2 pytania - trening na wyskok i biegi

Nie wiem czy dużo, co najmniej raz w tygodniu ale wyskok mam mały, z 50-60 cm, doskakuje na 2.75 z miejsca gdzieś tak. Dzięki, sog duchowy ;)

ze tak powiem, lekko odswieze temat zeby ktos mogl sie wypowiedziec w sprawie sprintu.

Biegam 5-6x takie sprinty 60-70 m (mam taki ladny odcinek asfaltu oddalony od jezdni), tzn. bieg i 3 min przerwy (okolo), mierze sobie czas i jak mi spada(oczywiscie nie mowie o 0.1s) to juz nie biegam (jak na razie to co nowy bieg to lepszy czas;p). I teraz pytanie dobrze robie? co 2 dzień, robie tak jak kolega wyżej mi podpowiedzial :) i tak bede robil pare tygodni conajmnej, do tego dorzuce trening gregry na wyskok, jakos sobie to tabelke przepatrze. I trenujac takie sprinty kondycja mi sie tez jakos wyrabia czy tylko dynamika?

ja ci napisze jak wygląda mój program:
poniedziałek - siła biegowa
wtorek - siła statyczna
środa - szybkość ogólna
czwartek - siła dynamiczna
piątek - wytrzymałość
sobota - technika
niedziela - rozciąganie(1 godzina porządnego rozciągania)

nie będe ci rozpisywał tego planu dokładnie ponieważ nie polecam go osąbą dopiero zaczynającym ćwiczyć nogi... jest to trening rozpisany przez mojego trenera typowo dla skoczków wzwyż i do najlżejszych on nie należy. Możesz się do mnie zgłosić kiedy już wzmocnisz nogi, wtedy pogadamy(efekty przynajmniej jak dla mnie są świetne - trenuje dopiero rok a na tegorocznych MP zająłem 1 miejsce, ale to jak daleko uda ci się zajść zależy wyłącznie od wytrwałości i motywacji)

Ok, za 3-4 miesiące napisze :)

Mam pytanie: te wznosy łydek, na czym to w domu można robić? Mieszkam w bloku i nie mam schodów by tak robić, na meblu też dziwnie bo boje się że spadne :/ Mógłby ktoś coś poradzić?

edit: dobra już wiem, mam łóżko piętrowe i sobie na nim będę robił :)

Zmieniony przez - Bubelos w dniu 2006-12-20 14:27:03

sam gralem kiedys w siatkówkę i jezdzilem na obozy sportowe i tez cwiczylem biegie. nie pamiętam wszytskiego dokladnie ale moze moge cos doradzic, w zależności czy trenujesz wytrzymalośc pamiętam ze rano wybigaliśmy i zaczynaliśmy biegac odpowiednio 1min, 30sek przerwy(nie sotimy tylko wolno idziemy), 2min,i znow 30s odpoczynek, i tak 3,4,5min i pozniej w dól 5-4-3-2-1min, oczywiscie miedzy biegami 30s przerwy. my robilismy jeszcze w polowie(po 5min) rozciąganie. inaczej tez biegalismy odpowiednio 10x3min, przerwy miedzy biegami tez chyba 30sek, lub troche więcej.
a co do wyskoku to jednym z cwiczen jakie pamiętam to wieloskoki na jednej nodze, skaczesz jak najwyrzej i piętą prubjesz sie kopnąć w pośladek. no i oczywiscie aby miec duzo wyskok trzeb miec silne miesnie brzucha, ja robilem codziennie 100 brzuszków, ale taki prawdziwy trening to 500 dziennie,( tez nie da sie tego odrazu robic:-% ) mysle ze to by wystarczylo chyba ze bierzesz sie konkretnie do roboty za jedną rzecz wtedy szukaj odpowiedniego tr. to tylko tak ogolnie

bubelos, po co Ci łózko, wystarczy encyklopedia PWN pod piety i goł

raczej pod palce, przecież pięty opuszczam i wznosze

Elo może minelo troche czasu od rozpoczecia tematu ale napisze to co mam do napisania
wcale nie prawda ze poprzez dlugie wytrzymalosciowe biegi nie mozna wypracowac dobrego wyskoku jako zawodnik(koszykaz) weim z doswatczenia mojego mojich kumpli i trenera ze wyskok mozna wyprac poprzez dlugo dystansowe biegi W tamtym roku kumple z druzyny pojechali na oboz kondycyjny i nagle po nim po przerwie podskoczyl wyskok o ok 20pare cm biegali po parenacsie km dzienie i byly efekty.
Ja znam jeszcze kilka sposobow na dobry wyskok oprocz biegania oto one:
-pierwszy sposob to przysady ze sztanga ale to moze troche popsuc kolana tak jak super dunki
-drugim sposobem jest ciagle ciwiczenie obrony np.: z postawy obronnej krok odstawno-dostawny do polowy boiskawysoki wyskok w gore i do konca pozycja i spowrotem tak z 2 serie bez odpoczynku a tak ogolnie to rob z 10 serii
-trzeci sposob to gra w kosza na boisku asz sie nie padnie do kresu wytrzymalosci (ja tak robie i nagle zacza mi rosnac wyskok)wysokie skoki przy zutach i zacieta gra 1/1 albo normalnie ale az sie nie wytrzyma niemartw sie jak dostanesz czape poprostu graj na tyle ile umiesz a ty innym bedzie dawal czapy i staraj sie grac z przeciwikiem wyzszym lepszym i sprawniejszym od Ciebie
-czwarty sposob to jest on lepszy od sprintow:poprostu szuflatka inaczej zwane liniami jesli chodzisz na treningi to powinienes to miec ale jak nie wiesz to Ci wytlumacze jest to bieganie od poczatkowej lini boiska ->odbistych->linia poczatkowa->polowa boiska->linia poczatkowa->linia drugich osobistych->linia poczatkowa->linia koncowa->linia poczatkowa i tak to wyglada my to robimy na treningach w 30s
-piaty sposob to bieganie w drbonce treningowej jest to drabinka rozkladana na ziemi i musisz ruznymi sposobami w niej biegac toznaczy do konca i spowrotem na samej pracy ud ale to jest zbyt skomplikowane i slabsze od wczesniejszych sposobow
-szosty sposob to bieganie cwiczenie w obciaznikach na kostki na poczatek mozne biegac z 1kg obciazeniem chyba jest to najlepsze obciazenie na lydki u kazdego


jak moglem komus pomuc to spoko nie cwiczcie dunkow tylko mocno trenujcie pozdro all

albo jak trenujesz w grupach wiekowych to powinienes byc w kadetach i powinienes sie uczyc od juniorow najlepiej starszych grac z nimi pytac sie jak masz jakis problem a oni powinni Ci tlumaczyc moj kumpel zagadal z kolesiem ktory ok 185 a nawet mniej a robi mlyna 3,6 skacze przez kilku kolesi i laduje i dal mu swoj treing ktory cwiczyl dobrze rozpisany i znalazly sie w nim biegi dlugo dystansowe