Parter? <hahaha>

Chciałem sie Was zapytać jak Wasi znajomi reagują na słowo "parter"?
Rozumiem, że ktoś może nie rozumieć słowa MMA, bo to nie jest tak popularne słowo i nie było jak np. karate przez filmy karate kid popularyzowane... Czasami jak ktoś się mnie pyta co to jest MMA i zaczynam z grubsza wymieniać dozwolone techniki - kopnięcia, uderzenia rękoma, kolanami, walka w parterze... No właśnie zatrzymuję się przy parterze bo nie mam pojęcia jak to wytłumaczyć - bjj czy luta livre powie im tyle co mnie nazwa silnika nowoczesnego samochodu

Nie chodzi o to, że chwalę się co ja takiego ćwiczę Odwrotnie, z racji, że mam 5 treningów tygodniowo nie zawszę mogę gdzieś wyjść ze znajomymi - wtedy pada pytanie - dlaczego? - bo mam trening - jaki? - aaaa, takie tam... sporty walki - ooo! A co trenujesz dokładnie - MMA

Najczęściej osoby, które nie maja pojęcia o parterze mówią, a czemu nie na pierwszym piętrze... to jakaś kulanka? Niektórzy drwią, inni na prawdę starają się zrozumieć, a ja próbuję wytłumaczyć tylko często brakuje mi słow... jak powiem dźwignia, duszenie, skrętówka (to już w ogóle szok powoduje) to nie jest na tyle jasne, jak np. sporty stójkowe Powiesz, że ćwiczysz sztukę walki xyz123, zapytany na czym polega powiesz - kopanie i uderzanie i wszystko jasne... Też macie czasami problemy, żeby wytłumaczyć znajomym na czym polega walka w parterze?

u mnie bylo tak

-a co to ten parter
-chodz pokaze

tu nastapilo mata leo, przytrzymalem chwile dla efektu, puscilem
-cos takiego tylko ze na ziemi

i alles kler

Ja bym sie nie odważył mata leo robić na kumplach Jeszcze któryś będzie chciał udowodnić jaki to wielki nie jest i przetrzymać duszenie

Ech tez mam ten problem. ja moich kumpli nauczylem walczyc garda:D:D:D

Zmieniony przez - vtserafin w dniu 2007-04-05 20:10:57

ux to juz nie moj problem

a tak serio to im powiedzialem ze moge pokazac jak nie beda chojraczyc tylko klepna

Kiedys jak sie droczylem z dziewczyna i powiedzialem, ze sprowadze ja do parteru to sie ucieszyla.
Nie musze mowic, ze do dzis z nia jestem

jak pytaja co trenuje to mowie ze judo ( bo w sumie judo tez trenuje heh, ale jak trenowalem samo bjj to tez mowilem judo, ew zapasy ), nie chcialoby mi sie wlasnie opisywac co to jest dokladnie, co to parter itd, judo kazdy mniej wiecej kojarzy

poza tym raczej nikt nie wnika o co tam dokladniej chodzi, wiec nie ma potrzeby tlumaczenia...

Zmieniony przez - obelixik w dniu 2007-04-05 21:26:40

zgadza się. ja też cały czas mówię, że judo, a bardzij kumatszym, że ju-jitsu. wszyscy mądrze kiwają głowami...

co do wyjasniania, co to parter - proste jak drut: walka po przewróceniu się. jak nie dać się skopać, dla przykładu. laikom to wystarczy.

ja mówię, że takie judo, tylko że na ziemi. wiem, że to nie ma wiele wspólnego z prawdą ale co tam. i tak nikt nic nie rozumie.
dziu dzitsu? że co? to takie na głowie stawanie? brazylijskie do tego? a czym się różni od NORMALNEGO? to chyba się nie nadaje do walki co?
zacznę mówić, że kung fu. bo przecież wszyscy wiedzą, co to kung fu i jak wygląda. hadzia!



Zmieniony przez - loot w dniu 2007-04-05 23:21:40

kiedys jak mowilem ze brazylijskie jiu jitsu to odpowiedz byla 'brazylijskie? a to tanczenie w kolku?'

Moi znajomi wiedzą co to parter (paru się przekonało) mój syn jak ciągnie kota za łape to drze się "balacha", kobietę przytulam techniką mata-leo (to ją wkurza). Ale największą schize to ma mój kolega który słuchając o nominacjach na biskupa jak usłyszał że "wymienieni dostali purpurę" to się ucieszył że w TV mówią o BJJ