Masz absolutną racje jeśli chodzi o użycie noża przeciwko nie uzbrojonemu przeciwnikowi ( agresja , do przodu , nie lekceważyć ). Jeżeli przeciwnik też ma nóż to przydało by się troszeczkę treningu.
Ponadto gdyby oswajać dzieci od przedszkola z taką formą rozwiązywania sporów to byłby to ( sądze )zjawisko częstrze ( i metoda skuteczniejsza niż okładanie pięściami ).
Dlatego formułuje twierdzenie że skuteczność nie jest jedynym wyznacznikiem wartościującym daną sztukę ( czy sport ) walki. Myślę że równolegle z nauką walki powinny być przyswajane wysokie standardy moralne, bo jeżeli tak się nie dzieje to powstają uzasadnione wątpliwości o sens promowania SW w społeczeństwie.