SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Problem z Dilerem

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 24007

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 1281 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20037
Wilku przeczytaj jeszcze raz co pisalem .

Casus , masz rację... teoretycznie. Zakładasz wariant książkowy, wydealiowany, utopijny wręcz - każda jednostka w społeczeństwie jest silna, zdaje sobie sprawę z granicy swojej wytrzymałości, każdy ma własne zdanie, nie ma hipokryzji i oportunizmu. Każdy jest świadomy konsekwencji swojego działania, każdy wie, z czym się wiążą jego wybory i decyzje. Każdy jest w stanie oprzeć się pokusie, jaką oferują narkotyki; jeżeli już bierze, to w pełni to kontroluje; nie jest możliwe uzależnienie, gdyż każdy wie, kiedy powiedzieć "STOP".

Takiego czegos absolutnie nigdzie nie napisalem.
Nie twierdze ze wszyscy sa silni i sie nie uzaleznia- bo wiemy ze tak nie jest.
Nie twierdze ze kazdy jest swiadomy konsekwencji swojego dzialania.
I nie twierdze ze kazdy sie oprze pokusie.

Ja tylko pokazuje- ze skoro mamy "wolnosc", to powinna to byc pelna wolnosc dysponowania swoim cialem i umyslem- i PONOSZENIA KONSEKWENCJI za swoje dzialania.
Tak jest czesciowo teraz zreszta. Za nieumyslne spowodowanie smierci idzie sie do wiezienia.
Nawet teraz ludzie ponosza kare za to, ze nie przewidzieli konsekwencji swoich dzialan.
Z ta roznica, ze te konsekwencje dotknely innego czlowieka.
Nie tego, kto czynil, tylko innego.

Jestem przeciwny karaniu ludzi za korzystanie z wolnosci decydowania O SOBIE SAMYM, o swoim ciele.

A jak chodzi o ludzi zupelnie nieswiadomych tego co robia- to sa sądy ktore moga zadecydowac o ubezwlasnowolnieniu.

Ale tak nie jest. Świat pełen jest ludzi zakompleksionych, słabych, szukających za wszelką cenę akceptacji nawet kosztem własnego zdrowia, oportunistów, którzy nie potrafią wytrwać w swoich przekonaniach. To właśnie tacy ludzie tworzą społeczeństwo. Nie ma ludzi idealnych, stąd zdecydowana większość ma jakieś słabości.
I właśnie takich ludzi ma chronić państwo i prawo. To dla nich (dla nas) zawierana jest "umowa społeczna", żeby szumowiny i męty żerujące na ludzkich słabościach nie mogły niszczyć społeczeństwa od środka.


Nie Wilku.
Prawo ma chronic wszystkich w takim samym stopniu, kazdy ma byc rowny wobec prawa. To jest podstawa rozumienia prawa w naszej cywilizacji.
Nie moze byc rozroznienia na slabych i silnych.
Prawo ma przede wszystkim chronic wolnosc obywateli- przed celowymi i bezposrednimi zamachami innych obywateli na zycie i wlasnosc innych obywateli.
Prawo zabraniajac narkotykow "silnym" zeby chronic "slabych" traci swoja misje- i sprzeniewierza sie celowi, dla ktorego bylo stworzone.

Uważasz, że nasze, polskie, społeczeństwo, uważa za "normę" branie narkotyków?
Oczywiscie ze nie, tak samo jak nie uwaza za norme alkoholizmu, ciecia sie rozgrzanymi nozami, smarowania sie kupa i mase innych obrzydliwych rzeczy, ktore jednak pomimo tego- ze sa szkodliwe dla tego kto je robi, nie sa zabronione.


Patrzenie na złożony, jakby nie było, problem narkomanii, handlu narkotykami, przez pryzmat zasad ekonomicznych, to tylko jeden aspekt problemu. A ta sprawa jest bardzo wielowymiarowa.

I ja tak wcale nie patrze (co juz pisalem).
Widze tylko, ze to patrzenie ktore teraz jest- jest nieskuteczne i przynosi same szkody.
Bo wymien choc 1 pozytywna rzecz jaka "daje" obecna "walka z narkotykami"
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Każda maszyna jest tak silna, jak jej nasłabszy element. Taką maszyną jest państwo, a najsłabsze elementy to ludzie, o których pisałem wcześniej. Dlatego uważam, że dobre i MĄDRE państwo będzie chronić te słabe elementy - i odbędzie się to również z pożytkiem dla tych najsilniejszych, bo przecież razem tworzą jedną całość.
Co do efektów obecnej walki - cóż, to też szerszy problem. Źle wyszkolona i wyposażona policja, wszechobecna korupcja, sprzedajni sędziowie, nieskuteczne prawo... Możemy co najwyżek pogdybać.
A czy Ty masz pewność, że zalegalizowanie dragów nie doprowdzi do o wiele grszych rzeczy? Holandia nie może tu być argumentem - inna mentalność, inni ludzie, inne uwarunkowania...

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 1281 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20037
Wilku przerazasz mnie
Jaka maszyna ?

Od kiedy "ludzie" to jest "panstwo" ?

To co piszesz (mam nadzieje ze nieswiadomie) to jest kwintesencja marksizmu-leninizmu !
Lenin mowil : "Zrobimy z ZSRR jedna wielka fabryke, w ktorej kadzy bedzie tyle samo pracowal i kazdy tyle samo zarabial".
To co piszesz to jest wizja panstwa totalnego !

Obywatele to nie jest panstwo !

Nie ma zadnej calosci !
Wolne panstwo to zbior samodzielnych jednostek ktore maja miec pelna swobode dokonywania wyborow- tak dlugo jak bezposrenio swoim dzialaniem nie szkodza innym jednostkom.

A czy Ty masz pewność, że zalegalizowanie dragów nie doprowdzi do o wiele grszych rzeczy?

Jakich gorszych rzeczy ?
Skoro dzisiaj pomimo braku legalnosci kto chce- ten bierze narkotyki ?
Jakie negatywne zjawisko wedlug ciebie moze wystapic- na tyle negatywne, zeby przewyzszylo korzysci z likwidacji mafijnego monopolu (i reszty negatywow o ktorych pisalem) ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
Casus , o wiele bardziej mam "bliżej" do państwa o strukturze dyktatury (najlepiej wojskowej), niż liberalnej pluralistycznej demokracji. Wolę czasy rządów Piłsudskiego, kiedy trzymał krótko "za mordę" swoich przeciwników (i wrogów państwa), niż to, co mamy teraz. "No cash, no hope, no wonder" (BTW, znasz ten kawał? ). Żeby od razu być czytelnym - to, co usiłuje robić PiS (Potwory i Spóła ) to nie to, o co mi chodzi!

Masz rację - obywatele to nie jest państwo. Umowa, jaką zawierają obywatele i wszystkie zależności między nimi - to jest państwo. Jedną z takich zależności jest, jak dla mnie, ochrona słabszyc jednostek.

Co do "gorszych rzeczy" - nadal jest wielu, którzy jednak nie decydują się w obawie przed konsekwencjami czysto prawnymi. Poza tym cena - nielegalne = droższe. Legalne, czyli ogólnie dostępne = tańsze. I uważam, że to spora grupa. Powiedz - chciałbyś być leczony przez lekarza na "haju"? I nie mów, że to się ma tak samo do wódy, bo wpływ alkoholu widać na pierwszy rzut oka - a narkotyków nie zawsze i nie wszystkich...

Co do szkodzenia samemu sobie - uważam, że nie jest to do końca takie proste. Narkotyki, podobnie zresztą jak alkohol (zresztą, uczono mnie że wóda to też narkotyk), powodują, że obniża się jakość naszej pracy. A pracę świadczymy na korzyść społeczeństwa (nie mylić z: państwa). Uproszczony algorytm:
biorę narkotyki -> staję się gorszym członkiem społeczeństwa
Dlatego nie dziwię się (i sam popieram) tendencjom do utrzymania narkotyków nielegalnymi.

Pozdrawiam!

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
_Knife_ Moderator
Ekspert
Szacuny 204 Napisanych postów 11365 Wiek 42 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 86830
Narkotyki, podobnie zresztą jak alkohol (zresztą, uczono mnie że wóda to też narkotyk), powodują, że obniża się jakość naszej pracy. A pracę świadczymy na korzyść społeczeństwa (nie mylić z: państwa). Uproszczony algorytm:
biorę narkotyki -> staję się gorszym członkiem społeczeństwa


Jak wytłumaczysz więc zwiększenie wydajności pracy po zastosowaniu niektórych środków pobudzających? (np. amfetamina -> dłuższa jazda samochodem, pobudzenie, brak snu itp. itd.)

Jak udowodnisz wpływ sporadycznego picia alkoholu na wydajność pracy? Ja nie widzę związku, jeśli ktoś nie jest nałogowcem. Wręcz powiedziałbym, że zrelaksowany pracownik lepiej pracuje.

Dlatego nie dziwię się (i sam popieram) tendencjom do utrzymania narkotyków nielegalnymi.

A ja sądzę, że powinno się zabronić sprzedaży papierosów i kawy - bo powodują obniżenie wydajności pracy o połowę -> WIELOLETNIA obserwacja "pracy" biurowej w Polsce

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-06-10 16:45:13

Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 6323 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 19141
Niektórzy wolą sobie wciągnąć kreche niż napić się kawy - znam takich

http://www.sfd.pl/temat279968  - Wejdź i przyznaj SOG'a

*** Mafia Ślązaqf ***

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wilk80 ZASŁUŻONY
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 3436 Wiek 44 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 17160
_Knife_ : zwiększenie wydajności pracy po zastosowaniu niektórych środków pobudzających

Na krótką metę. Patrz długofalowo, perspektywicznie. Co z tego, że dziś, jutro, będę "bardziej wydajny", jak później dwa tygodnie jestem "nie do życia"? No i zmiany w organiźmie...

_Knife : Jak udowodnisz wpływ sporadycznego picia alkoholu na wydajność pracy? Ja nie widzę związku, jeśli ktoś nie jest nałogowcem

Nijak. Kluczowe jest słowo "sporadycznego". Wszystko tłumaczy.

_Knife : A ja sądzę, że powinno się zabronić sprzedaży papierosów i kawy - bo powodują obniżenie wydajności pracy o połowę -> WIELOLETNIA obserwacja "pracy" biurowej w Polsce

Kawę piję w domu. A fajki jaram nie preszkadzając sobie w pracy. Nie wpływają na "spowolnienie" moich działań ani "obniżenie wydajności". Niemniej, wiem, o co Ci chodzi i w tej materii też byłoby miło coś zrobić

"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
_Knife_ Moderator
Ekspert
Szacuny 204 Napisanych postów 11365 Wiek 42 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 86830
Wydajność pracy w Polsce? Przy takich wynagrodzeniach co obecnie, to szopka. Co do papierosów i kawy - sprawę znam z praktyki. Panie i panowie - robią sobie przerwy co godzinkę, na 10-15 minut - oby zleciało do 15:00 czy 16:00. Co do narkotyków powinny być nadal nielegalne - niestety, podobnie jak broń palna. Sprawa jest dla mnie bardziej niż oczywista. Zależności są niemal liniowe. Legalność -> dostępność -> cena -> chęć spróbowania.

Na krótką metę. Patrz długofalowo, perspektywicznie. Co z tego, że dziś, jutro, będę "bardziej wydajny", jak później dwa tygodnie jestem "nie do życia"? No i zmiany w organiźmie...

HA - dokładnie wiedziałem, że to napiszesz!

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2006-06-10 16:58:03

Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 32 Napisanych postów 1281 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 20037
Casus , o wiele bardziej mam "bliżej" do państwa o strukturze dyktatury (najlepiej wojskowej)

No i pjona stary bo ja dokladnie tak samo uwazam.
Ale dyktatura wojskowa wcale nie musi oznaczac totalitaryzmu i zniewolenia.
Patrz: Chile.
Potrzebny jest dyktator ktory bedzie rzadzil samodzielnie i bez dyskusji z przeciwnikami- ale dając wolnosc ludziom. To w zadnym wypadku sie nie kloci ze soba.

nadal jest wielu, którzy jednak nie decydują się w obawie przed konsekwencjami czysto prawnymi.
Bardzo niewielu, jakis ulamek niewielki potencjalnych uzytkownikow. Kto chce cpac- cpa. Nie znam zadnej osoby, ktora nie jara ziola tylko dlatego ze sie boi prawa.
Sam nie jaram i nie jaralem- ale bynajmniej nie dlatego ze sie balem konsekwencji. Po prostu nie bawi mnie taka zabawa.
Gdybym chcial- to ide do bloku obok i za godzine mam kazdy towar jaki zapragne. A tak na kazdym osiedlu jest.
Wiec o jakim prawie ty tu mowisz

Jezeli to porownac do problemu potegi mafii jaka czerpie z prohibicji narkotykowej- to jest zaden problem.

Poza tym cena - nielegalne = droższe. Legalne, czyli ogólnie dostępne = tańsze. I uważam, że to spora grupa.
Juz teraz ceny towaru pomimo walki z narkotykami sa tak niskie, ze dalsze obnizki nie zmienia spozycia.
Juz pisalem- dragi to nie coca-cola, tu nie ma prostej zaleznosci miedzy cena a spozyciem. Teraz kupno trawy na imreze dla 10 osob to jest wydatek ~40-50 zl jak nie mniej. Czyli wychodzi po 5 zl na glowe- czyli mniej, niz kosztowalby alkohol dla zabawy. Juz teraz pomimo prohibicji trawa bardziej oplaca sie niz alkohol.
Nawet jakby giet kosztowal 5 zlotych- to nic to nie zmieni.
Te 10 osob znow na 1 impreze kupi 1 gieta.
Ponizej pewnej ceny (ktora juz dawno osiagnelismy) dalsze obnizki absolutnie nie wplywaja na spozycie.
Podobnie z reszta.

I znowu- potencjalne problemy jakie przynioslaby obnizka cen nijak sie maja do korzysci z odciecia rzeki pieniedzy jaka plynie do mafii.

Powiedz - chciałbyś być leczony przez lekarza na "haju"? I nie mów, że to się ma tak samo do wódy, bo wpływ alkoholu widać na pierwszy rzut oka - a narkotyków nie zawsze i nie wszystkich...
Nie widze związku z nielegalnoscia dragow ?
A czy dzisiaj lekarz nie moze leczyc na "haju" ?
Przeciez tak samo tego nie widac dzisiaj, jak nie bedzie widac po zniesieniu prohibicji.
Juz pomijam fakt ze lekarzy ktorzy robia/robiliby takie jaja jest promil na skale kraju.
Co ma zakaz narkotykow do tego czy lekarze lecza na haju czy nie ?


A pracę świadczymy na korzyść społeczeństwa

Znowu kolektywizm, znowu kolektywizm
Prace swiadczymy na korzysc pracodawcy(jak mamy swoja firme- to sami jestesmy tym pracodawca), nie spoleczenstwa !
Algorytm wygladalby tak:
biorę narkotyki -> staję się gorszym PRACOWNIKIEM.
I w interesie pracodawcy jest pilnowac, zeby jego pracownicy byli wydajni.
I pilnuja- poprzez dyscyplinarki za przyjscie pod wplywem do pracy.
Spoleczenstwu nic do tego !
I znowu- nie widze zwiazku pomiedzy nielegalnoscia dragow a tym czy ktos przychodzi nacpany do pracy czy nie !
Nawet jakby byly legalne- to pracodawca ma swiete prawo zastrzec w regulaminie, ze przybycie pod wplywem = wylot.
I tak juz dzisiaj jest- wiec nie wiem w czym problem widzisz

Dlatego nie dziwię się (i sam popieram) tendencjom do utrzymania narkotyków nielegalnymi.

I niestety przez takich jak ty narkomanow nie ubywa, ludziom sie lamie zycie przez zamykanie ich do wiezien (badz zawiasy- w rejestrze jestes, czyli zapomnij i jakiejkolwiek pracy dobrej), a tylko mafia korzysta z monopolu.
Przykre
...
Napisał(a)
Usunięty przez _Knife_ za pkt 4 regulaminu
_Knife_ Moderator
Ekspert
Szacuny 204 Napisanych postów 11365 Wiek 42 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 86830

Największe mity i kłamstwa dotyczące dopingu: https://***********/d0ping
Największe mity medyczne: https://***********/mitologia1 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Serguei Lyakhovich ponownie

Następny temat

pytanie

WHEY premium