czas zabija motywację

książki, internet, trenerzy wszyscygłoszą "najważniejsza jest REGULARNOŚĆ"
dobra, ale...
sam wiem ciężko o motyw.
piszcie co was motywuje

mnie motywuje to ze dziewczyna chwali moj bruch i jeszcze ... moi kumple ktorzy nie doruwnuja co do moich miesni ... a jak maia fajniejsze to staram sie byc lepszy ;d !!

Dziewczyna jak ladnie chwali wyglad to az mi sie chce dla niej cwiczyc i kumpel jak podnosi wiecej to ja chce byc lepszy i caly czas z nim sie scigam

btw chjowe posty zakladasz

Witaj niepatrz. Nie mam pojęcia ile jest w Tobie zacięcia i ducha sportowego ale powiem Ci co mnie motywuje. Jesli na siłowni trenuje koleś i załóżmy na 70% swojego maxa robi choćby jedno powtórzenie więcej niż ja na 70% swojego maxa to już jest dla mnie przeciwnikiem który mnie motywuje.
Nieważne że ja robię powtórzenia na 120 a on na 60kg. Ważne jest że na proporcjonalnie do swoich możliwości ciezarze jest lepszy odemnie.
Pozatym motywuje mnie każdy nie zaliczony jeszcze ciężar i chęć jego pokonania w przyszłości. Motywuje mnie także świadomość tego że trenując jestem ciągle w dobrej kondycji i robię to dla zdrowia, i nie wyglądam jak moi rówieśnicy którym brzuchy zakrywają małego i jedynym zajęciem jest rozmowa na temat chorób, pieniędzy i operowanie pilotem przed telewizorem.
Jest jeszcze wiele powodów które mnie w większym lub mniejszym stopniu motywują na tyle że wiem że nigdy z tego nie zrezygnuję.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Ja ćwicze sam i cięzko o motywacje, przeżywam chwilowe "załamki" ale potem się wszystko stabilizuje i znów ćwicze na pełnych obrotach Dużo lepiej byłoby gdyby ktoś ze mną ćwiczył, jak pisze filar53 - żeby było z kim rywalizować. Dziewczyny nie mam i dopiero raz mi się zdarzyło żeby mnie jakaś pochwaliła

niby kazdy ćwiczy dla siebie , ja zreszta tez cwicze bo lubie , ale nie ma to jak własnie pochwała od dziewczyny ze masz klate i brzuch wypasiony ale nie od swojej dziołchy tylko od cudzej , to jest dopiero cos jak dziewczyna kogos zazdrosci mojej dziewczynie ze ma mnie z takim brzuchem i klata , nie wiem dlaczego ale to wiekszosc ludzi do motywacji , pozdro

****a znowu 2 razy sie wkleiło


Zmieniony przez - basswood w dniu 2005-10-27 17:44:48

poza motywacją stałą,dobry jest zryw motywacji szczególnie na kilku dniowego doła.
najbardziej lubie obudzony na kacu zacisnąć zęby i powiedzieć sobie:
"co kvrwa, ja nie dam rady?!"
..i doyebać się konkretnie <wtenczas głównie biegiem, aż padne>
wiem że to nie wpływa dobrze na ustrój, ale regeneruje psychikę 100%
przynajmniej mi

basswood-gratuluje dobrego brzucha i klatki , mam nadzieje ze wszystko ćwiczysz a nie tylko klatke i brzuch

Filar 53 masz racje , szkoda patrzeć nieraz na ludzi w podeszłym wieku którzy są schorowani i jedyne co robią to biegają za kasą a wolny czas spędzają na jedzeniu i klikaniu w pilota. A na ludzi ćwiczących patrzą jak na klaunów w cyrku i nie potrafią zrozumieć że ćwiczenia sprawiają im tyle radości i zadowolenie. A żeby miec dobrą forme i czuć sie młodziej to trzeba ćwiczyć tak samo cięzko jak sie ćwiczyło na początku.
I zaryzykuje powiedzeć ze nie jeden 30 lub 40 latek zazdrościł by Ci formy i kondychy.
Więc najleprzym sposobem motywacji są właśnie tacy ludzie jak filar, nie chodzi o to ile sie wyciska lub ile sie ma w obwodach , chodzi o zapał i serce do tego sportu.
Jak będe miał tyle lat co Pan i będe nadal ćwiczył z takim podejściem i zapałem jak do tej pory to powiem sobie że w tym sporcie spełniłem sie.
I nie wazne ile sie będzie wyciskało jak dużo bedzie sie miało w obwodach, bo wiadomo ze przy tych środkach co teraz mozna dostać na ulicy to szybko sie dochodzi do sukcesu ale kosztem zdrowia a nie o to chyba chodzi. Ważne jest to aby to co robimy sprawiało na odprężenie , radość i w pewnym sęsie ucieczke od codzienności.

Więc pozdrawiam i życze wytrwałości w dążeniu do celów.

nie tylko , nie tylko , wsio cwicze ale lubie jak mnie chwala, a klatka i brzuch to moje najmocniejsze strony, pozdro

Zmieniony przez - basswood w dniu 2005-10-28 22:48:39

"... i nie wyglądam jak moi rówieśnicy którym brzuchy zakrywają małego..."

Fillar to text roku

a tak na poważnie to ma pan racje ze jest to straszne jak ludzie się marnują w domu przed telewizorem....

a mnie motywuje moje cialo przed lustrem