kwasniewski i Walesa.Ten ostatni po trzech dniach wlóczenia sie
po wyspie zglodnial jak cholera.
Nagle widzi Kwacha, jak ten cos sobie je.
Wielki Elektryk zastanawia się, jak zdobyć żarcie, wreszcie
podchodzi, siada obok prezydenta i mówi przymilnie:
- Wiesz, Olek, ja tego Krzaklewskiego to
nie lubię...
- To nie jedz.
-------------------------------------------------------------
2-óch pedałow jedzie autem i w pewnym momencie koleś z tyłu nie wyhamował i wycelował im w tył samochodu.
Pedały wyskakuja z auta i zaczynają sie na tamtego kolesia wydzierać.Koleś próbuje załagodzić sytuacje:
-Panowie, może sie dogadamy!Nic takiego sie nie stało!
-Nie ma mowy!Stasiu dzwoń po policję!!
-Ale tylko minimalnie sie zderzak lekko wgniótł.
Daję wam 200 zł i zapominamy o sprawie.
-Nie ,nie!!!Stasiu dzwonisz po tą policję!!
-Panowie daję 500- więcej nie mam!!
-Nie powiedziałem NIE!
-To ch*j wam w dupę!!!
-Stasiu,czekaj pan się chce dogadać!!!
Zmieniony przez - jabolcokk w dniu 2007-12-08 20:11:56
Przyszedł Jasio ze szkoły i mówi do taty:
J: - dostałem piątke i w mordę!
T: - za co dostałeś piątke?
J: - bo pani mnie zapytała ile jest 7x6, a
ja powiedziałem że to jest 42!
T: - a za co w mordę? bo pani zapytała mnie ile jest 6x7!
- Przeciez to jeden*****!!!!
- Tak też jej powiedziałem!
Zmieniony przez - jabolcokk w dniu 2007-12-08 20:12:14
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było jeszcze 2 tygodnie) i mówi Jaśkowi:- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na stół.Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się misiek za całe 50 złotych. Kupił misia i pędzi do chaty. Matka na to:- Jasiu k...wa co żeś zrobił ty baranie, natychmiast idź sprzedaj tego misia.Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sąsiadkaw łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się pukaniedo drzwi. Sąsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:(J) - Kup pan misia(F) - Spadaj chłopcze(J) - Bo będę krzyczał(F) -Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij(J) - Oddaj misia(F) - Nie oddam(J) - Oddaj bo będę krzyczałSytuacja powtarza się paręnaście razy, Jasiu zarobił kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i całą furę szmalujeszcze przytargał). Matka do Jasia:- Jasiek chyba Bank obrąbałeś, natychmiast do księdza idź się wyspowiadać.Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:- Ja w sprawie Misia,- Spier..... już nie mam kasy.
Zmieniony przez - jabolcokk w dniu 2007-12-08 20:12:52
Wchodzi facet na dyskoteke w Wolominie, a ochroniarz sie go pyta:
- Ma Pan pistolet?
- Nie
- A moze ma Pan nóz?
- Nie
- Siekiere?
- Nie
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic.
Ochroniarz rozbija butelke, daje mu tulipana i
mówi - Ja pier*ole to niech chociaz to Pan wezmie...
Zmieniony przez - jabolcokk w dniu 2007-12-08 20:13:09
Na egzamin "wtacza się" wyraznie pijany student:
- Ppanie ppprofesorze, czy przyjmie Pan pijanego ?
- Proszę wyjść i wrócić trzezwy !
- Aaale ja bardzo Pana proszę...
- Bez dyskusji ! Proszę wyjść !
- Ale Panie profesorze... To naprawdę ostatni raz...
- Nie. Wynocha stąd !
- Ale naprawdę, niech się Pan zgodzi...
- No dobrze ale żeby mi to było po raz ostatni...
Na to student otwiera drzwi i krzyczy:
- Chłopaki, Wnieście go !
Zmieniony przez - jabolcokk w dniu 2007-12-08 20:13:31
Przedstawienie "Romeo i Julia". Julia umiera, Romeo pada na kolana
i mowi:
- Co mam robic, co mam robic?!?
Glos z widowni:
- Pierd*l póki ciepła !!!
Zmieniony przez - jabolcokk w dniu 2007-12-08 20:13:51
pewien koles przyprowadzal do domu laseczki zeby sie z nimi zabawic, ale zawsze jak cos robil przeszkadzala mu gadajaca papuga w klatce...kiedys byl w domu z dziewczyna na ktorej mu bardzo zalezalo i zastanawial sie co zrobic z papuga???
-wiem co zrobie..odwroce ja plecami i wsadze leb miedzy kraty!!!
kiedy byl juz w trakcie stosunku zsunela mu sie koldra...
probowal na wszystkie sposoby ja podciagnac jakos ale nie dal rady
na to dziewczyna-nogą,nogą
a papuga na to: k***A kark se skrece ale ten numer musze zobaczyc!!!
Zmieniony przez - jabolcokk w dniu 2007-12-08 20:14:39
Siedzi w lesie wilk i chce zapalić jointa. Nagle szybko wbiega zając i mówi:
-Wilku nie bądź głupi, maryha to świństwo, lepiej chodź pobiegamy
-Dobra
Zając z wilkiem biegają sobie po lesie i widzą jak lis chce wciągnąć setkę koki. Zajączek zaczął go przekonywać:
-Lisie koka to g****, lepiej chodź pobiegamy
-Dobra
Biega zając, wilk i lis po lesie i widzą niedźwiedzia, który chce dać here po kablach. Zajączek widząc to powiedział:
-Niedźwiedź nie rób tego, hera cię zabije, lepiej chodź z nami pobiegaj
Niedźwiedź wstał i pizną zającem na drugi koniec lasu.
-Dlaczego to zrobiłeś ???- spytał się zdziwiony lis i wilk.
-Bo mam już go dosyć. W tamtym tygodniu zając też zjadł extaze i biegałem z nim cały dzień
Zmieniony przez - jabolcokk w dniu 2007-12-08 20:15:00