Zakrześ, nic nie kumam z tego co piszesz, sorry
Otóż tak ... ilość węgli w diecie zależy od bardzo wielu czynników, np :
- celu diety/treningu
- oporności insulinowej
- pory dnia
- okoliczości (przed/po/w trakcie/brak treningu)
- formy węgli (proste/złożone)
- udziału innych składników w diecie/posiłku (obniżających/podnoszących IG, błonnika itp.)
tralalala ... itp. itd. etc.
Nie ma więc jednej reguły dobrej dla wszystkich
Generalnie polecam takie rozwiązanie (a nawet dwa) :
- osoby mające skłonność do otłuszczania powinny przyjąc założenie że jedzą węgli jak najmniej i tylko w okolicy treningu siłowego - jeśli po pewnym czasie (2-4 tygodnie) okaże się że jest okay, to można próbować dodawać węgli, najpierw do posiłków okołotreningowych, potem do śniadania, itd.
- osoby w żaden sposób nie mogące przytyć powinny jeść węgle zawsze, wszędzie i o każdej porze aż o momentu gdy masa zacznie rosnąć - wtedy należy przyhamować i zacząć ograniczać węgle w odwrotnej kolejności (czyli odejmując z posiłków nie będących potreningowymi lub śniadaniem, potem ze śniadania, a na końcu z okołotreningowych - to wszystko