Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
30 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Taaak... Jak to fajnie oceniać. Ludkowie kochani, to, że napisałem dopiero dwa posty, nie znaczy, że nie wiem o czym mówię. jednakże widziałem mnóstwo zaufanych w sobie ludzi, ktorzy wierzyli w mega-skuteczność Aikido i skonczyli raczej nieciekawie. Wybacz, Cavior, ale wlasnie takie mam wrazenie jesli chodzi o Ciebie. Aikido rulez i nic innego sie nie liczy. tymczasem na ulicy mozesz - owszem - miec do czynienia z zulikami co to "walą jak cepem" ale mozesz tez dostac kolesia co juz nieraz w ZK siedzial i "wisi" mu, czy ci zrobi krzywde. Nie ufalbym Aikido tak bezgranicznie, bo trzeba będzie zweryfikowac poglądy. Kurczę, czemu tak jest, ze to wlasnie najczęściej Aikidocy sie straszliwie buntują jesli im sie powie, ze "ich' styl jest taki niezbyt skuteczny? Ludzie trenujący inne style tradycyjne ( np. wu-shu ) z uśmiechem odpowiadają, "owszem, wiem o tym", a wlasnie Aikidocy się strasznie pienią. Chyba nie tego uczyl Wielki Mistrz Ueshiba? A jesli chcesz mnie straszyc i dac mi bana - prosze bardzo, ale wydawalo mi sie, ze kazdy ma prawo sie wypowiedziec. No nic, mimo wszystko - pozdrawiam...P.S. Mam 30 lat i trochę doświadczenia w brutalnym mordobiciu...
Szacuny
0
Napisanych postów
334
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
1626
To jest dopiero 4 twój post, a juz prowokujesz.
nie sprowadzaj ludzi z Aikido do 1 osoby którą kiedys znałeś, która kozaczyła i dostała w papę.
Jeżeli uwazasz Aikido za nie skuteczne to ok, szanuje to , chociaz niewiem na czym opierasz swoją teorię. Prawda to troche mozolne wytrenowac sie w Aikido ale moim zdaniem to skuteczne (chodziłem kiedys - zeby nie było ze mówie a niewiem o czym )
Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
Aikido rulez i nic innego sie nie liczy.
Widocznie nie przeczytałeś żadnej z moich wypowiedzi.
ale mozesz tez dostac kolesia co juz nieraz w ZK siedzial i "wisi" mu, czy ci zrobi krzywde.
Na takiego pomoże tylko spluwa, a nie sztuki walki.
Nie ufalbym Aikido tak bezgranicznie, bo trzeba będzie zweryfikowac poglądy.
Nie ufam mu bezgranicznie. Poznałem je na tyle, że odróżniam techniki ładne od technik praktycznych i wiem, czego w razie kłopotów nie próbować-a co mogłoby pomóc. Oczywiście-przy założeniu użycia techniki z całej siły, bo o "wykorzystaniu energii przeciwnika" raczej można zapomnieć.
Ludzie trenujący inne style tradycyjne ( np. wu-shu ) z uśmiechem odpowiadają, "owszem, wiem o tym",
Wejdź na jakieś forum Wu-Shu, zmienisz zdanie.
a wlasnie Aikidocy się strasznie pienią.
Poznałem "trochę" więcej aikidoków-i najkrocej mowiac
masz mylny obraz. Owszem, zdarzają się fanatycy, ale zwykle jest tak, że fanatyk ze swoim ględzeniem o hiperskuteczności jest bardziej widoczny, niż rozsądny aikidoka, który spokojnie sobie trenuje i nie obnosi się z tym. A niestety na forach najczęściej zjawiają się właśnie ci fanatyczni, chcący "nawracać" wszystkich na aikido-i stąd problem.
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
355
hej,
nie sądzicie, że podobne tematy powinno się już zamykać?
na łamach tych forów jest wystarczająco dużo dyskusji nad tym jaki styl jest najlepszy na ulicę (szczególnie irytujące są "ile muszę trenować Aikido, żeby rozwalić 2-3 dresów?)
Uderzające jest to, że pomimo licznych i merytorycznie poprawnych odpowiedzi ciągle pojawiają się nowe tematy jakże chętnie i całkiem niepotrzebnie rozdmuchiwane.
Jeżeli ja miałbym dodać swój głos do tej dyskusji to powiedziałbym, że biegi, a w szczególności sprinty są najskuteczniejsze na ulicy. Do takiego wniosku dojdziecie wszyscy jak tylko natkniecie się na pierwsze narzędzie u przeciwnika. Właśnie dlatego uważam, że s******lić >>> próbować na******lić (właściwie na******lić i s******lić to sytuacja najlepsza, ale zdecydowanie najbardziej ryzykowna)
Poza tym uderzające jest to, że prawie każdy forumowy adept aikido wydaje się był zapisał na zajęcia by bić biednych drechów. Trochę dziwnych ludzi przyciąga Aikido sztuka powstała z umiłowania pokoju. Btw co to za założenie, że drechole to największa nemezis, jak tak bardzo komuś przeszkadzają panowie w dresach to niech z domu nie wychodzi albo się przeprowadzi do spokojnej dzielnicy. I po problemie. Nie ma sensu czegoś trenować tylko dlatego by komuś przypier_dolić.
Tyle mojego, mam nadzieję, że to ostatni post w tym temacie.
Szacuny
26
Napisanych postów
7168
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46566
1. Witamy.
2. Nie chce mi się polować na tego typu tematy-było ich w historii tyle, że aby uniknąć ich odświeżania, musiałbym przez miesiąc grzebać po archiwum i zamykać.
3. Może najpierw poczytaj trochę więcej topiców, zanim zaczniesz wygłaszać opinie w stylu "większośc forumowych adeptów aikido" mówi to czy tamto-bo po pierwsze, praktycznie jedynym aktywnym adeptem aikido na forum jestem ja a po drugie-widziałem już trochę tematów o aikido i mało który adept chciał kogokolwiek lać. Większość była raczej zainteresowana tym, czy wyjdzie cało z mordobicia.