Mam 24 lata... trenowałem w tym roku na siłowni najpierw 4 miesiące (od kwietnia do lipca) regularnie 3 razy w tygodniu (barki+nogi+brzuch, klatka+biceps, triceps+plecy). Później miałem 2 miesiące przerwy i powrót na siłownie. Po 1,5 miesiąca po powrocie przy robieniu rozpiętek wykręciło mi prawy bark, ciężarek (14kg) spadł na brzuch - zabolało. Kilka dni później (lekki ból w barku - nic strasznego) zrobiłem lekki trening na barki (50% ciężaru). Ostatnie 2 miesiące biore glukozamine (profilaktycznie). Od tego czasu minęło 2 tygodnie a mnie bark dalej boli i chrupie przy niektórych ruchach... pytanie co robić? Czy iść do lekarza czy poczekać, może zacząć lekko trenować? Jeste w stanie robić pomoki itp więc chyba to nic strasznego... podkreślam CHYBA!
Poradźcie coś... czy zrobić RTG (z tego co czytałem dopiero USG ruchowe pokazuje prawde) i iść do lekarza czy może iśći poprosić o to ruchowe USG?