Obecnie ludzie kładą chvj na konsekwencje prawne
Ludzie nie zlewaja konsekwencji, tylko wogole o nich nie mysla.
Przeciez nie jest tak ze kazdy kto idzie przez osiedle z gietem mysli "ojezusmaria moga mnie zlapac ale w razie czego nic mi nie zrobia"
Na kazdej wycieczce szkolnej bylo pelne zaopatrzenie w trawe- rowniez nikt nie myslal o tym ze jakas policja albo tym bardziej nauczyciele.
Dlaczego tak jest ?
Ja u siebie na osiedlu policje widze raz na miesiac- jak idzie patrol.
Nie mowiac o wycieczkach do jakiejs dziury typu Piwniczna albo cos takiego...
Do tego- przeciez jak idziesz sobie to patrol cie nie rewiduje od stop do glow ot-tak dla widzimisie
Nauczyciel tez nie bedzie przeciez kazdemu grzebal w torbie i robil rewizji osobistej
Jak ty chcesz zwiekszac "wykrywalnosc" tego artykulu o posiadaniu ?
Tak, policja moglaby rewidowac kazdego czlowieka jakiego spotka- ale chyba sam sie domyslasz ze cos takiego to byloby --> (chyba komentarza nie wymaga)
Fajnie pisac "zwiekszyc wykrywalnosc" ale w przypadku samego posiadania to jest po prostu niewykonalne.
Pisalem o niszczeniu zycia przez prawo- bo raz na tysiace przypadkow jak ktos ma przy sobie gieta zdazy sie np. kontrola drogowa- u mnie na osiedlu kolesie prawie taka wpadke mieli, jechali z 1 skunem (a to smierdzialo im okrutnie), policjant na szczescie nie wyczul nic- ale fakt, posrani byli jak nigdy w zyciu
Tyle ze to byl niefart tak malo prawdopodobny ze nikt normalny nawet o tym nie mysli- ze akurat jak bedzie mial grama i akurat ten gram bedzie smierdzial i akurat bedzie jechal z nim autem to akurat wtedy bedzie kontrola - i akurat zdarzy sie policjant z wechem i cos wyczuje
Bo w 99,9999999999% przypadkow nie dzieje sie takie cos.
Idziesz do dila (ktory ma na stanie mikroskopijna ilosc- a tylko codziennie uzupelnia), bierzesz grama, idziesz do jednego z kolegow do domu- spalacie i jest fajnie. Takich zdarzen jest tysiace codziennie.
Jak ty chcesz to wykrywac ?
Gdyby ktos sie tego bal to by nie wychodzil z domu w obawie ze cos mu na leb spadnie
"ograniczaniu wolności obywateli"
Tego sie bede czepial caly czas- bo dla mnie absurdem jest zakazywanie obywatelom czegokolwiek co moze tylko im samym zaszkodzic.
Szczegolnie jezeli zakaz przynosi tyle zlego i nie dziala wogole.
waldek:
Kto mówi, że ma nie być? Wolność ma tylko swoje granice.
Wolnosc sie konczy tam, gdzie swoim dzialaniem zaczynam bezposrednio szkodzic innym. Spalenie gieta albo wstrzykniecie hery nie szkodzi nikomu poza mna.
Właśnie dokładnie tak samo myślę o Twoich teoriach.
Jakie teorie ?
Przeciez wszystko co pisze popieram albo weryfikowalnymi faktami albo przykladami z historii.
Gdzie wyciagam krolika z rekawa ? Ze prohibicja jest nieskuteczna ? Ze ma odwrotne skutki niz zakladane (i przyklady z historii to potwierdzaja) ? Ze nabija kabze mafii ? Ze jest niemozliwa do wyegzekwowania ? Ze gowniarze jaraja dowolnie ? Ze na kazdym osiedlu kupisz towar ?
Gdzie ja napisalem jakies gdybanie albo opinie ? hę ?