zastanawiam sie nad zmiana planu treningowego.
Moj staz to juz ze 4 lata z przerwami.
ostatnie pol roku moj trening byl raczej na mase, trenowalem wszystko raz w tygodniu robiac po 3 cwiczenia na dana parie zaczynajac od 12 powtorzen a konczac na 8.
czytalem o tym by zmieniac kolejnosc cwiczen gdyz organizm z czasem sie przyzwyczaja.
od jutra wchodze na dosc mocny cykl na xpandzie i No-S.
przykladowo do tej pory robiac klatke robilem zawsze:
plaska - 12-10-8-6
skosna - 12-10-8-6
butterfly -16-12-12-10
zastanawiam sie czy nie zmienic tego na:
płaska - wyciskanie sztangielek
skos - sztanga
skos - rozpiętki
byloby to moje ostanie 2 miesiace z cyklu na mase a pozniej trening na sile i regeneracja.
co myslicie o takiej zmianie, warto kombinowac i zmieniac np kolejnosc cwiczen, zastapic wyciskanie na płaskiej sztangi - sztangielkami???
<: G l a d i a t o r :>