Wiecie co ? Gotujecie się we własnym sosie i wydaje Wam się, że świat stoi jak i Wy stoicie. Takie podejście obraża inteligencje outsiderów. Kyokushin się nie zmienił na tyle ile zmieniły i wyewoluowały inne systemy. A Ci którzy wygrywali mając na piersi znaki kyokushin często gęsto trenują inne systemy np. wywodzące się z kyokushin lub wręcz trenują w sekcjach innych niż sam kyokushin.
Jest oczywiście kilku ludzi, którzy coś tam osiagnęli poza samym knockdown w kyokushin, ale na pewno nie jest to ani Filho ani Petas ani żaden tam inny. Był Hug był Kucharzewski i jeszcze kilku.
Sposób w jaki Filho dostawał bęcki na
K1 po zostaniu MŚ Kyokushin powinien być jasnym dowodem na to, że taki system walki się nie przyjmuje.
Ludzie przecież to gołym okiem widać.
Wdepnijcie do sekcji ashihary to ubiją każdego kyokushinomana, zróbcie to samo w sekcji shidokan a nie będziecie wiedzieć skąd bija, podobnie w enshin czy daidojuku. ZABILIBY WAS TAM
Tydzień temu przeszedł do mnie na trening cżłowiek z 5 czy 4 kyu w kyokushin Kawał chłopa 195 cm wzrostu ze stopare kilo wagi. Facet nawet nie wiedział skąd kończyny spadają, oczekiwał że będzie jak w kyokushin a nie mógł nawet znaleźć przeciwnika. I dobrze, że umówiłem się na walki bez technik nożnych na jodan bo bym musiał dzwonić po karateke najpewniej.
Macie żadne doświadczenie z innymi systemami, probujcie się nie odzywać bo obciach robicie.