Viki - aktywna 40+

Całkiem fajnie!

Podciąganie leciutko Ci poszło :)

Jest moc

Ojan, XDM, Rutkow dzięki.

W podciąganiu zapas, bo to pierwszy trening po przerwie. Na kolejnych treningach będzie trudniej.


26.09 czwartek

Dzisiaj w końcu bieganie po przerwie. Krótko, miało być spokojnie i niby było, ale tętno kosmos. Nie lubię wracać do biegania po przerwie.

Viki

Dzisiaj w końcu bieganie po przerwie. Krótko, miało być spokojnie i niby było, ale tętno kosmos. Nie lubię wracać do biegania po przerwie

Szczerze podziwiam. Brawo!
Czasami.porzucam rower i też używam nogi.


Zmieniony przez - Oldboy SFD w dniu 2024-09-26 19:46:38

Zmieniony przez - Oldboy SFD w dniu 2024-09-26 19:49:38

Viki jaką masz życiówkę na ilość powtórzeń oraz z obciążeniem?

Oldboy SFD

Viki

Dzisiaj w końcu bieganie po przerwie. Krótko, miało być spokojnie i niby było, ale tętno kosmos. Nie lubię wracać do biegania po przerwie

Szczerze podziwiam. Brawo!
Czasami.porzucam rower i też używam nogi.



Zmieniony przez - Oldboy SFD w dniu 2024-09-26 19:46:38

Zmieniony przez - Oldboy SFD w dniu 2024-09-26 19:49:38

Ja czasem odpuszczam bieganie i wsiadam na rower z tym że u nas rower to spokojnie i rekreacyjnie, tak żeby 9-latek nadążył. Ostatnio zrobiliśmy razem 57 km.

XDM

Viki jaką masz życiówkę na ilość powtórzeń oraz z obciążeniem?

Nie wiem, nie pamiętam. Z ilością powtórzeń to na pewno nie doszłam do 10x nachwytem, bo to mój cel od lat którego nie mogę zrealizować. Jak podciągam się regularnie to jest progres, jak tylko odpuszczam to regres. Podchwytem nie wiem czy doszłam do 10x, na pewno 8x kiedyś było.
Z ciężarem robiłam kiedyś test przy okazji testu supli tutaj w dziale i było +7,5kg podchwytem na początku ale nie mogę znaleźć ile było na końcu. Kiedyś chyba w jakimś konkursie poszło 10kg albo więcej.

Sprawdzę sobie z ciekawości w najbliższym czasie i porównam za jakiś czas. Muszę to poprawić przez okres zimowy.

Spartan Race który jest moim głównym celem w przyszłym sezonie będzie w weekend majowy więc dość wcześnie, wbrew pozorom wcale nie ma tak dużo czasu Szczególnie że zima i wiosna nie sprzyja treningom na przeszkodach na zewnątrz.

Moja życiówka nachwytem przy wadze 100kg jakieś 15 lat temu to 36 ale wtedy codziennie pod to trenowałem. Z obciążeniem rekord mam 55-60kg dokładnie już nie pamiętam. W każdym chwycie robię podobne wyniki.

U mnie jest wyraźna różnica między podchwytem i nachwytem. Tym pierwszym robię zdecydowanie więcej powtórzeń.

27.09 piątek

Przed południem całkiem fajna pogoda, wiało ale słońce świeciło, niestety chciałam najpierw ogarnąć kilka spraw i postanowiłam zrobić trening wieczorem (chociaż nie lubię biegać po ciemku). Niestety po południu zaczęło padać, a jak wychodziłam na trening to już mocno lało

Bieg spokojny + 10x100m
Tętno na biegu spokojnym ok, ale tempo dramat. Najgorsze że wydawało mi się że biegnę całkiem przyzwoicie.
Setki bez szału i tu dla odmiany tętno wysokie, a robiłam już setki w tlenie. Marnie to wygląda biorąc pod uwagę że w niedzielę mam zawody
















28.09 sobota

Wg planu wolne, ale zrobiłam jedno ćwiczenie - 3 serie po 2 powtórzenia nachwyt z gumą + przyblok. Jedno powtórzenie to w sumie 3 podciągnięcia i 3 przybloki. Przed przerwą robiłam 3 serie po 3x. Pewnie jak dojdę do 4-5x to zmienię gumę na cieńszą.



?si=7CDeLzFGuBNrj0M0



Zmieniony przez - Viki w dniu 2024-09-28 21:20:04