swego czasu mialem spore problemy z przybraniem na wadze, ale odkad biore bialko na noc i po treningu to mi sie jakos poprawilo i jestem calkiem zadowolony. Teraz zastanawiam sie nad Carbo albo gainerem zeby wegle uzupelnic po treningu. Pytanie tylko takie mam jak to najlepiej rozlozyc.
Wymyslilem sobie cos takiego:
wersja a)
- zaraz po treningu carbo
- po powrocie do domu bialko (ok 40 min po zakonczeniu cwiczen mi wychodzi)
- na noc bialko
wersja b)
- zaraz po treningu gainer (rezygnuje z bialka po treningu)
- bialko na noc
ktory wariant jest lepszy, a moze warto cos jeszcze zmienic? jak myslicie?
dodam tylko, ze diete mam w miare ok i na upartego to moglbym nawet wszystko dostarczyc naturalnie (dlatego w nietreningowe biore bialko tylko przed snem), ale cwicze w nieregularnych porach wiec trudno mi ustawic posilki tak aby zapobiec katabolizmowi miesni i po to wykorzystuje suple. Zauwazylem tez ze mam silny katabolizm w nocy wiec pewnie dlatego bialko przed snem mi tak pomoglo.