Wujek mojego kumpla jest szafka niezła, ( ale to pier.dolić bo zna się na dopingach lepiej niż docent medycyny) no i łazi z kumplami
na siłke nie tylko dla ćwiczeń... po co ? ... żeby się pośmiać z nowych, co przyjdą
. No ludzie przecież to tragedia jest. I jak tu przyjść jak wpadnie taki koks starszy grubo i myśli, że jest super a wszyscy, co są gorsi to, pośmiewicho .Choć w sumie pewnie koks być nie musi, ale in my town to chyba jestem jedyny bez stażu w tej dziedzinie. Ja tam się tak nie bawię, mam sztange w piwnicy
.
A ty mnie to trochę rozbiłeś, bo się śmiejesz na wstępie z nowego, co ledwo coś umie, a potem się żalisz, że masz problemy. Nic się nie rusza ? piszeż że ekto jesteś, to zrób dietę z dużym plusem, zmień trening na nowy, zrób se najpierw przerwe z 2 tygodnie bez siłki ( to opcjonalnie ale mi po takiej przerwie wszystko się rusza) i zacznij od cięzarów jak ten chłopak co po nim jeździsz i dokładaj powoli . jak jeździsz na sztande ciagle to weź się za sztangielki i analogicznie ( trudne słowo, nawet nie jestem pewien czy o to mi chodzi
). Regeneracja ważna sprawa, jak se coś nadwyrężysz to zauważysz.
pzdr