...
Napisał(a)
Hahahaha.... VLAD jesteś nieziemsko uważnym obserwatorem, uwierz mi, ze nawet gdyby "mój mąż" chodził ze mną na siłownię, przez 4 lata, to by nie zauważył tego, co Ty zauważyłeś... A tak serio, to być może narażę się wielu Paniom, ale masz rację w 99%. Znam to z autopsji, ja chodzę na siłownie prawie 2 lata (3-4 razy w tygodniu) ale moje pawdziwe ćwiczenia zaczęły się jakieś 5-6 m-cy temu, kiedy to "odczepiłam" od sienie kompanki do treningu, założyłam na uszy MP3 i udawałam, że nie widzę koleżanek na sali. U mnie na początku wyglądało to tak (20 min.-czytanie instrukcji jak ćwiczyć, 15 min.-plotki z koleżankami, 30 min.spacer na bieżni i rozmowy z koleżankami, 15 min.siedzenie przy barze i pogaduszki z koleżanką, która pracuje za barem). No i tak minęło prawie 1,5 roku. Teraz jest całkiem inaczej, teraz czuję i widzę w lustrze, ze uczęszczam na siłownię. Chociaż wiem, że są Panie (na swojej siłowni spotkałam 2 takie), które oddają się temu, co robią i mogą być wzorem do nasladowania. Dla mnie były, tylko szkoda że po 1,5 roku zaczeły mi imponować.
...
Napisał(a)
Vlad, jakże ja uwielbiam Twoje teorie na temat kobiet
Ale szczerze Ci powiem, że nigdy nie spotkałam się z tego rodzaju zachowaniem. Chociaż może dlatego, że w moim klubie po pierwsze jest chyba przewaga mężczyzn, a po drugie wszyscy są raczej anonimowi - rzadko kiedy w ogóle się widuje, żeby ktoś z kimś rozmawiał (za wyjątkiem pań po sześćdziesiątce, które są wszystkie w świetnej komitywie, no ale one głównie po to tam przychodzą i trudno mieć do nich pretensje o zbyt małe zaangażowanie).
Natomiast jeśli Ty tak mówisz, to może coś w tym jest i powinnam wyrzucić mój kolorowy zeszyt, nawet jeśli jego prowadzenie nadaje mojej skórze ładny koloryt
Buby dzięki za słowa otuchy Matrix po treningu 30g.
W ogóle bardzo Wam dziękuję za komentarze. Mam nadzieję, że za miesiąc będzie więcej do pokazania.
Ale do kwestii talii wolę nie wracać, bo to bolesna sprawa...
Ale szczerze Ci powiem, że nigdy nie spotkałam się z tego rodzaju zachowaniem. Chociaż może dlatego, że w moim klubie po pierwsze jest chyba przewaga mężczyzn, a po drugie wszyscy są raczej anonimowi - rzadko kiedy w ogóle się widuje, żeby ktoś z kimś rozmawiał (za wyjątkiem pań po sześćdziesiątce, które są wszystkie w świetnej komitywie, no ale one głównie po to tam przychodzą i trudno mieć do nich pretensje o zbyt małe zaangażowanie).
Natomiast jeśli Ty tak mówisz, to może coś w tym jest i powinnam wyrzucić mój kolorowy zeszyt, nawet jeśli jego prowadzenie nadaje mojej skórze ładny koloryt
Buby dzięki za słowa otuchy Matrix po treningu 30g.
W ogóle bardzo Wam dziękuję za komentarze. Mam nadzieję, że za miesiąc będzie więcej do pokazania.
Ale do kwestii talii wolę nie wracać, bo to bolesna sprawa...
UWAGA! KOBIETA NA DIECIE! NIE DRAŻNIĆ! NIE DOKARMIAĆ!
http://www.sfd.pl/bree/_blog/_redukcja_forever_:]-t335245.html
...
Napisał(a)
Vlad zgodzę się z tobą też to zaobserwowałem, są osoby które ćwiczą sprawia im to przyjemność słuchają własnego organizmu i dają z siebie bardzo wiele. A jest spora część osób nie tylko kobiet wg mnie, co skrupulatnie analizują każdą kalorię, a to zwyczajnie staję się nudne i uciążliwe bardzo szybko i na tym kończą niektórzy przygodę z treningiem lub ćwiczą w postaci analizowania notatek i zbędnych wykresów.
...
Napisał(a)
bree - to nie są moje teorie...
ja ćwicze juz dobrze ponad 10 lat...
robie bardzo duzo aerobów, i wtedy nie mam nic lepszego do roboty niz czytanie i obserwacja otoczenia...
moja kobieta zresztą tez swojego czasu tak ćwiczyła... dopóki nie wziąłem się za nią
i zresztą przyznaje mi rację, że tak to właśnie wygląda...
a z uwagi na fakt przebywania na kilkunastu różnych siłowniach w miesiącu, mam duze pole do obserwacji...
szczególnie w gymnasionach tak jest...
przychodzą babki tak mniej wiecej w moim przedziale wiekowym - 25-35 lat i robią wszystko, z podrywaniem facetów włącznie, tylko nie zajmują się ćwiczeniami...
luz, każdy robi co chce, ale niech potem nie jęczy, że efektów brak
ja ćwicze juz dobrze ponad 10 lat...
robie bardzo duzo aerobów, i wtedy nie mam nic lepszego do roboty niz czytanie i obserwacja otoczenia...
moja kobieta zresztą tez swojego czasu tak ćwiczyła... dopóki nie wziąłem się za nią
i zresztą przyznaje mi rację, że tak to właśnie wygląda...
a z uwagi na fakt przebywania na kilkunastu różnych siłowniach w miesiącu, mam duze pole do obserwacji...
szczególnie w gymnasionach tak jest...
przychodzą babki tak mniej wiecej w moim przedziale wiekowym - 25-35 lat i robią wszystko, z podrywaniem facetów włącznie, tylko nie zajmują się ćwiczeniami...
luz, każdy robi co chce, ale niech potem nie jęczy, że efektów brak
członek-mafia.suple.hardcor.pl
...
Napisał(a)
Bree... tak się uśmiecham w myślach do siebie, bo faktycznie znając teorie VLADa na temat kobiet (z różnych postów, m.in.Dagmarka) czasami ciężko mu przyznać rację, ale to, co napisał, to tak jakby był obserwatorem na mojej siłowni. To, co z kolei ja napisałam wyżej, to znam z autopsji, ja postępowałam dokładnie tak samo. Tam gdzie ja chodzę na siłkę jest sporo młodych dziewczyn, które tak nagle zaczęły chodzić przed nadejściem lata, bo z kolei zimą jest ich niewiele, rzecz ma się tak samo z chłopcami. Ale to młodzież, która che ładnie wyglądać na lato. Kobiety o których pisałam w poprzedniej wypowiedzi, to bardzo fajne, bogate w wiedzę babeczki ok 45 lat. Przychodzą z mężami i naprawdę mogę się wiele od nich nauczyć. Przez te dwa lata niewielka grupka osób, bo ok. 16-18 to sa osoby, które systematycznie uczęszczają i regularnie ćwiczą na siłowni.
Ps. Bree... a jak długo masz zamiar ciągnąć redukcję?
Ps. Bree... a jak długo masz zamiar ciągnąć redukcję?
...
Napisał(a)
No to zapraszam na Warszawiankę To jedyny klub, do jakiego kiedykolwiek chodziłam i zawsze mi przeszkadzało, że tam nikogo nie znam. Teraz to doceniam, bo naprawdę nie wiem, o czym rozmawiacie
No chyba, że tak jest tylko z samego rana, a Prawdziwe Kobiety przychodzą potem
No chyba, że tak jest tylko z samego rana, a Prawdziwe Kobiety przychodzą potem
UWAGA! KOBIETA NA DIECIE! NIE DRAŻNIĆ! NIE DOKARMIAĆ!
http://www.sfd.pl/bree/_blog/_redukcja_forever_:]-t335245.html
...
Napisał(a)
Ps - na temat facetów sezonowców też mozna epistoły pisać,
można sie pośmiać z gości super profesjonalnie ubranych, robiących wokoło siebie straszną szopę i wydzierających sie na całą siłownie podczas wyciskania 50 kg na płaskiej
tylko że to jest post kobiecy...
a co do moich teorii...
nawet w najgłębszych pokładach swej naiwnosci nie przypuszczałem nigdy, że jakas kobieta się ze mną zgodzi
ale ja się nimi kieruje w życiu, w postępowaniu z kobietami i muszę przyznać, że naprawdę świetnie na tym wychodzę
No to zapraszam na Warszawiankę
też tam czasem wpadam, ale raczej nie w godzinach porannych
Zmieniony przez - VLAD.IV w dniu 2007-06-28 13:56:36
można sie pośmiać z gości super profesjonalnie ubranych, robiących wokoło siebie straszną szopę i wydzierających sie na całą siłownie podczas wyciskania 50 kg na płaskiej
tylko że to jest post kobiecy...
a co do moich teorii...
nawet w najgłębszych pokładach swej naiwnosci nie przypuszczałem nigdy, że jakas kobieta się ze mną zgodzi
ale ja się nimi kieruje w życiu, w postępowaniu z kobietami i muszę przyznać, że naprawdę świetnie na tym wychodzę
No to zapraszam na Warszawiankę
też tam czasem wpadam, ale raczej nie w godzinach porannych
Zmieniony przez - VLAD.IV w dniu 2007-06-28 13:56:36
członek-mafia.suple.hardcor.pl
...
Napisał(a)
Lonti u mnie najlepsze zawodniczki to zawzięte laski przed trzydziestką, a te po czterdziestce to właśnie największe plotkary. Także różnie to bywa, jak widać.
A redukcję mam zamiar ciągnąć dotąd, aż będę ładnie wyglądać
A redukcję mam zamiar ciągnąć dotąd, aż będę ładnie wyglądać
UWAGA! KOBIETA NA DIECIE! NIE DRAŻNIĆ! NIE DOKARMIAĆ!
http://www.sfd.pl/bree/_blog/_redukcja_forever_:]-t335245.html
...
Napisał(a)
Hahhaha, teraz się poczułam ja zawzięta zawodnicza przed trzydziestką, bo sama mam 29 )
Bree, zapomniałam dodać coś bardzo istotnego, bo przecież Ty chodzisz na siłkę rano. Jakimś cudem ostatnio udało mi się "pourlopować" przez cały tydzień, i tutaj przyznaję Ci rację, chodziłam na siłownię rano ok. 9.00 i nie ukrywam, że sa to najlepsze godziny na trenngi (nie ze względu na wpływ ćwiczeń na organizm) ale ze względu na... hmm... nazwijmy to "obcowanie z ludźmi". Osób ćwiczących jest naprawdę niewiele, zaledwie 8-15, nikt nie stara się na siebie zwrócić uwagi, każdy robi swoje (bo wkońcu przyszedł ćwiczyć,a nie się lansować), poza tym większość sprzętu wolna i co najważniejsze mozesz nawet chodzić na rzęsach i nie ma na to wielkiej reakcji. Po południu jest zdecydowanie gorzej, tłoczno, a poza tym organizm wykończony całym dniem pracy. Niestety urlop się skończył... :((
Bree, zapomniałam dodać coś bardzo istotnego, bo przecież Ty chodzisz na siłkę rano. Jakimś cudem ostatnio udało mi się "pourlopować" przez cały tydzień, i tutaj przyznaję Ci rację, chodziłam na siłownię rano ok. 9.00 i nie ukrywam, że sa to najlepsze godziny na trenngi (nie ze względu na wpływ ćwiczeń na organizm) ale ze względu na... hmm... nazwijmy to "obcowanie z ludźmi". Osób ćwiczących jest naprawdę niewiele, zaledwie 8-15, nikt nie stara się na siebie zwrócić uwagi, każdy robi swoje (bo wkońcu przyszedł ćwiczyć,a nie się lansować), poza tym większość sprzętu wolna i co najważniejsze mozesz nawet chodzić na rzęsach i nie ma na to wielkiej reakcji. Po południu jest zdecydowanie gorzej, tłoczno, a poza tym organizm wykończony całym dniem pracy. Niestety urlop się skończył... :((
...
Napisał(a)
Muszę Ci przyznać rację - z samego rana ćwiczy się naprawdę znakomicie
Na rzęsach tez można chodzić - dzisiaj na przykład miły pan po pięćdziesiątce robił sobie na rozgrzewkę cały układ Makareny na sali aerobowej (tuż za grupą aerobikujących się dziewcząt i tuż przed szpalerem bieżni) i nikt nawet okiem nie mrugnął
Na rzęsach tez można chodzić - dzisiaj na przykład miły pan po pięćdziesiątce robił sobie na rozgrzewkę cały układ Makareny na sali aerobowej (tuż za grupą aerobikujących się dziewcząt i tuż przed szpalerem bieżni) i nikt nawet okiem nie mrugnął
UWAGA! KOBIETA NA DIECIE! NIE DRAŻNIĆ! NIE DOKARMIAĆ!
http://www.sfd.pl/bree/_blog/_redukcja_forever_:]-t335245.html
Poprzedni temat
Plan do oceny i poprawy.
Następny temat
Jaka najlepsza odżywka dla początkującego?
Polecane artykuły