silne uderzenia na klate

dobra nie skomentuje tej wypowiedzi bo mnie ktos posądzi o to ze najezdzam na karateków ale wiekszych bzdur to dawno nie czytałem
cwicz dalej swoje mordercza siłe i uderzaj sie w klatke piersiowa na pewno ci to pomoze na ulicy
wstrzas mózgu od walki rekawicami? wiesz ciekawe co bedziesz mial jak dostaniesz wi******l na ulicy - pewnie na wstrzasie mózgu sie nie skończy
i podkreślam nie krytykuje Karate tylko prosze o troche wiecej obiektywizmu, po tym poznac czy człowiek ma pojecie o sztukach walki czy nie
KosaKK szacunek dla ciebie

Qkee zalezy na co sie nastawiasz trenujac bo po co ci super wytrzymalos jak na ulicy traficsz na boksera i wprowadzi ci uderzenie na szczeke i bedzie po walce ? trzeba mies swiadomosc ze kk nie jest doskonale ja ja mam ale trenuje bo mi sie bardzo podoba cxasem poswicze troche parteru(sporadycznie jedyne co "umiem" to wejscie w nogi krawat i pare frobiazgow malo ale lepszy rydz niz nic ) troche boksowalismy ale jak sie nie trenuje to sie zapomina wiec watpie zebym to wykozystal na ulicy

ale powtarzam raz jeszcze mozesz byc zayebiscie odporny ale na techniczne celne ciosy nie ma mocnych a glowa niestety jest delikatna


Soul nie wiem za co szacunek ale dzieki

Zmieniony przez - KOSA KK w dniu 2005-01-03 22:45:56

szacunek za to że myslisz i patrzysz obiektywnie na to co trenujesz
nie masz klapek na oczach jak niektórzy
każda SW ma swoje wady i nalezy zdawać sobie z tego sprawę tylko po to aby tych wad nie próbować wykorzystać później w realnej walce
ale widze ze są tu ludzie tak zapatrzeni w swoja SW ze potrafia twierdzic ze lepiej uderzac sie w klate nic w głowe.... no cóz, życie ich zweryfikuje

to forum dalo mi takie spojrzenie na sw jakie mam gdyby nie sfd to siedizal bym w mrokach sredniowiecza

soulreavel no sory ale chyba nie będziesz mi wmawiał że nie mam pojęcia o sztukach walki na podstawie tego co napisałem ?? zgodze się z Tobą że walka na ulicy to nie to samo.i nie można tego porównywac. pomomo tego uważam dalej że walka w rękawicach z uderzeniami na głowę jest bardziej niebezpieczna od uderzeń na klate !!!!!!!!!!!!!! a to było właśnie tematem a nie kto na ulicy ma większe szanse bo to moim zdaniem sprawa indywidualna - możesz ćwiczyć 30 lat boks a dostaniesz po mordzie od gównierza który nigdy nie ćwiczył.
a co do tej morderczej siły uderzenia to bardziej chodziło mi o to że skoro trenuje się kyokushin to niech to będzie kyokushin a nie naparzanie sie z makówami po pyskach. tak samo możge powiedzieć że jak ćwiczysz capoeire to se nie poradzisz i na treningach capoeiry powinno się trenować walenie po mordach...

po pierwsze soulreaver a nie jakis soulreael czy coś
po drugie ćwicząc capoeire prawdopodobnie sobie nie poradzisz, a dodanie uderzeń rękoma urealniło by trochę te sztuke walki bo własnie brak uderzeń jest jej najwieksza wada, chyba sie zgodzisz
po trzecie- uderzanie rękawicami po twarzy jest niebezpieczne, równie jak nie bardziej niebezpieczne są upadki po rzutach judo, dzwignie w bjj, czy kopniecia na twarz w kk które są przecierz dozwolone. Dlatego nie rozumiem dlaczego możecie kopać sie po twarzy i nie uwazasz tego za groźne dla zdrowia a uderzanie uwazasz. Z tego co wiem to nogi sa duuuzo silniejszymi kończynami niz rece i duża część knockoutów w kicku thayu czy k1 pada po dobrze wymiezonym kopnięciu.

sorki za przekręcenie nicka !

a teraz żeby nie było już nieporozumień...
nie kłóce się o to który styl skuteczniejszy na ulicy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo to BZDURA. więc nie piszcie już na ten temat.
po drugie każdy sport ma jakiś element ryzyka a ja trenuję KK bo kocham KK i nie chce zmieniać tego. nie lubie boksu więc nie bede go trenował. ale nie o to tutaj chodzi !
wogóle zeszło całkiem na inny temat. pytałem o konkretnie uderzenia na klate w KK a nie uderzenia na głowe w boksie. nie wiem po co ta cała polemika.
a co do kopnięć na głowę to może masz racje ale ja częćsiej dostawałem po mordzie przez przypadek pionchą niż kopnięciem z zamierzeniem.
ale to nie istotne. bo chodzi mi o to jaki skutek mają silne uderzenia na klate !!! więc panowie PEACE !! i sorki jeśli kogoś niechcący obraziłem.

"dlaczego ja ćwicząc przez 6 lat i obrywając na każdym treningu i to konkretnie a w dodatku na egzaminach taki wycisk i taka masakra że w łóżku spać nie umiałem przez 3 dni miałem wtedy idealne wyniki badań.ciśnienie 120/80 tętno 55 itd a po 2 latach przerwy w Kk ciśnienie 140100 tętno 80 złe wyniki złe samopoczucie itd "
--------------------------------------------------------------------------
człowieku,a co to ma do rzeczy??? mówimy o urazach sportowyc, których efekty moga się ujawniac dopiero po wielu latach, a nie o spadku ogólnej wydolności po rzuceniu treningów.

Podobno podczas zawodów KK jakiś węgierski zawodnik zabił przeciwnika uderzeniem w serce, ale nie mam bliższych informacji na ten temat.

no brawo,brawo...sport to zdrowie - o ile przeżyjesz