Khem. Ale teraz poważne pytanie na temat. Myślę, że znam odpowiedź, ale chcę się upewnić raz na zawsze. Czy oprócz czynników - nazwijmy je - kulturowych (żądza zgrabnych nóg, lęk przed barkami Schwarzeneggera ) istnieją jakiekolwiek powody, dla których trening siłowy kobiety powinien przebiegać inaczej niż trening mężczyzny ? Mam na myśli głównie metodykę, czyli wybór typu treningu oraz rodzajów ćwiczeń, łączenie grup mięśniowych itp... Są jakieś elementy, których kobieta nie powinna próbować ?
'Mój środek się cofa, prawe skrzydło w odwrocie, sytuacja
jest doskonała. Będę atakował.' - Marszałek Francji Ferdynand Foch