Szacuny
1
Napisanych postów
36
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1269
Hej,
Szukam skutecznego środka, który pomoże spalić brzydki facik z bioder. Jestem na CKD ponad dwa miechy, jest ok, ale waga już stanęła a paskuda na biodrach wisi.
Co polecacie ze środków stosowanych zewnętrznie? Ktoś testował? Jakieś oceny?
No i gdzie kupowaliście?
-> Nie przejmuj się, przecież jutro będzie gorzej!<-
Szacuny
3
Napisanych postów
279
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
1386
nie wierz w jakieś cudowne metody pozbycia się tłuszczu. Bez odpowiedniej diety, ćwiczeń - nie zgubisz go. Po prostu zapodaj sobie mniej kalorii ile jesteś w stanie spalić, zero słodyczy, białego chleba, plus co najmniej 30 min. aerobów ( dopiero po 20 min. tłuszcz zaczyna się spalać, no chyba że ćwiczysz na czczo ) i do tego jakiś fat burner, albo termo speed olimpa - najlepszy wybór. I pamiętaj, żeby nie jeść za dużo węgli po 19.00. Na efekty nie będziesz długo czekać. Jak chcesz się jeszcze pokatować, to dorzuć 6 weidera.
Szacuny
9
Napisanych postów
654
Wiek
35 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
8641
D_LUNDI on jest na CKD więc raczej dużo węgli to niezapodaje nie tylko wieczorema ogólnie tak jak koledzy skoro wcześnie waga spadała to moze musisz sobie od nowa wyliczyć zapotrzebowanie kcal a moze np treningi masz ciągle te same jeśli tak to np zwiększ dlugość aerobow.pozdro
Szacuny
1
Napisanych postów
36
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1269
Ćwiczę już 1,5 roku. Zacząłem mając 100kg (sic! **-O) a wzrost to 173...
Na początku aeroby przez trzy miechy, poźniej ogólnorozwojowo ale bez jakichś dokładnych założeń dietetycznych. Dojechałem do 94 kg.
Dalej była cykliczność Michaila (grupa VI) i super. Waga lekko w dół lub constant a mięsko ładniało. Tu już dieta według zaleceń cyklu.
Więc jakiś czas temu postanowiłem się dorzeźbić i przeskoczyłem na CKD.
Teraz na wadze jest 84 i staneło.
Bilans liczę do suchej masy i odejmuję jeszcze 300 cal (bo jak nie odjąłem to nie chudnąłem). Trenuję w miarę regularnie 4-5 dni w tygodniu (2 dni siła, 3 dni aero + czasami aero w weekend jak jest czas).
Tłuszcz ładnie pozchodził, ale w talii został (lata go tam chodowałem) i szósteczki na brzuszku dalej nie ma...
Dlatego pomyślałem o jakichś spalaczach miejscowych. Ciekaw jestem opinii tych co próbowali.
-> Nie przejmuj się, przecież jutro będzie gorzej!<-
Szacuny
734
Napisanych postów
31016
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
94344
mozna sprobowac tzw trening na oporny tluszcz ,masz go na biodrac h co jest normalne ,pomoze on oraz yohimbina oralnie(0,2mg na kg wagi) + koffeina(200mg)+l-thyrozyna(1-3g) trening wyglada tak
5 min biegu
-15 sek sprintu
-45 sek marszu
powtorzyc 5 razy
-5 min przerwy
45 min areobow o srednim tempie
Szacuny
1
Napisanych postów
36
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
1269
Właśnie z yohą i koffą doustną chciałem się wstrzymać, bo kiedyś miałem kłopoty z ciśnieniem (było wyższe, może to też kwestia takiej ilości sadła), a nie chcę ryzykować
-> Nie przejmuj się, przecież jutro będzie gorzej!<-