dobra... przekonaliście mnie, strach przed skutkami ubocznymi jest silniejszy ode mnie, a moja wiara i nadzieja niknie z posta na post.
Narazie jestem zły ale powininiem być Wam wdzięczny do końca życia
Kłamałem pisząc ze mam 20 lat (18lat)
i że ćwicze 4 lata (2 i pol) (ale te
staki kreatynowe, piersi z kurczaka i wymiotowania na siłowni były). No i mam na imię Michał a nie Kamil i nie mieszkam w Zgierzu tylko gdzie indziej, a profil tez jest nieprawdziwy.
Po co to zrobiłem? Chyba sami wiecie... Sorry
Co za tym idzie, wszelkie niebezbieczeństwa powinienem pomnożyć zapewne razy dwa. Jestem szczeniakiem i po prostu chcialem spróbować, przyjść na zakończenie roku i rozdanie swiadectw maturalnych większy o te 8 kilo i zobaczyć te zdziwienie znajomych... Kurcze.. człowiek wie że to takie bardzo prymitywne a jednak w głebi duszy pragnie tego...
Dziękuje Wam chłopaki z całego serca bo własnie uratowaliście mnie i moje zdrowie i jestem Wam bardzo wdzięczny.
I szkoda ze od razu nie doszedłem do tego wniosku bo ładnie sie namęczyliście i nastukaliście w klawiaturke.
heh... dziwne i chyba rzadkie bo ktos Was wysłuchał i skorzystał z doświadczenia starszych i mądrzejszych.
Sorry za poprzednie posty, których sie teraz wstydze... ktos tu dobrze pisał...
I mam nadzieje ze tą odpowiedź odbierzecie jako dowód mojej szczerej przemiany i chęć naprawy choć w małym stopniu dobrego imienia sportu, który wszyscy kochamy.
Zwracam honor wszystkim a w szczególności Miętkiemu i przepraszam (za głupote oczywiście i kilkudniowe upieranie się przy mojej indolencji).
Skoro na forum NIE WOLNO HANDLOWAĆ (a mam 5 deci z organonu holenderskiego z apteki i 10 prolo z jelfy rowniez a apteki - hehe ach ci lekarze...)to powiem tylko, że w profilu i na gorze macie moje gg (jak ktoś chce pogadać ze mną o skuteczności np. HST)...
Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje.
I nich nikt nie pisze ze chłopak sobie jaja robi i pisze tak na faze bo to wszystko to prawda i tylko prawda.
LEPIEJ PóźNO NIż WCALE...
Michał