po basenie , co powiem ? efka działa , ale nie tak jak sie spodziewałem , na basenie moge fakt trenowac dłużej z wysoką intensywnością, ale nie poprawie max wytrzymałości organizmu , w biegach to sie uda , na basenie licze w głównej mierze na siebie.
może będzie lepiej jak bede wypoczety.
zobaczymy.
co do SCORCHA
nie czuje go, nie ejst mi cieplej , nei czuje pobudzenia , praktycznie nie czuje nic.
jeszcze poobserwuje organizm , od przyszłego tygodnia na 100% wydam pierwszą opinie po 3 treningach na spokojnie i po interwałach. przyszły tydzien skupiam się na reakcjach organizmu na ten środek.
z drugiej strony nie musze go czuć , ma działac.
jedyne co potwierdze i jest typowe , odbija sie takim czymś jak chionka albo gin lubuski bez popity mięta to to raczej nie jest
co do potliwości , całkiem mozliwe że ma lekki wpływ , ale na 100% wydam ocene w przyszłą niedziele ( ocene o pierwszych wrażeniach )
no i to tyle na dzisiaj
jeszcze tylko relax kąpiel , białko i spać
jutro chillout w ciągu dnia , bede dawał wypisy z posiłków , dzien spedze rano na zakupach w spożywczym , później może sie poopalam , popołudniu napewno posiedze troche sam z własnymi myslami + muzyka , wieczorem na zakupy z rodziną i inne takie osobiste ******ły.
trace troche chęci do tego wsyztskiego przez pewne sprawy osobiste , ale to tylko chwilowe , każdy miewa wzloty i upadki , ale podniose sie , wszytsko bedzie ok.
bez odbioru.