za kilkanascie lat bede wielki
...
Napisał(a)
muzyka nie wiem jak może mobilizować, ale najlepiej to sobie pooglądaj zawody strong man i potem chce Ci się ćwiczyć i masz takiego pałera i moim zdaniem to powinno mobilizować przynajmniej na mnie to działa. A jak zastanawiasz się czy warto chodzić na siłownie czy nie to pomyśl ile twojego wysiłku pójdzie na marne, bo wszystkie mięśnie jeśli dalej nie będą ćwiczone to osłabią się i zmaleją, ide narka
...
Napisał(a)
Ja tam lubie muzyke sluchac. Bez muzyki juz nie moge cwiczyc albo przynajmniej ciezko. Najczesciej slucham hip hopu ale czasem kumpel jakies techno albo drumy zarzuci!!
...
Napisał(a)
A ja przed i podczas treningu staram sie mobilizowac w nastepujecy sposób:
-po przygotowaniu posilku przed treningowego wchodze do pokoju,zasłaniam zaluzje,puszczam film kulturystyczny i wszamujac, mowie sobie ze musze byc taki WIELKI.
-idac na silke zarzucam walkmana na uszy z muza,ktora mnie pobudza i nakrecam sie jeszce bardziej.
-gdy w koncu dotre na silke zawsze ten sam rytual,nawet o nim juz nie mysle:przebieram sie,waze, no i oczywiscie rozgrzewam
-pomiedzy seriami motywuje sie cos w stylu jak ten amerykanski lekkoatleta [Moris]Green (nie wiem jak sie pisze): bójam sie po calej silce nakrecajac sie jeszcze bardziej,mowie sobie,ze musze byc wielki,zeby stuknac jakiegos ****a,ktory mnie aktualnie w*urwia
Czasmi mowie cos jakbym z kims cwiczyl i byl kims w rodzaju instruktora i mu wszystko tłumaczył.Tylko,ze ja jestem sam na silowni,gdyby tam ktos byl, to myslał by,ze jestem walniety
-podczas serii standardowo wmawiam sobie,ze kocham ten ból. Takie sado maso kulturystyczne
Gdy wczuje sie w trening,to czas leci zdecydowanie szybciej, i duzo lepiej sie cwiczy.
A wy jak sie mobilizujecie ?
-po przygotowaniu posilku przed treningowego wchodze do pokoju,zasłaniam zaluzje,puszczam film kulturystyczny i wszamujac, mowie sobie ze musze byc taki WIELKI.
-idac na silke zarzucam walkmana na uszy z muza,ktora mnie pobudza i nakrecam sie jeszce bardziej.
-gdy w koncu dotre na silke zawsze ten sam rytual,nawet o nim juz nie mysle:przebieram sie,waze, no i oczywiscie rozgrzewam
-pomiedzy seriami motywuje sie cos w stylu jak ten amerykanski lekkoatleta [Moris]Green (nie wiem jak sie pisze): bójam sie po calej silce nakrecajac sie jeszcze bardziej,mowie sobie,ze musze byc wielki,zeby stuknac jakiegos ****a,ktory mnie aktualnie w*urwia
Czasmi mowie cos jakbym z kims cwiczyl i byl kims w rodzaju instruktora i mu wszystko tłumaczył.Tylko,ze ja jestem sam na silowni,gdyby tam ktos byl, to myslał by,ze jestem walniety
-podczas serii standardowo wmawiam sobie,ze kocham ten ból. Takie sado maso kulturystyczne
Gdy wczuje sie w trening,to czas leci zdecydowanie szybciej, i duzo lepiej sie cwiczy.
A wy jak sie mobilizujecie ?
"Marzy mi się czarny Lincoln, lecz jak go wyrwać wilkom
Rozumiem więc czemu czasem chłopaki biorą WINSTROL"
...
Napisał(a)
Jak widze takiego duzego koksownika na silowni to sobie mowie ze tez bede tak wygladal tylko ze bez sterydow
Polecane artykuły