Szacuny
0
Napisanych postów
76
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1055
Z góry zaznaczę, że przeczytałem wszystko nt rozciągania co było już do przeczytania. Mam nawet książkę T. Kurza.
A więc mam taki problem jak w temacie: napięcie mieśniowe! Ogólnie nie jestem najgorzej rozciągnięty, bo po solidnej rozgrzewce/treningu potrafię dość szeroko rozstawić nogi do szpagatu poprzecznego/podłużnego przy rozciąganiu izometrycznym. Jednak, gdy mam dzień bez treningu, to bez względu na porę dnia czy nocy jak probuję rozłożyć nogi, to wygląda to tak jakbym miał 50 lat i nigdy w życiu się nie rozciągał.
Stąd moje pytanie do tych co się naprawdę znają a nie tych co udają, że coś wiedzą i będą kozaczyć, jak uregulować napięcie mięśniowe w nogach, aby korzystać z arsenału?
Na treningu sprawa jest prosta: rozgrzewka z dynamicznym rozciąganiem, trening i mogę wysoko, swobodnie z dość dobrą precyzją kopać na wysokość głowy i wyżej. Ale jak to robić za dnia bez rozgrzewki, gdy nie ma na to czasu?
Szacuny
0
Napisanych postów
76
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1055
Dlatego, ze po nocy miesnie sa zastale i nawet takie poranne statyczne rozciaganie nie daloby oczekiwanych rezultatow a wrecz przeciwnie. Kiedys juz probowalem, wiec wiem jak to na mnie dziala. Sprawa natomiast wyglada inaczej jesli potrafisz zrobic szpagat w ciagu dnia bez wiekszych problemow lub po krotkiej rozgrzewce. Wtedy mozna sobie rano usiasc na chwile do szpagatu i wieczorem to samo...
Szacuny
0
Napisanych postów
114
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5600
Moze jestes przetrenowany?za duzo rozciagania jest szkodliwe.
Jest cos takiego jak pamiec miesniowa,miesnie przystosowuja sie do treningu.Jesli Ty rozciagasz sie po bardzo dlugiej rozgrzewce ,i kopiesz po rozciaganiu,to twoje miesnie sa przyzwyczajone do tego,i na zimno nie reaguja tak jak bys chcial.Musisz zmienic sposoby rozciagania.
Najlepszym sposobem jest kopanie bez rozgrzewki.Po prostu zaczynasz kopac ,najpierw wolno i bez duzej sily a w miare jak nogi sie rozgrzewaja ,dodajesz troche szybkosci i zwiekszasz wysokosc po 5-10 minut nogi sa rozgrzane na tyle ze mozesz kopac w tarcze,worki na maksa.
Chyba ze nalezysz do ludzi co"ON JUZ TAK MA"i wtedy nic Ci nie pomoze,tak jak niekture osoby nie zrobia szpagatu nigdy w zyciu ,bo taka maja budowe bioder.
Napisz ile czasu poswiecasz na rozciaganie,jakie cwiczenia statycne,dynamiczne itp.
Polecam rozpoczac kopanie od kolan ,pozniej kopniecia proste i cala reszta.
Szacuny
0
Napisanych postów
76
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1055
No więc nie należę do osób typu "ON JUZ TAK MA". Budowa bioder i długość ścięgien pozwala na wykonanie pełnego szpagatu poprzecznego oraz podłużnego. Oczywiście jeszcze nie umiem pełnego poprzecznego z powodu napięcia mięśniowego (wczoraj brakowało mi ok 17 cm). Właściwie to nie muszę się rozciągać, po to aby wykonywać wysokie techniki. Wystarczy mi dobra rozgrzeweczka.
Co do tego jak się rozciągam...
A więc właściwie nigdy nie rozciągam się rano (możliwe, że w tym tkwi problem - dynamiczne rozciąganie). Statycznie rozciągam się 4x w tyg.
Siłownia - rozgrzewka, ćwiczenia siłowe na nogi przeplatane statycznym pasywnym rozciąganiem. Przykładowo 6 wybranych ćwiczeń rozciągających. Każde wykonuję 3x po 30 sek. Po tym przed rozciąganiem izometrycznym, rozciąganie dynamiczne (wymachy w przód, bokiem, w tył - 2-3x po 10 wymachów). Następnie rozciąganie izometryczne prowadzące do szpagatu poprzecznego - 4x serie (napięcie 5 sek, 1-3 sek rozluźnienie, 5 sek napięcie i aż tak do oporu, ostatnie napięcie 30 sek). Na koniec tego wszystkiego rozciąganie statyczne pasywne prowadzące do szpagatu poprzecznego w celu schłodzenia i utrwalenia efektów.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Z tego co gdzies kiedys slyszalem mogę Ci rzec, abys probowal kopac bez rozgrzewki (z poczatku mniej dynamicznie, low kicki lub troszkę wyzej [na zebra, abys sie nie dabawil kontuzji). Podobno takie kopanie bez rozgrzewki z czasem doprowadzi do tego, ze nie bedziesz sie musial rozgrzewac przed treningiem czy walka. Slyszalem, ze sa tez jakies techniki rozciagania, aby rozciagniecie trzymalo przez caly czas, ale to wymaga duzej dyscypliny i poswiecenia. Podobno codzienne rozciaganie sie po obudzeniu się, po poludniu oraz przed pojsciem spac pomaga zachowac dobre rozciagniecie przez caly dzien. Nie jestem expertem, ale gdzies juz chyba byl taki topic i wlasnie chyba z tamtad mam te info. Pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
114
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
5600
Zacznij robic rozciaganie dynamiczne,kopniecia.Zrob 2 dni dynamiczne i 2 statyczne.Powinno pomoc,daj sobie 4 tygodnie takich zmienych treningow ,Jak nic sie nie zmieni to bedziesz musial szukac dalej,ale mysle ze to pomoze,10 minut kopniec powinno wystarczyc a jak bedziesz czul ze masz sile w nogach to mozesz trenowac 15 lub w porywach do 20 minut.Duzo doswiadczonych zawodnikow rozgrzewa sie w ten sposob ,zamiast biegi i takie tam ,to odrazu zaczynaja kopanie.Na treningach gdzie trenuja wszyscy tego nie widac ,ale jesli doswiadczony zawodnik ma trening indywidualny np przed zawodami to czesto rozgrzewke zaczyna od walki z cieniem,rece i nogi w kombinacjach,w miare uplywu czasu coraz mocniej a po 10 min mozna luz walic worki,tarcze na max .
Szacuny
1
Napisanych postów
32
Wiek
43 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1007
Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że rozciąganie nie może boleć!!!Na początku może uzyskiwać efekty, ale istnieje mechanizm obronny, który nakazuje uszkodzonym więzadłom, mięśniom i ścięgnom nadbudowe mikrourazów. Efekt jest taki, że włókna ulegają zgrubieniu, wiele miejsc "zarasta" tkanką łączną, robią sie blizny które raczej nie ulegają rozciągnięciu.
Ja za czasów uprawiania taekwondo bardzo dużo rozciągałem się bezpośrednio po przebudzeniu. Bez rozgrzewki wykonujesz ćwiczenia, rozciągając na zmianę prostowniki i zginacze. Ponieważ mięśnie po nocy są zastygłe i ćwiczysz bez rozgrzewki, dochodzisz zawsze tylko do granicy bólu - utrzymujesz pozycje ok 30 sec starając się utrzymać mięsień w rozluźnieniu. Powtarzasz całość 3 razy. Unikaj rozciągania dynamicznego rano, jak coś to tylko i po odpowiedniej rozgrzewce, a każde dynamiczne i tak rozpoczynaj i kończ statycznymi, zawsze na granicy bólu i starając się utrzymać mięsień w rozluźnieniu.
Zetknięcie z rzeczywistością, przywraca idee na miejsce.