Dzisiaj zagladam do zamrazarki - w poszukiwaniu ryby, a tu pusto, lecz zauwazylem pakiet krewetek. I tu rozpoczela sie burza w mozgu - nie wiedzialem ile G powinienem sobie przygotowac, jakie maja wartosci(ile bialka/wegli/tluszczu). Pierwsze co to odrazu odpalilem forum i szukam, szukam, a tu lipa., podobnie jak w "dzeinniku posilkow", itp..
Wiec nasunela mi sie mysl, zeby napisac pierwszy artykul .
Oczywiscie przyjmuje, ze wszyscy wiedza jak to wyglada i smakuje..
Brzydzicie sie? Ooooj, nie wiecie co tracicie! Znam sam wiele osob ktore mowia "nigdy w zyciu nie bede jadl/jadla tych robakow", ale to samo moze powiedziec chinczyk o roladzie i ja o watrobce Sprobowac, jezeli blee, to mowie sie trudno .
Pamietam czasy jak zdobycie mrozonych krewetek bylo wielkim sukcesem. Nie mowie o czasach ktorych nie pamietam(kartki, itp) a raczej o 12-14latach wstecz.
Owoce morza, spozywane sa powszechnie w krajach srodziemnomorskich oraz na antypodach. Prawdopodobnie odgrywaly one wazna role w odzywianiu czlowieka juz od poczatkow jego historii. Wsrod pozostalosci po zamierzchlych spolecznosciach epoki kamiennej, archeologowie w wielu miejscach na calym swiecie natrafiaja na szczatki skorupiakow, co swiadczy, ze jadano je jeszcze przed poczatkami rolnictwa!
Podobnie jak wiekszosc produktow pochodzenia zwierzecego, takze owoce morza zawierają cholesterol: mieczaki mniej, bo 40-100mg na 100g, skorupiaki wiecej - 100-200mg. Bardzo duze ilosci cholesterolu znajdują się natomiast w ikrze (także w kawiorze).
Morskie mieczaki i skorupiaki sa dobrym zrodlem wysokowartosciowego bialka, zawierają tez sporo witamin z grupy B, zwlaszcza niacyny i kobalaminy (wit. PP i B12). Witamina B12 jest chyba jedyna witamina ktora moze byc magazynowana w organizmie "na zapas" i wykorzystywana pozniej. Odgrywa ona m.in. wazna role w procesie tworzenia krwi. Owoce morza są najlepszym w diecie czlowieka zrodlem jodu i dobrym zrodlem selenu oraz fluoru. Ponadto zawieraja umiarkowane ilosci zelaza, cynku i magnezu. Ilosc zawartego w nich zelaza stanowi okolo 30-50% ilosci zelaza znajdującego się w mięsie czerwonym. Skorupiaki i mieczaki sa tez dobrym zrodlem wapnia, a ostrygi - najbogatszym w diecie naturalnym zrodlem cynku, dzieki czemu ciesza sie opinia silnego afrodyzjaku i rzeczywiscie wplywaja na wzmocnienie popedu seksualnego. Niestety jak zauwazylem(jadlem 2razy) wyskakuja mi odrazu po zjedzeniu nich syfki, czyli jestem uczulony na nie
#WARTOSCI OWOCOW MORZA W 100G :
*kraby, gotowane :
Energia - 110 kcal
Bialko - 22.32 g
Tluszcze - 1.24 g
Weglowodany - 0.95 g
*krewetki, gotowane :
Energia - 99 kcal
Bialko - 20.91 g
Tluszcze - 1.08 g
Cholesterol - 195 mg
*malze, swieze :
Energia - 99 kcal
Bialko - 12.77 g
Tluszcze - 0.41 g
Weglowodany - 10.62 g
Cholesterol - 22 mg
*ostrygi, gotowane :
Energia - 163 kcal
Bialko - 18.9 g
Tluszcze - 4.6 g
Weglowodany - 9.9 g
Cholesterol - 100 mg
*osmiornica, gotowana :
Energia - 164 kcal
Bialko - 29.82 g !!!
Tluszcze - 2.08 g
Weglowodany - 4.4 g
Cholesterol - 96 mg
*rak, gotowany :
Energia - 82 kcal
Bialko - 16.77 g
Tluszcze - 1.2 g
Cholesterol - 133 mg
*homar, gotowany :
Energia - 120 kcal
Bialko - 19.77 g
Tluszcze - 1.7 g
Cholesterol - 107 mg
!!Prosze zauwazyc ile bialka ma osmiorniczka
Mniej wiecej wynika, ze na 1g tluszczu przypada 18g bialka.
#PRZEPISY :
Oczywiscie idac po lini prostej, mozna dany produkt wrzucic do gotujacej sie wody, a potem na patelnie z nasza oliwq z oliwek. Do tego wystarczy dodac troche przypraw , warzywa i jest MEGA!!
Oto kilka przepisow ktore wklejam, gdyz ja osobiscie jestem za najlatwiejszym przyzadzaniem i tak tez mi najbardziej smakuje .
Oto one :
*Czosnkowe krewetki:
Główkę czosnku obrać, przecisnąć przez praskę i wymieszać ze szczyptą pieprzu i soli. Czosnkiem natrzeć krewetki i smażyć je - przez kilka minut - na rozgrzanym oleju. Majonez połączyć z sokiem z cytryny, doprawić do smaku sosem tabasco, curry i szczyptą cukru - tak, aby był bardzo pikantny. Dodać do sosu przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku i dokładnie wymieszać.
*Homar na gorąco:
Marchewkę pokroić w drobną kostkę i razem z groszkiem dusić przez kilka minut na rozgrzanej margarynie. Wlać koniak i wsypać curry. Zaprawić sos 3 łyżkami śmietany, zagotować, przyprawić do smaku solą i pieprzem. Dodać homara pokrojonego w kawałeczki, obrany i przeciśnięty przez praskę czosnek oraz sok z cytryny, pogotować wszystko razem jeszcze kilka minut, pod koniec wlać pozostałą śmietanę.
*Kalmary z brokułami:
Rozmrozić kalmary, starannie wypłukać, osuszyć, pokroić na cienkie paseczki, zalać marynatą przygotowaną z podanych składników, odstawić na 15 min. Z kolei wymieszać składniki sosu i sos odstawić. Na dużej patelni rozgrzać olej na średnim ogniu, dodać połowę czosnku i mieszając - usmażyć go na złoty kolor (pół minuty). Zwiększyć płomień. Włożyć kalmary oraz dymkę i nadal mieszając - smażyć na dużym ogniu przez minutę. Następnie łyżką cedzakową wyjąć kalmary, a do oleju wrzucić pozostały czosnek i też usmażyć go na złoty kolor, wciąż mieszając. W razie potrzeby dolać oleju. Dodać różyczki brokułów (kalafiorów) i smażyć je minutę, a potem zmniejszyć płomień i wlać sos. Potrawę dusić pod przykryciem na małym ogniu przez 2-3 min, później zwiększyć płomień. Na koniec włożyć kalmary. Podgrzewać, aż wszystko będzie gorące (ok. minuty).
*Owoce morza w sosie pomidorowym:
Zagotować wodę z pieprzem, solą i szczyptą bazylii, wrzucić owoce morza i gotować ok. 5 min, następnie odcedzić i zostawić, aż ostygną. Na patelni zeszklić na oliwie plasterki cebuli, dodać koncentrat pomidorowy, pozostałą część bazylii i oliwki przekrojone na pół. Tak przygotowany sos przyprawić przeciśniętym przez praskę czosnkiem, połączyć z owocami morza i dusić na umiarkowanym ogniu przez 20-25 min.
*Pikantne raki:
Posiekaną cebulę zrumienić na oleju, posypać curry i imbirem, podlać wywarem warzywnym, dusić ok. 5 min. Połączyć z rakami wyjętymi z zalewy (opłukanymi pod bieżącą wodą), dodać sok z cytryny i sos sojowy, dusić kolejne 3 min. Przyprawić do smaku pieprzem cayenne i pastą chili.
Moje uwagi :
- dania z owocow morza proponuje z jakims dodatkiem bogatym w wegle(ryz/makaron). Z tego wynika, ze - dobry obiad po treningu sie kroi
- uwazajmy przy gotowani!! Lepiej zeby bylo nie dogotowane, niz przegotowane. W sklepach sa dostepne mixy, czyli krewetki+osmiorniczki+itp. , w tym przypadku najtrudniej wyczuc czas gotowania. Jednak co to dla nas! i po pierwszej kulinarnej przygodzie bedzie wszystko jasne.
- wszystko jest dobre, kiedy jest miekkie, a nie GUMOWE(czytaj->przegotowane). Zdazylo mi sie raz tak, i nigdy wiecej nie dopuszcze do tego.
Tyle moich uwag na ten temat. Mam nadzieje, ze komus sie to przyda, albo chociaz zainteresuje czytelnikow. Przy tworzeniu artu korzystalem z dostepnych materialow w internecie oraz swoich spostrzezen. Mysle, ze jak znajde cos ciekawego zwiazanego z tym tematem to tu dopisze.
Dziekuje za uwage i pozdrawiam.