Cora - no to po kolei - jak juz bedziesz miec obciazenie, to zwiekszylbym ciezary, zmniejszyl liczbe powtorzen i znaczaco liczbe serii - co bedzie konsekewncja cwiczenia na wiekszych ciezarach blisko upadku miesniowego - wtedy juz nie powinnas dawac rady zrobic ponaddwudziestu serii na treningu, i jeszcze sie potem usmiechac (a mzoe to Lu sie usmiechala - jak mowie myli mi sie to troszke).
wolalbym fullbody niz podzial na gore/dol - znaczy wole
ladowanie okolotreningowe jest fajne, tylko ze u mnie wyglada to tak - przed 30 g carbo, po 60 g carbo, po godzinie paka ryzu/kaszy/makaronu.
rano platki tez sa - ale nie za duzo. teraz testowo zastapilem
carbo przed treningiem olejem mct.
jak moie gubie sie w tym jak wygladaja Twoje ladowania, ale wiem ze jakies ciacha u ktorejs z Was sie przewijaly.
Lu - ckd mi sie nie podoba w teorii, w praktyce nie mialem okazji wyprobowac i raczej nie bede mial - ale nie podoba mi sie idea drastycznego obciecia wegli nawet okolotreningowo, masakryczne ladowania, no i trening taki jakis dziwny. ale to moja opinia, natomiast mysle ze spelnia swoja role, tylko ze narzuca wieksze ograniczenia niz sam sobie narzucam. no i balbym sie sporego spadku sily przy tej diecie/treningu.
no i - tej diety trzeba sie chyba trzymac w 100%, no nie?
natomiast idea ograniczenia wegli na rzecz tluszczu czy to na rzezbie czy masie z wylaczeneim pierwszego posilku i oklotreningowych jak najbardziej fajna - lepsza jakosc miesni i lepsze samopoczucie.
Uka - dokladnie, my tu tylko obserwujemy.
tak czy inaczej jest cel, jest dzialanie - efekty beda, kwestia tylko wyboru najlepszej drogi, co i tak jest sprawa indywidualna i musi nastapic metoda prob i bledow.
Zmieniony przez - chwilowy w dniu 2006-07-03 21:28:16