Szacuny
1
Napisanych postów
126
Wiek
22 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1526
Ortoreksja ( orthorexia ) jest patologiczną obsesją na punkcie spożywania właściwego jedzenia. Rodzaj spożywanych produktów różni się w zależności od chorej jednostki, ale każdy cierpiący na ortoreksję przykłada obsesyjną wręcz uwagę do tego, aby jadać wyłączenie pokarm, który uznaje za zdrowy.
Ortorektyk spędza coraz więcej czasu myśląc o jedzeniu i o tym jak ma zaplanować swoje posiłki.Narzuca sobie bardzo restrykcyjny reżim, a każde złamanie tych zasad zostaje ukarane. Kara zwykle nie jest tak bezwzględna jak u anorektyków czy bulimików, zwykle jest to jeszcze większy reżim, który chory sobie narzuca.Na tej samej zasadzie ortorektyk nagradza się, jeśli na przykład uda mu się nie ulec pokusie i uniknąć pokarmu "nieczystego".
Czym ortoreksja różni się od anoreksji?
Na pierwszy rzut oka różnice są niewielkie, jest ich jednak sporo. Najważniejszą z nich jest fakt, że ludzie chorujący na ortoreksję nie pragną obsesyjnie zrzucić wagi i być szczupłymi. Anorektyk koncentruje się na ilości spożywanego jedzenia, natomiast ortorektyk głównie na jego jakości.
Konsekwencje
Ryzyko zdrowotne w dużej mierze zależy od sposobu w jaki dany ortorektyk się odżwywia. Zwykle konsekwencje diet ortorektyków nie niosą ze sobą większego ryzyka niż dieta wegetariańska czy wegańska. Wiele problemów ma naturę społeczną, na przykład coraz trudniej jest takiemu choremu unikać rozmów na temat jedzenia, izolacja, spożywanie posiłków wyłącznie z samotności i wielki skupieniu, poświecanie mnóstwa czasu na odpowiedni dobór produktów i wyszukanie najlepszej ich jakości.
Szacuny
0
Napisanych postów
974
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
35421
nie opłaca, siedze tylko w domu i je.. mi sie w głowie
. No ale co poradze będe wychodził z kolegami oni np zmaówią kebaba albo cos do zarcia a ja bede patrzył jak d****
Alno na piwo
Szacuny
2
Napisanych postów
200
Wiek
36 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
3611
Jasne... to tę ortoreksję ma tu pewnie 80% użytkowników tego forum. Jeśli mam ustaloną dietę na tyle i tyle kalorii, węgla i białka i wszystko sobie ważę, nie jem jakiegoś gówna podsuwanego mi przez rodziców i rówieśników, nie piję ciągle piwska, nie żrę słodyczy, masła, cukru, batoników, pizzy, nie smażę to pewnie mam ortoreksję. W sklepie czytam skład produktów, a do każdego posiłku wszystko sobie odważam...
No to mówię, kto tego tutaj nie ma w takim razie?
Szacuny
10
Napisanych postów
1021
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
28277
wszyscy wegetarianie i wyznawcy religii restrykcyjnych w stosunku do jedzenia sa ortorektykami.
moim zdaniem choroby tego typu (wymyslili jeszcze inna - uzaleznienie od silowni... nie pamietam jak to sie nazywalo, ktos kiedys art skanowal) wymyslone sa przez idiotow, ktorzy nie pojmuja, jak mozna dbac o swoj wlasny wyglad oraz to jak i co sie je. seksuologia i psychologia to sekta. moim zdaniem ich poglady na pewne tematy sa dziwne, a na inne (glownie zwiazane ze skrajnie liberalnym podejsciem do zycia) wrecz niebezpieczne. niestety, nikt nie smie nawet dyskutowac z nimi, bo uzurpują sobie prawo do monopolu na wiedzę.
zreszta wystarczy spojrzec na przedstawicielke tego oszolomstwa - supernianie. widac jak oplakane skutki ma takie "luzackie" i wolne od "obsesji" zycie ma skutki : >