Wypis wczorajszego treningu 10 b
Było nie najgorzej, powiedziałbym że całkiem dobrze nawet
Jestem nadal coraz mocniejszy.
1. Barki, wycisk zza karku, cr 95 (+5 kg) !
10*57.5, 10* 77.5, 5* 85, 10*95 poszło, ciężko ale sam
robiłem na gównianej ławce z pionowym oparciem i wąskim siedziskiem niestety
2. Barki, podciąganie sztangi, cr 67.5 (+2.5 kg)
10* 42, 10* 56.5, 5* 60, 10* 67.5 poszło ciężko
3. Martwy....brrr cr 130 kg (+5 kg)
10* 77.5, 10* 105, 5* 117.5, 1-* 130 poszło ciężko, ale z lekkim zapasem
4. Klatka, płaska, cr 95 kg (+5 kg)
10* 57.5, 10* 77.5, 5* 85, 10* 95 poszło ciężko, ale zrobiłem sam, postęp wyraźny mimo ogromnego wyczerpania ciągami
5. Biceps, drążek
3 serie bez obciążenia, ile wlezie, sram na to
spuchłem troszkę nawet
6. Triceps, francuskie, cr 55 (+2.5 kg)
10* 32.5, 10* 45, %* 50, 10* 55 poszło ciężko, ale poszło
7. Uda, wyprosty cr 105 (+5 kg)
10* 61.5, 10* 82.5, 5* 92.5, 10* 105 poszło dość ciężko przez kolana, trzeszczały i bolały niestety, ale sie zawziąłem i zrobiłem do końca.
ewidentnie mimo wyczerpania pracą i fbw wyraźny ciągły progres.
zadowolony jestem ze klatka sie ruszyła, mocno uda zwłaszcza siłowo
ciągi robiłem spokojnie lepiej, ale nie na takim systemie 2 razy na tydzień, wiec spodziewam sie wzrostów i tutaj zwłaszcza wytrzymałości.
niestety, piętnastki mimo z edo dupy są niezbędne..
Pudzianowski mówił nam kiedyś ze jak robi siłę w ciągach to wali właśnie po 15 powt..do zdechu.
2 godzinki temu zjedzony kurak i ziemniaczki, chyba z kilo, wiec idę teraz na miastko coś zjeść..czyli kuraka albo rybkę...
trzeba nadrabiać kanapki i gainera z pracy..
zdr.
"nie znam sie na niczym co czytałem na temat ćwiczeń"