SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

TEST: FA - Six Star Muscle Fuel by saib__ podsumowanie str. 29/30

temat działu:

Odżywki i suplementy

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 18015

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 1163 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 10852
lepiej biegać po trawie,niż po kostce brukowej-szkoda stawów.

http://www.sfd.pl/temat273556/ --> lipcowe Total Rebuild (mój test supli)PODSUMOWANIE OD STRONY 8.
http://www.pajacyk.pl/index_banery.php3  szybciej i łatwiej:)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
saib__ ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 20426 Wiek 34 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 84647
Siema.
Wypis dzisiaj trochę później, bo miałem sporo do zrobienia, a i nie za bardzo mi się chciało. Jakiś taki... chwilowy brak mocy. ;)

Wypis z treningu - 10A:

1. Wyciskanie połówkowe na płaskiej: 10x 56kg , 10x 76kg, 5x 86kg , 10x 97kg (8x107kg na ostatnim treningu; odjąłem ~10% ciężaru) - dwie serie na pełnym ruchu, dwie tylko w jego górnej połowie
2. Przysiady ze sztangą: 10x 66kg , 10x 88kg , 5x 100kg , 10x 110kg (10x117kg na ost. - 5% regresja ciężaru)
3. Wspięcia na palce: 60x 130kg (50x137kg na ost. - +20kg do przysiadów) - maksymalna ilość powtórzeń
4. Seria składana: rwanie sztangi + wyciskanie sztangi do czoła stojąc: 10x 28kg, 10x 37kg, 5x 42kg, 10x 47kg (10x50kg na ost.- 5% regresja)
5. Wiosłowanie półsztangą jednorącz: 10x 38kg, 10x 50kg, 5x 57kg, 10x 63kg (8x70kg na ost. - 10% regresja)
6. Superseria: uginanie młotkowe z hantlami: 10x 10kg, 10x 14kg, 5x 16kg, 10x 18kg (10x20kg na ost. - 5% regresja) + seria składana: przenoszenie sztangi leżąc + francuskie wyciskanie leżąc: 10x 22kg, 10x 28kg, 5x 32kg, 10x 36kg (10x40kg na ost. - 5% regresja)
7. Dzień dobry: 10x 39kg , 10x 52kg , 5x 59kg , 10x 66kg (10x70kg na ost. - 5% regresja)


Komentarz:
Ciągle czuć, że jestem po tygodniowej przerwie. Klatka szła tak sobie, choć siły nie brakowało, przysiady dały masakrycznie w ****ę, choć ciężar był dosyć lajtowy... Dwugłowe ud i łydki łapały lekkie skurcze, ale, na szczęście, szybko przeszło.
Największy hardcore był chyba przy rwaniu i wyciskaniu, kiedy to przy ostatniej serii podczas wyciskania sztangi do czoła ręce mi się trzesły przy opuszczaniu i bałem się, że w końcu sztanga mi wyleci. Na szczęście, przeżyłem.
W wiosłowaniu dynamika dużo lepsza, niż pod koniec poprzedniego testu. W tym ćwiczeniu czułem, że jestem wypoczęty i tylko w ostatniej serii poczułem ciężar. ;)

Przy młotkach, przenoszeniu i francuzie masakrycznie spompowałem przedramię. Zmierzyłem z ciekawości i na pompie było ponad 35cm, co jest dla mnie konkretnym wynikiem.

Trening ciężki, więc i dosyć długi. Siedzieliśmy 90 min.

***

Po treningu wypiłem porcję kreatyny, a po 20 min poszła porcja białka. Jako potreningowy ryż + truskawki i kolejna porcja białka. Śmiało sobie je piję, bo w sumie mam go dużo. Może na końcówkę nie wystarczy, ale to i tak dobrze. Kolejna porcja poleci przed snem, ajak, heheh.

Jutro rano 5 obwodów porannego treningu (ciekawe, jak mój zakwaszony jeszcze brzuch to wytrzyma), a wieczorem pobiegam 7 min.
Dałeś mi do myślenia z tą kostką i stawami.

Czas na kąpiel, potem proteiny i idę w kimę. Jutro szkoła do 13:15, a potem o 14:00 jazda (godzina na placu).

Dobranoc.

Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
saib__ ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 20426 Wiek 34 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 84647
Siema.
Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem 5 obwodów rano i 7 min biegu wieczorem. Coraz bardziej zaczyna mi się to wszystko podobać.

Woda już ze mnie schodzi, brzuch staje się płaski, a krata powoli zaczyna się ujawniać (szczególnie na czczo widać poprawę).


***

Na dzisiejszy poranek planowane było 6 obwodów, ale, niestety, po wypiciu kreatyny brzuch mnie ostrzej zabolał i musiałem odpuścić. Nadrobię jutro...

Trening planuję na 17:00, bo kolega ma jazdę L-ką na Wrocław i nie może wcześniej. Będę musiał chyba zrobić lekkie rotacje w diecie z tej okazji.

Właśnie wcinam omlet, zagryzam witaminami PVL i lecę do szkoły. Boję się chemii, bo jeszcze mnie nie ustrzeliła w tym półroczu i dzisiaj w sumie prawdopodobne, że to zrobi (ścierwo!).


Aha - fotek na razie nie wrzucam, bo pożyczyłem aparat, ale dzisiaj go odzyskałem, więc coś popstrykam i zarzucę.

Idzie do mnie kolejna niespodzianka od Animala, więc muszę się pochwalić.

Zmieniony przez - saib__ w dniu 2007-06-01 08:23:47

Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
saib__ ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 20426 Wiek 34 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 84647
Cześć.
Niedawno skończyłem jeść przedtreningowy. Ufam, że kumpel mnie nie zrobi w ch** i rzeczywiście o 17:00 wpadniemy na siłkę. ;) Może uda mi się zaraz dodzwonić i ustalić.

Noszę się z zamiarem (a raczej nosimy, bo ja i 3 kumpli) zakupu gryfików do hantli - gwintowanych, które za***iście szybko się zakręca. Wypatrzyłem takie na allegro w dobrej cenie, ale muszę pomierzyć dziś nasz, bo mamy jedną sztukę i zobaczymy, czy będą ok. Później dam znać i rzucę adresem aukcji. ;)

Później wypis + komentarz.

Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 483 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 6623
saib ladnie idziesz:D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 400 Napisanych postów 5586 Wiek 37 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 39451
Cos Cie chyba trening zameczyl, bo wypisu nie widac.

"Niedaleko domu mam idealne miejsce do biegania, bo droga jest długa i pokryta kostką brukową" -> Tak jak Jankiel- miejsce srednio idealne, stawy takie rzeczy odczuja. Sam biegam czesciowo po podobnej powieszchni, ale mysle, zeby sie przeniesc gdzie indziej. Jak kilka lat temu roznosilem ulotki w wakacje (po blokach kilkupietrowych) to zawsze skakalem z 2-3 stopni i po jakichs 2 tygodniach intensywnej pracy, zapisalem sie na muay thai (wlasnie sie wakacje skonczyly) i nie bylem w stanie zrobic 5 przysiadow na treningu (bol straaaszny). Polecam przemyslec to, szczegolnie kiedy biegania bedzie coraz wiecej.

Ile trzeba wlozyc pracy by najlepszym byc? Tysiace godzin, 300 poza domem dni...

Moj dziennik crossfit:

http://www.sfd.pl/Dziennik__Z_crossfitem_po_formę-t857818.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 25 Napisanych postów 10815 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 59538
Jestem i ja

powiem szczerze ze skusiles mnie na to bieganie i aeroby Twoim systemem

powodzenia nie zycze bo i tak swietnie dasz sobie rade

http://www.pajacyk.pl - Kliknij.

www.fmoto.pl Forum motoryzacyjne, zapraszam!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 5229 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 55031
Saib mało w tym teście wypisów i ciekawych info dajesz :P W innych to było po 100+ stron a teraz jedynie 5 jak narazie...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
saib__ ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 20426 Wiek 34 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 84647
Nie moja wina, że nikt nie pisze.
Prowadzę taki sam test na drugim forum i tam jest bardzo popularny, a daję te same posty itd.

Wczoraj nie mogłem dostać się przez cały dzień na SFD, więc wypis z wczorajszego treningu wrzucam dopiero teraz...

Wypis z treningu - 5B:

1. Wyciskanie zza głowy szeroko (od czubka): 5x 57kg , 5x 66kg , 5x 76kg , 2x 85kg , 5x 95kg - (3x100kg na ost. - 5% regresja)
2. Połowiczne high pulls: 5x 60kg , 5x 70kg , 5x 80kg , 2x 90kg , 5x 100kg - WYRÓWNANIE REKORDU (5x100kg na ost. - brak regresji ciężaru)
3. Martwy ciąg: 5x 90kg , 5x 105kg, 5x 122kg , 2x 137 kg , 5x 152kg (4x160kg na ost. - 5% regresja)
4. Wyciskanie wąskim chwytem: 5x 57kg , 5x 66kg , 5x 76kg , 2x 85kg , 5x 95kg (3x100kg na ost. - 5% regresja)5. Podciąganie na drążku podchwytem (do czoła): 5 powt. bez obciążenia , 5 powt. z 20kg u pasa , 5 powt. z 40kg u pasa (3x45kg na ost. - 5% regresja)7. Przysiady ze sztangą z przodu: 5x 60kg , 5x 70kg , 5x 80kg , 2x 90kg , 5x 100kg - WYRÓWNANIE REKORDU (5x100kg na ost. - brak regresji ciężaru)

Komentarz:
Pierwszy trening 5B mogę zaliczyć do udanych. Piątki to zdecydowanie najlepsze treningi. Ciężary spore, a powtórzeń mało. Barki poszły nieźle, choć szkoda, że nie było drugiej osoby do asekurowania, bo walcząc z 95kg bałem się, że sztanga się zakołysze i nie zaliczę, co prawie stało się przy ostatnim powtórzeniu. Szybko ustabilizowałem sztangę i wycisnąłem ją po raz 5-ty.

W high pulls wyrównałem rekord. Tak jak poprzednio, sztanga była cholernie ciężka i bez znajomości techniki na pewno nie udałoby mi się wygrać batalii ze stówką.

Na martwy czekałem najbardziej. Regresja ciężaru w tym ćwiczeniu akurat dobrze zrobiła, bo ostatnio atakowane 160kg pod koniec tamtego cyklu wydawało się już bliskim maxowi ciężarem, a teraz sztanga o 8kg lżejsza powędrowała w górę 5 razy i to ze znacznie lepszą techniką, niż podczas pierwszego "spotkania" z tym ciężarem. Miałem lustro z boku i kątem oka spoglądałem na plecy przy podnoszeniu - były proste. Dodam, że tylko ostatnią serię wykonałem chwytem przemiennym. 4 rozgrzewki nadchwytem i szerzej, niż barki. Bardzo dobrze mi się "ciągnie" w ten sposób, ale przy większych ciężarach już chwyt trochę puszcza, więc wolę mieć pewność, że dam radę i łapię na przemian.

Wąskie - git. Sporo mocy i 95kg zaliczone prawie bez problemu. Lekko, niepotrzebnie oderwałem tyłek przy 5-tym powtórzeniu - co najśmieszniejsze nie z powodu braku siły. Sam nie wiem, dlaczego.

Przy obliczaniu ciężaru na drążek miałem wątpliwości, czy znowu nic nie sknocę i w sumie nadal nie wiem, czy dobrze wybrałem. Do pasa w ostatniej serii przyczepiłem 40kg i ten ciężar również zaliczyłem. Tradycyjnie, przy ostatnim powtórzeniu musiałem mocno powalczyć, ale do czoła udało się podciągnąć, więc jest ok.

Trening zakończyłem przysiadami z przodu i wyrównałem aktualny rekord, tj. przysiadłem 5 razy ze 100kg.

Dziś poszło piekielnie szybko, jak na piątki, bo w jakieś 80 min. Energii naprawdę miałem mnóstwo i praktycznie się nie zmęczyłem, a jedynie za***iście spociłem. Koszulka była mokra jakbym ją włożył do wiadra z wodą. Nie ma się czemu dziwić - koleś, który wpadł na siłkę w trakcie naszego treningu uznał, że jest jak w saunie... i miał rację.

***

Po treningu wrzuciłem michę ryżu z truskawkami i wypiłem porcję białeczka. Wcześniej, po workoucie, tradycyjnie, kreatyna i białeczko po 20 min... i uderzyłem do panny. Przedostatni posiłek zjadłem o 23:00, a spać poszedłem chwilę po 2:00...

Dziś wyspałem się jak należy, zrobiłem poranne 6 obwodów, poprzedzone oczywiście porcją kreatyny i spalacza i sobota po mału zlatuje. Dietę oczywiście trzymam jak należy.

Zmieniony przez - saib__ w dniu 2007-06-02 15:07:34

Były moderator Sceny MMA i K-1 oraz elita SFD.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 1038 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 8035
a zdjęcia gdzie
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie o datę ważności Kreatyny i Dextro Juice.

Następny temat

Gainer & Białko

WHEY premium