Legia Cudzoziemska

nie mogę podać konkretów to oczywiste ale powiem tylko że chodzi o problemy zdrowotne których się nabyli na misji. wiem, że krzywdę można sobie zrobić wszędzie ale to akurat miało miejsce tam- dlatego o tym piszę.

a i jeszcze jedno pytanie do Was! a na rozmowach wstepnych (jeśli taki ewogóle są) to jestr jakiś tłumacz??? czy muszę trochę francuski znać???
A TY dlaczego kontraktu nie podpisałeś???

A czy to prawda że na selekcji jest taki przesiew???czy tylko mit? jak dużo osób się tam zgłasza?

Cześć,ja do Legii jade na bank na 100%,napewno wyjade do pół roku,ale myśle że się wyrobie do kwietnia napewno.Dlatego jeszcze pół roku bo mam zero kasy na wyjazd i wszystko skupia się na zdobyciu 1500zł,jak to będe miał to ,,Jutro Meksyk,,-Ślask pozdrawia.

Ja mysle ze na rozmowach jakies tlumacze sa albo po prostu polacy podoficerowie lub oficerowie tam jest ich sporo.Gdy sam dzwonilem do punktu werbunkowego to akurat odebral Polak ale gosciu tak biegle muwil po francusku ze bylem pewny ze to jakis Francuz. Chyba jednak przesiew jest i to niezly!Slyszalem i czytalem ze jest 10 ochotnikuw na jedno miejsce!

10 na jedno miejsce? to grube niedomówienie. jest zawsze kilkudziesięciu na jedno miejsce. pamiętaj jeżeli coś Ci się stanie- nikt się do Ciebie nie przyzna a sama selekcja- nie taki diabeł straszny jak go malują.

naprawdę jesli nie musisz to odpuść sobie.

a co zamierzacie robić po odbyciu sluzby ?? powrot do polski ?? praca we francji ? przyjecie obywatelstwa... ?


wiecie co można wogole ciekawego robić po odbyciu sluzby ?

oto to sie nie martw.

ja sie nie martwie tylko pytam...

Jesli mi sie uda dostac to bede sie staral o obywatelstwo chyba mozna sie starac po 3 latach sluzby??A po skonczeniu kontraktu podjac legalna prace a o powrocie niema mowy!!!pOLSKA to kraj bez perspektyw.