Student Turystyki i Rekreacji
...
Napisał(a)
qazar: uwazasz ze osoby z wrodzonymi wadami genetycznymi sa w stanie to pokonac np. sila woli? moze to ekstremalny przyklad ale spojrz np. na biegaczy kenijskich. na nich nie ma bata. nawet jak znajdzie sie jakis bialy ktoremu uda sie wygrac z takim dlugodystansowcem to zaraz pojawia sie kolejny Kenijczyk albo Marokanczyk itp. ktory bije rekord.
...
Napisał(a)
Nie wszystkie "wady" genetyczne da się poprawić. Jednak faktem jest, że organizm człowieka jest bardziej skomplikowany niż przykładowo tej kury i można go oszukiwać przez pewien czas tworząc warunki hormonalne charakterystyczne dla ludzi z lepszą genetyką - odpowiedni trening i dieta. Jednak takie rozwiązanie moge polecić jedynie kulturystom-amatorom.
Za sport wyczynowy nie ma się nawet co brać bez odpowiednich genów.
Zmieniony przez - chudzio w dniu 2006-01-27 14:44:56
Za sport wyczynowy nie ma się nawet co brać bez odpowiednich genów.
Zmieniony przez - chudzio w dniu 2006-01-27 14:44:56
"Life is full of compromises."
...
Napisał(a)
poczekajcie jeszcze troche doping genetyczny juz nadchodzi
jeżeli pomogłem , Ty pomósz mi wejdz w link i się zarejestruj http://www.AWSurveys.com/HomeMain.cfm?RefID=krzakzak
...
Napisał(a)
Ale nie uogólniajmy tak, że ktoś ma dobrą genetykę a ktoś nie. Najwyżej można powiedzieć, że niektórym zmiana kompozycji ciała (na lepsze )przychodzi trudniej, innym łatwiej,niektórym bardzo łatwo, niektórym bardzo trudno. Są oczywiście skrajności. Większość ćwiczących nie robi tego też, by startować w zawodach, ale dla siebie. Kulturystyka amatorska to nie tylko masa, ale lepsze dotlenienie organizmu, ogólnie sprawność, mocniejsze kości. Ale skoro też nie ma żadnych postępów, to chyba coś z dietą lub treningiem jest nie tak, zawsze można coś zmienić Także niech bycie otyłym, lub chuderlakiem nie będzie wymówką i zwalaniem winy na genetykę, to jest lenistwo.
Z dietą w młodym wieku w stu procentach się zgadzam. Ktoś kiedyś napisał, że z chwilą, gdy się rodzimy zaczyna się nasza oporność na insulinę i w tym bym widział błędy w diecie, do tego tłuszcze trans i nagle bez przyczyny po 25., 30-tce "bez przyczyny" przy takich samym odżywianiu się nagle tyjemy.
Z dietą w młodym wieku w stu procentach się zgadzam. Ktoś kiedyś napisał, że z chwilą, gdy się rodzimy zaczyna się nasza oporność na insulinę i w tym bym widział błędy w diecie, do tego tłuszcze trans i nagle bez przyczyny po 25., 30-tce "bez przyczyny" przy takich samym odżywianiu się nagle tyjemy.
Beatus, qui prodest, quibus potest
...
Napisał(a)
Sachem- taka jest niestety rzeczywistosc- jesli bedziesz chcial zniechecic kogos textem- nie masz sensu cwiczyc bo masz slaba genetyke to ten ktos bedzie cwiczyl jeszcze bardziej, jeszcze ciezej zeby udowodnic ci ze to nie prawda- oczywiscie jesli naprawde zalezy mu na osignieciu jakichs postawionych sobie celow. Twoje znichecanie stanie sie dla niego motywacja.
A co do przelamywania barier genetycznych to wiele osob mysli ze doszla juz do granic swoich mozliwosci i siega np po sterydy. W rzeczywistosci to notuja oni tylko spadek szybkosci przyrostow- tzn sa juz na etapie kiedy musza trenowac wiele ciezej albo zmienic cos w swoim treningu zeby osiagac zakladane przyrosty- a poprostu nie sa tego swiadomi.
A co do przelamywania barier genetycznych to wiele osob mysli ze doszla juz do granic swoich mozliwosci i siega np po sterydy. W rzeczywistosci to notuja oni tylko spadek szybkosci przyrostow- tzn sa juz na etapie kiedy musza trenowac wiele ciezej albo zmienic cos w swoim treningu zeby osiagac zakladane przyrosty- a poprostu nie sa tego swiadomi.
"Jedynym miejscem, gdzie sukces pojawia się szybciej niż wysiłek jest słownik"
...
Napisał(a)
Ja na szczescie chyba mam genetyke... Cwicze rok i pare dni... przez ten czas przytylem 18kg, w lapce uroslem 7,5cm, w klatce pewnie cos kolo 15cm. Nie wiem czy to duzo czy malo. W ciagu tego roku mialem 2-miesieczna przerwa spowodowana peknieciem kosci w nadgarstku. Nie szczegolnie sie przykladam do treningow, diety praktycznie nie trzymam. Doslownie jem to co dostaje na talerzu (+ to co z garnkow jeszcze wybiore ). Przez jakis czas jadlem platki owsiane i makaronik... To cala moja dieta. W porownaniu do kolezkow z silki to mialem chyba jedne z wiekszych jesli nie najwieksze przyrosty, zwlazcza te 18kg. Od swiat do teraz zrobilem 5cm w pasie. Ale teraz trzymam linie na tym samym poziomie. Koledzy trzymaja diete... jedza ryz, makaron, tunczyki, bialko itp itd. O rownych godzinach. Dbaja o trening o wszystko... Ostatnio jak powiedzialem qmplowi ze zrobilem 0,5cm w bicepsie z 10 dni to powiedzial ze on musi na to pracowac pol roku.... To tyle o genetyce... PS. Mam genetyke po tacie... Byl strazakiem...
...::MaSa To PoDsTaWa::...
...
Napisał(a)
no to tylko się cieszyć...jak jeszcze ze swojej sylwetki jesteś zadowolony to już cudownie :)
moim piorytetem jest piłka nożna...a co za tym idzie dynamika , wytrzymałość , przyśpieszenie, kondycja i nad tym pracuje. Siłownia amatorsko bo i tak wiem że sylwetki plażowej nie zrobie bo właśnie genetytki niestety nie mam
pozdrawiam
moim piorytetem jest piłka nożna...a co za tym idzie dynamika , wytrzymałość , przyśpieszenie, kondycja i nad tym pracuje. Siłownia amatorsko bo i tak wiem że sylwetki plażowej nie zrobie bo właśnie genetytki niestety nie mam
pozdrawiam
Ja swoje poglądy mam, ale teraz czasy takie, że na wszelki wypadek się z nimi nie zgadzam.
...
Napisał(a)
koledzy co do sego rodzju " programowania " ciala bedac dzieckiem - fakt , to ma miejsce za młodu ( zywienie, sport, ruch, przebyte i nie przebyte choroby ) ( przyklad otylosc : hiperplastyczna i hipertroficzna ) , ale nie w wieku dojrzałym ( nie wiem ile yuppie. g ma lat jesli 14 , 15 cie to jeszcze ma duzy wpływ na to co z nia bedzie w przyszlosci ale jesli juz jest po 20-tce to "czas programowania " juz jest za nia .)
Co do ludzi , którzy jak piszecie zmieniaja swoja genetyke dieta , treningiem a nawet sterydami - to sa to zmiany nie na poziomie zawodowym, sa naprawde na wrecz smiesznym poziomie ( to wynika z moich oserwacji - czyli jest to zdanie subiektywne- dla kazdego z nas sukces moze inaczej wygladać ).
Jedno jest pewne - jesli ktos totalnie nie ma genetyki - to czas jaki poswieca zagadnieniu do ktorego nie jest predysponowany - jest w wiekszej mierze czsem straconym
pozdrawiam
mc
Co do ludzi , którzy jak piszecie zmieniaja swoja genetyke dieta , treningiem a nawet sterydami - to sa to zmiany nie na poziomie zawodowym, sa naprawde na wrecz smiesznym poziomie ( to wynika z moich oserwacji - czyli jest to zdanie subiektywne- dla kazdego z nas sukces moze inaczej wygladać ).
Jedno jest pewne - jesli ktos totalnie nie ma genetyki - to czas jaki poswieca zagadnieniu do ktorego nie jest predysponowany - jest w wiekszej mierze czsem straconym
pozdrawiam
mc
IHS TEAM
...
Napisał(a)
Kolego MIsiek z tego co piszesz stawiasz dopiero pierwszy krok ( nawet nie kroki) jestes jak dopiero co kielkujaca roslina ( ktora nawet nie wiadomo jaka duza wyrosnie ) ( nie obrazaj sie) . Zatem w Twoim przypadku mowienie " mam dobra genetyke " to tylko pobozne zyczenia nie fakty.
Wielu ludzi w pierwszym roku przybiera na wadze 10 i wiecej kg , poniewaz szok jaki powoduje dla organizmu trening tak dziala. Dyskusja moze byc dluga, nie podales :wieku. wagi , wymiarow , osiagniez silowych , dlatego nic nie mozemy stwierdzic
pozdrawiam i cenie Twoja wiare w siebie
mc
Wielu ludzi w pierwszym roku przybiera na wadze 10 i wiecej kg , poniewaz szok jaki powoduje dla organizmu trening tak dziala. Dyskusja moze byc dluga, nie podales :wieku. wagi , wymiarow , osiagniez silowych , dlatego nic nie mozemy stwierdzic
pozdrawiam i cenie Twoja wiare w siebie
mc
IHS TEAM
...
Napisał(a)
Wlasnie Misiek podaj nam swoje wymiary.
A co do genetyki- jej zaleznosci sa widoczne na kazdym kroku. Przyklad to moich 2 znajomych- sa bracmi. Jeden ma 22 lat, drugi 18. Ten starszy juz nie cwiczy, mlodszy cwiczy. Gdyby popatrzec na to jak sa zbudowani latwo moznaby stwierdzic ze to bracia(pod katem silowni)- obydwoje sa szczupli, mimo ze ten mlodszy cwiczy na mase to jest podobnie wyrzezbiony jak ten starszy. Masa im obydwojgu szla tak samo wolno i wygladalo to tak jakby obaj bardziej cwiczyli na rzezbe. Sa nawet podobnie wyzylowani. Cwiczyli oczywiscie innymi treningami, zupelnie inaczej.Podsumowujac- niezaleznie od treningu oni beda zawsze "podobni" do siebie. To jest wlasnie genetyka.
pzdr
A co do genetyki- jej zaleznosci sa widoczne na kazdym kroku. Przyklad to moich 2 znajomych- sa bracmi. Jeden ma 22 lat, drugi 18. Ten starszy juz nie cwiczy, mlodszy cwiczy. Gdyby popatrzec na to jak sa zbudowani latwo moznaby stwierdzic ze to bracia(pod katem silowni)- obydwoje sa szczupli, mimo ze ten mlodszy cwiczy na mase to jest podobnie wyrzezbiony jak ten starszy. Masa im obydwojgu szla tak samo wolno i wygladalo to tak jakby obaj bardziej cwiczyli na rzezbe. Sa nawet podobnie wyzylowani. Cwiczyli oczywiscie innymi treningami, zupelnie inaczej.Podsumowujac- niezaleznie od treningu oni beda zawsze "podobni" do siebie. To jest wlasnie genetyka.
pzdr
"Jedynym miejscem, gdzie sukces pojawia się szybciej niż wysiłek jest słownik"
Polecane artykuły