nie, nie chodzi mi o żadną progresje, regresje czy inne sposoby ćwiczenia
tylko o to jak mniej więcej powinno się rozkładać obciążenie w tych ćwiczeniach aby móc powiedzieć że proporcja pomiędzy nimi jest zachowana tzn.
jeśli ktoś wyciska na ławie maksymalnie 100 kg, i jego maksy w przysiadzie i martwy też wynoszą po 100 kg to znaczy że nie przykładał się do martwego i przysiadów i że powinien podnosić w nich więcej (i.e. popracować nad tym) - tak chyba jest np. w trójboju
to wiem
chciałem się tylko dowiedzieć jak mniej więcej powinny wyglądać te proporcje siły/ciężaru
czy jeśli wycisk 100 kg, to przysiad 200 kg, martwy 250 kg a wycisk za głowę siedząc 75 kg ?
a może jeśli wycisk 100 kg, to przysiad 150 kg, martwy 200 kg a wycisk za głowę siedząc 50 kg ?
o coś takiego mi chodzi
z góry zaznaczam że wiem że to sprawa indywidualna, i jeden będzie więcej wyciskał, inny więcej przysiadał itd. ale nie raz naczytałem się że koleś podając ile wyciska i przysiada inni pytali co tak mało w wycisku albo w przysiadzie czy martwym
dlatego powtarzam pytanie: jakie powinny być proporcje pomiędzy tymi czterema ćwiczeniami
-wyciskanie na płaskiej
-przysiad
-martwy ciąg
-
wyciskanie sztangi za głowę siedząc
przy założeniu że maks w wyciskaniu to 100 kg ?
z góry dziękuje za pomoc