pon - dzień ciężki, hipertrofia funkcjonalna
dwugłowe 4 x 6 - mcnpn (robię 8 powt z nieco mniejszym obciążeniem,ponieważ się boję)
czworogłowe 4 x 6 - hack squat (j/w)
barki przód 3 x 6 - unoszenie w przód
biceps 3 x 6 - podciąganie na drążku bardzo wąski chwyt podchwyt (uginanie z hantlami,bo nie daję rady 6x się podciągnąć jeszcze)
triceps 3 x 6 - wyciskanie w wąskim chwycie
środa
plecy 3 x 10 - wiosłowanie sztangielką w opadzie tułowia
klatka 3 x 10 - wyciskanie sztangielek
łydki 3 x 15 - wspięcia na palce stojąc
barki tył - 4 x 10 - unoszenie sztangielek w opadzie tułowia
dolny grzbiet 3 x 12 - wznosy tułowia
brzuch 3 x 12 (superseria unoszenie nóg w zwisie,skłony do allacha, russian twist, po jednej serii bez przerwy między seriami)
pt - hipertrofia strukturalna
barki całość 3 x 12 - wyciskanie stojąc
czworogłowe 3-4 x 10-12 - przysiad wykroczny
dwugłowe /dupka 3-4 x 10-12 - dzień dobry
triceps 2 x 15 - wyciskanie francuskie siedząc
biceps 2 x 15 - uginanie ramion chwyt młotkowy
dieta zbilansowana redukcyjna, świetnie się sprawdza z tym treningiem, bf ok.13% (urządzenie wskazuje 11%,ale zakładam tę granicę błędu 2%, bo nie wygląda mi te 11% zbyt prawdopodobnie)
wszystko super, jestem bardzo zadowolona z efektów,ale:
niepokoi mnie dysproporcja między udami a tyłkiem, mianowicie ten drugi zmalał okropnie,owszem twardy jest jak nalezy,ale obwód poraża (86cm), przypomina bardziej tylek Brada Pitta niż J.Lo a niezupełnie o to mi chodzi:/ przypuszczam, że to genetyka w moim przypadku, ale może znacie jakiś trick żeby zwiększyć masę tej szlachetniej części nie powiększając już masy ud..?
być silnym znaczy być pożytecznym
MÓJ TEST SYNTRAXA --> http://www.sfd.pl/temat257874/