Pytanie na temat low carb

Mam pytanie ,zastanawiam się nad przejściem na dietę niskoweglowodanową na stałe ,czytałem fachową literaturę :) "diet optymalna" i "życie bez pieczywa" ale nie mam zamiaru jeść tak dużych ilości tłuszczów nasyconych z powodu genetycznych obciążenia miażdżyca. Proszę o poradę czy można stosować dietę niskowęglowodanową jedząc chude mięso i tylko zdrowe tłuszcze i jaka ilość węglowodanów na dobę była by wskazana aby to byłą dieta niskowęglowodanową a nie ketozową

@marek.c -
Co do diety śródziemnomorskiej to sprawa ma się inaczej niż jest to podawane w mediach.
http://www.westonaprice.org/traditional_diets/meddiet_pol.html
Do tego jest książka Thelmy Barer-Stein "You Eat What You Are: People, Culture and Food Traditions".

Najlepiej będzie jak poczytasz sobie badania w tym zakresie. Potrzebna jest jednak znajmość angielskiego... Wstępnie mogę powiedzieć, że jeśli węglowodany są naprawdę nisko to nasz organizm dużo lepiej radzi sobie z nasyconymi, są nawet opracowania mówiąc, że przesadna ich eliminacja nie jest ok. ale najlepiej będzie jak sam sobie o tym poczytasz.

Mniej radykalne rozwiązanie to opcja opisana w poście: 10 przykazań żywieniowych. W poście podwieszonym z regulaminem znajdziesz link do tego.

Ja jak bylem na low carb i wcinalem tylko zdrowe tluszcze przez pare miechow to potem w badaniach mi wyszedl cholesterol sporo ponizej dolnej normy wiec tak jak ellis - jak jestes na low carb to musisz dostarczac troche tluszczy zwierzecych chocby z masla

Low-carb science bardzo fajnie opisal Chris Aceto w "Fat Loss". Jego wersja jest przystepna dla zwyklego czlowieka. Zaleca 3-dniowe spozycie weglowodanow na poziomie 100-120 g. 4 dzien to nadkompensjacja i spozycie wegli na poziomie 200-250 g. Dieta ta jest bardzo podobna do diety zbilansowanej, o ktorej pisal Ellis.

A co do tluszczy, to juz kiedys pisalo tym Tyka - rozklad 30%/30%/30% (nasycone/jednonienasycone/wielonienasycone) jest optymalny.

jezeli spozywa sie np 150g tluszczu dziennie na low carbie to 30/30/30 nie jest chyba optymalne ( pisal o tym marek.c). Ellis - jak wg Ciebie powinno to wygladac?

ja najlepiej się czułem na low carb jak nasycone stanowiły większość tłuszczy

No, tak jak myslalem.

Wyczytalem kiedys, ze nasycone pomagaja zachowac wlasciwa strukture komorek i ze przy malej podazy ww nie sa szkodliwe. Tak wiec, przy diecie w ktorej mam 160g tluszczu powinienem spozywac np. 20-30g wielonienasyconych, 30-40g jednonienasyconych i okolo 100g nasyconych - dobrze tak bedzie?

Volek z kolegami w badaniach VLCARB raczej nie bawią się w zbyt mocny `micromanaging`, najczęściej nie ma ograniczeń na nasycone... mimo tego uzyskują dobre rezultaty.

Z tego co przeglądałem to najcześciej proporcje mieszczą się w granicach: nasycone/jednonienasycone/wielonienasycone - 30-40%/40-50%/20-30%. Dla jasności VLCARB to coś w stylu: białko/tłuszcz/węglowodany - 25%/65%/10% zapotrzebowania kalorycznego, bez ładowań węglowodanami.

Wbrew pozorom bardzo ciężko jest tak zestawić dietę by nasycone przekraczały np: 45-50% zapotrzebowania kalorycznego na tłuszcz

Zmieniony przez - ellis w dniu 2006-12-16 20:34:46

Nie wiem czy dobrze zrozumialem Twoja wypowiedz Ellis. Czy w swoich badaniach Volek nie stosuje ladowan weglami? A jezeli tak, to jak to sie ma do adaptacji organizmu do low-carb i zabaw z leptyna?

Masz racje - w sumie w serach zoltych, masle itp duza czesc stanowia jednonienasycone. Nawet w smalcu jednonienasyconych jest 45% ( chyba ze cos mi sie pomylilo). To teraz wszystko jest w miare jasne, dzieki.

Nie, nie stosuje ładowań, można nawet powiedzieć więcej: tak naprawdę nie wiemy jaki wpływ mają ładowania węglowodanów podczas ketozy na zdrowie, odchudzanie... możemy jedynie łączyć pewne fakty w całość, ale jednoznacznej odpowiedzi narazie nie mamy.