Odchudziłem się - pora na masę. Start 1 września-82kg

Oblig, co ciekawe mam rodzinę w Jastarni, a znajomy prowadzi szkółkę serfingową w Juracie Może się skuszę.

Buby ja myślę, że to przez te Twoje darmowe próbki supli. Masz problemy z kojarzeniem faktów Pamiętaj, nie każdy proszek się wciąga nosem

a ja się zastanawiam czemu po białku nie mam katary

dzięki za uświadomienie

Coś dla śmiechu
Fotek aktualnych nie mam, ale bardzo podobne wymiary mam do tego Pana poniżej, więc możecie sobie wyobrazić jak aktualnie wyglądam


Frank Zane-wzrost 175cm,waga 93kg, biceps 48,5cm,klatka 132cm, udo 63,5cm, łydka 43cm
Sąsiad - wzrost 178cm, waga 86kg, biceps prawie 40cm, klatka 104, udo 58cm, łydka 43cm

Jak widać zostało mi tylko dopracować klatkę i biceps. Łydkę mam taką samą Udo też blisko.





a tak ciut poważniej, to kurde zastanawiające jest, że wielcy mistrzowie mają wymiary łydek ok. 45cm i uda ok. 65cm.
To co ? Tak niewiele mi w tym temacie brakuje ? A przecież moje łydki i uda wizualnie do ich nóg to skandal

Zmieniony przez - Sąsiadwroc w dniu 2007-10-05 20:45:59

No kiedys byli szczuplejsi , ale chyba teraz to jednak wieksze nozki maja?
Sasiad, fajnie z tym kolega z windsurfingiem, ja tez chce

no i jak tu bana nie dac ehh

a z tym to w sumie racja. dzis 1 zjazd na studiach i juz mma dosc kolanko sobie tak milo zalatwilem ze bez ingerencji lekarza sie nie obejdzie. mhm ide spac bo jutro od 7 do 20:30 mam...

A co studiujesz? Informatykę?

Dobra Everr nie denerwuj się i skup się na nauce, bo to będzie potem procentować
A ja napiszę jak było na treningu dzisiaj.
Bez większych rewelacji.

Przysiady
5 serii (+2 rozgrz.), nogi szeroko rozstawione, siady głębokie, zatrzymanie w górnym poziomie tuż przed pełnym wyprostem. 12,12,10,8,6 powtórzeń. Ciężar 47kg, 52kg, 57kg, 62kg, 62kg.
Celowo zmniejszyłem obciążenia bo tak jak pisałem ostatnio odczułem dyskomfort w kolanach. Ale za to rekompensuję to powolnym ruchem z czuciem pracujących mięśni i głębokim siadem.

Wyprosty na maszynie: 4 serie po 10powt. 8 belka na stosie. To chyba coś koło 45kg.
Powolne wyprosty z czuciem. Przy 8 powt. palą mnie mięśnie jak cholera.
Odczułem dzisiaj poprawę siły w tym ćwiczeniu.

Potem zginanie na maszynie: też 8 belka na stosie. Też po 10 powt. Również poprawa siły w tym ćwiczeniu.

Potem łydki: jedna belka więcej na stosie (2) i 5 serii po 12 powt. z przytrzymaniem na sekundę w górnym punkcie.


Wyciskanie sztangi zza karku.
Z wążywszy, że przez tydzień bolało mnie lewe ramię, dzisiaj zrobiłem 4 serie po 10 powt. ciężarem 37kg. Ale za to spokojnie i bardzo powoli. Zatrzymuję się przed pełnym wyprostem. Barki pieką jak durne.

Potem unoszenie bokiem. Dzisiaj też delikatnie. 4 serie po 10 powt.


Ogólnie przyznam, że jestem zadowolony z kończącego się cyklu z mono. Tzn. jeszcze mi zostało ok. 2 tyg, ale już wiem, że jest ok. Wygląd nie najgorszy. Po redukcji stałem się pełniejszy. Bęben się nie zwiększył znacząco. W zimie jeszcze jedno ładowanie chyba CP i potem na wiosnę zrobię się na cacy.

Pa.

Mnie też coś kolana napieprzają... To był dobry tydzień i dużo biegałem.


Wiecie, że jak kilka dziewczyn mieszka w tym samym pokoju, to po pewnym czasie mają w tym samym momencie miesiączkę?

Czy to możliwe, że na podobnej zasadzie mamy jednocześnie problemy z kolanami???

O żesz w mordeczke !
Sio mi stąd w takim razie. A już Everra to nie będę tu wpuszczał, bo warzywem się stanę



ps. biedny on. Zakuwa na studiach a my tu mu obrabiamy co nieco

Dzisiaj kupa z treningu. Choróbsko mnie rozbiera. A znam na tyle siebie, że gdybym dzisiaj poszedł to jutro już jestem chory. A tak może sie nie rozłożę.
Jutro poniedziałkowy trening, pojutrze normalnie i w czwartek piątkowy, bo w piątek wyjeżdżam.
Idę do wyra.


ps. chyba musiałem coś od Everra załapać