Cola + dieta w pracy

Dodatkowo cola śliczne zżera szkliwo, a w Supersize Me wyliczyli, że duża (2 litry) butelka zawiera 48 łyżeczek cukru. Nie wiem, jak jest z light, ale przypuszczam, że szkliwu nie robi to różnicy.

szkliwo w zensie zeby??


btw a co jest z gazem?? Napoje gazowane przeciez sa gorsze od niegazowanych al enie moge nic znalezc dlaczego;/ kiedys w Muscle chyba przeczytalem ale juz nei pamietam co to bylo a gazete pozyczylem koledze wiec juz jej nei odzyskam

Tak, szkliwo czyli zęby. W podstawówce miałem pewną nawiedzoną nauczycielkę chemii, która kazała nam robić eksperymenty. Między innymi rozdała każdemu po jednym zębie otrzymanym podobno od pierwszoklasistów (nie chcę wiedzieć, jak wyglądało pozyskiwanie...) i kazała umieścić na dwa tygodnie w kieliszku z colą. Zęby zrobiły się po takim potraktowaniu czarne i znacznie mniejsze.

Co do gazu, to rozpycha żołądek, zmniejszając trochę uczucie głodu, poza tym podnosi przeponę i w efekcie zmniejsza objętość płuc - dlatego należy unikać picia napojów gazowanych przed i podczas treningu. Jeżeli ktoś ma problemy gastrologiczne, to również mu bąbelki nie posłużą. Ogólnie rzecz biorąc, kopytek i ogona nie trzeba napojom gazowanym przyprawiać, ale nadużywać ich również nie należy. A jeśli o colę chodzi, to dodatkowo wypłukuje magnez, tak jak kawa.

panowie tylko futrzak zauwazyl, ze coli nie nalezy pic ze wzgledu na mega ilosc cukru a nie na gaz w niej znajdujacy sie. u mnie norma jest 2l a teraz nawet 6literkow popijam(do tego nie namawiam nikogo) dodam,ze jest to light lub max

futrzak sog

Ja pije kolo 4-5l plynow dziennie glownie woda mineralna czasami hrbata lub jakis sok ale glownie woda na pewno lepsze to od coli

Hubert - nie czytasz uwaznie:

"poza tym podnosi przeponę i w efekcie zmniejsza objętość płuc"

Od coli i napojow gazowanych trzymaj sie z dalek jak chcesz sie zdrowo odzywiac. Oczywisce raz na jaksi czas mozan wypic jak ktos lubi ale lepiej siegnac po cos innego

Kiedyś już było o tym na forum... O wodzie gazowanej konkretnie, nie o coli. Jeżeli dobrze pamiętam wnioski były takie, że wypicie bąbelków przed treningiem albo w jego trakcie osłabia nieco wydolność oddechową, zaś po treningu może być nawet niezłe, bo ma działanie diuretyczne i pomaga szybciej pozbyć się toksyn. Czyli tak poza treningiem to bąbelki same w sobie nikomu nie powinny zaszkodzić i w środowisku znawców tematu slogan "napoje gazowane są złe" powinien być traktowany z lekkim przymrużeniem oka, jako ogólny wyznacznik dla mas. Jeśli jednak chodzi o colę, to nigdy nie jest ona dobrym pomysłem, ze względu na zawartość srogich kwasów i (w przypadku coli nie-light oraz innych słodzonych napojów gazowanych) właśnie tą mega ilość cukru.

A swoją drogą to jest jakiś fenomen. Cola jest słodka, ale nie wydaje się wcale AŻ TAK słodka. A przecież wychodzi tego 6 łyżeczek na szklankę - gdybym tyle wsypał do herbaty, to by mi chyba uszy wykręciło.

Zawodny: dziękuję.

bo to chyba na zasadzie toffi ktory sie robi na zasadzie smazonego cukru ktory w takiej formie wydaje sie byc mniej slodki

Zawodny ja np. robię sobie koktail z twarogu, bananów i mleka i dość szybko sie to spożywa- 5 minut wystarczy w zupełności.
Batony to też fajna sprawa bo są dobre i bardzo szybko sie je je, ale cena odstrasza.