wiek- 19
wzrost- 187
waga- 93
a tak wyglada mniej wiecej moj plan (dodam ze to trening raczej na siłe, czasem na mase... on jest poprostu intuicyjny):
[rozgrzewke pomijam]
klatka + bic
wyciskanie na plasko 3 serie po 5-6 powtorzen
wyciskanie na skosie 3 serie po 6-8 powt
rozpietki 3 serie po 10 powt
bic na łamanym gryfie 3 serie po 8powt
modlitewnik tak samo
i na sztangielkach młoty 3 serie po 10 powt
jakies 2 dni przerwy zeby sie tric po klacie zregenerowal
plecy i tric
na wyciągu ściąganie drązka za plecy 3s po 8powt
motyle na łamanym w opadzie na zgietych nogach[nie wiem jak to sie profesjonalnie nazywa] 3s po 20 powt
i kaptury[nigdy nie wiem czy je robic z barkami czy z plecami]
2 serie po 20-30 powt
wyciskanie francuskie na gryfie 3 serie po 10 powt
wyciskanie sztangielki zza glowy 3 serie po 10 powt
dzien przerwy
barki i nogi
wyciskanie sztangi przodem lub tylem [zamiennie stosuje] 3serie po 8-10 powt
wyciskanie sztangielek 3 serie po 10 powt
unoszenie sztangielek bokiem lub sztangi przed sobą [zalezy na co mam ochote;P] tez 3 serie po 10 powt
na nogi to przysiady 3 serie po 10 powt i wzniosy na lydkach 2 serie po 20-30 powt
czasem przynajmniej raz w tyg dorzucam do czegos brzuch;]
dodam ze z doswiadczenia uwazam ze nie warto sie katowac i nie wiem czy nie zamienic czasami 3 serii na 4 i wykonywac tylko 2 cwiczenia a nie 3...
nigdy nie bralem zadnego koksu, zjadlem tylko opakowanie kreatyny z gluko z rok temu a teraz przymierzam sie do cyklu.. mysle ze podstawy zeby troche przykoksowac mam bo nie jestem juz leszczem [i tak kazdy kto mnie zna nie wierzy ze nic nie bralem...] wycisne ok 110kg w lapie mam 38cm [z pompą dobijam do 40]
z gory dzieki za rozsądne propozycje zmian i porady.... pozdro
trzbea umieć kochać życie.... nawet jak to życie nie kocha nas....