Redukcja tkanki tłuszczowej - porady

Ale sie domyslam,jemu chodzi zeby brzuch gubic

Kolego, uważam że bardzo dobre wyniki jak na początek, ładnie lecą kg.

Co do talii to wyznacz sobie jeden schemat pomiarów. Ja np robię pomiar zawsze w sobotę, wypijam wówczas TYLKO kubek kawy (zawsze taki sam) potem WC i dopiero jakikolwiek pomiar.
Generalnie dążę do tego abyś ważył się zawsze na czczo albo po wypijaniu zawsze takiej samej ilości płynów, i załatwieniu się.
Wbrew pozorom to ile jedzenie zalega Ci w żołądku/jelitach ma olbrzymi wpływ.
I pilnuj zawsze aby pomiar był dobrze wykonany - rób to przed lustrem, zawsze na tej samej wysokości np. pępka i tak aby miarka była zawsze w poziomie.

A ten spalacz odstaw, to nie ma sensu a tylko krzywdy można sobie narobić.

Niestety pomiar tali byl w identycznych warunkach-rano na czczo,a dieta?Wlasciwie to dieta "po swojemu" odstawilem fastfoody i slodycze i jem bardzo mala kolacje.De facto to jem 2 posilki,sniadania nie jem wcale bo nie mam apetytu z rana o 14 obiad taki konkretny do syta a na kolacje owoce lub warzywa,ale tak jak ktos tu pisal,długo nie pociagne tak,do spalacza to mozna sie troche przyzwyczaic,ale do jedzenia na kolacje tylko owocow lub warzyw?NIE bedac na diecie tez jadlem tylko 2 posilki obiad gdzies o 12 kolacje gdzies o 18 glownie fastfoody i tego typu gowna tyle ze do syta 2 a teraz tylko 1 do syta.Moje zapotrzebowanie kaloryczne wynosi 5200 kcal a jem gdzies z 3000-3500,wczesniej jadlem 2 do syta i 0 ruchu a teraz 1 do syta,ale 6 razy w tygodniu rower gdzies 20-30kkm,silownie odpuscilem bo nie miałem na nia juz sily-doslownie i w przenosni

Nie do końca rozumiem kwestię Twojej diety. Skąd pomysł na tego typu odżywianie? Nie ma to zbyt wiele wspólnego z zaleceniami diety prawidłowo zbilansowanej. Skład pomysł, że Twoje zapotrzebowanie kaloryczne organizmu wynosi 5200 kalorii? Nawet pracując w hucie, czy kopani, ciężko fizycznie nie wyniesie ono aż tyle. Jeżeli zależy Tobie na wynikach kształtowania sylwetki, to sugeruję wprowadzić podstawy odżywiania pod tym kątem. To o opisałeś powyżej wygląda bardzo źle.

https://potreningu.pl/artykuly/odchudzanie/dieta-prawidlowo-zbilansowana-1300

domer

Nie do końca rozumiem kwestię Twojej diety. Skąd pomysł na tego typu odżywianie? Nie ma to zbyt wiele wspólnego z zaleceniami diety prawidłowo zbilansowanej. Skład pomysł, że Twoje zapotrzebowanie kaloryczne organizmu wynosi 5200 kalorii? Nawet pracując w hucie, czy kopani, ciężko fizycznie nie wyniesie ono aż tyle. Jeżeli zależy Tobie na wynikach kształtowania sylwetki, to sugeruję wprowadzić podstawy odżywiania pod tym kątem. To o opisałeś powyżej wygląda bardzo źle.

Wprowadził głodówkę, więc efekty są do czasu. Metabolizm zwolni, zaburzy gospodarkę hormonalną i niestety już tak kolorowo nie będzie.

Do 150kg ....Współczuje Twoim hormonom.

Organizm jest mądrzejszy niż Ci się wydaje. Daleko posunięte restrykcje kaloryczne i tona aerobów w sposób skuteczny przyczynią się do spowolnienia procesów przemiany materii, przechodząc w tak zwany „tryb oszczędny”. Dzieje się tak m.in poprzez:

- zaburzenie metabolizmu hormonów tarczycy
- spadek poziomu leptyny
- obniżenie wydzielania androgenów (hormonów płciowych)
- nadmierne wydzielanie kortyzolu
- upośledzenie gosp.insulinowo-glukozoej

W efekcie zablokujesz proces lipolizy, co jak wiadomo utrudni redukcję tłuszczu zapasowego, a tym samym nasili procesy kataboliczne. Reasumując kompozycja sylwetki ulegnie pogorszeniu i stan Twojego zdrowia. Warto? dla paru kg w dół na wadze i chwilowej radości? sylwetkę i tryb odżywiania zmienia się na całe życie, nie na chwilę, zwłaszcza gdy ludzie są obciążeni genetycznie.

Głodowe diety powodują też spalanie mięśni zamiast tłuszczu, czyli sylwetkę skinny-fat na koniec i jeszcze gorsze (niższe) niż wyjściowo spalanie kalorii, bo mięśnie są w dużym stopniu za to odpowiedzialne.

Jemy mniej, a tyjemy łatwiej... Łatwo o jo-jo i błędne koło, bo chcąc schudnąć, obniżamy kalorie jeszcze bardziej...
Nie opłaca się to pod żadnym względem, bo ostatecznie sami sobie uniemożliwiamy trwałe schudnięcie.

+ całe życie prywatne leci przez okno bo nic się nie chce robić na zajechanym metabolizmie

Ćwiczę Bo Lubię

+ całe życie prywatne leci przez okno bo nic się nie chce robić na zajechanym metabolizmie

W pracy też brak sił, koncentracji, motywacji... pojawiają się problemy ze snem; łatwo o wypadki czy błędy, a do tego w takim nastroju łatwo powiedzieć parę słów prawdy szefowi i wylecieć
Konsekwencje wychodzą poza metabolizm .



Zmieniony przez - M-ka w dniu 2023-05-25 14:32:47

Wrzuc jakas fotke nowa to bedzie mozna porownac z tym zdjeciem co wyslales juz prawie miesiac temu.No ale sytuacja dziwna,ze ci leca kilogramy a obwod talii nie.. Mowilismy ci tu wszyscy zebys nie brał od razu spalacza na efydrynie,trzeba bylo zaczac od czegos lekkiego np thermospeed i dopiero jakby ci waga stanela to wtedy cos mocniejszego,ale ty sie uparles...Jedyne co moze posluchasz,to lepiej zastosuj johimbine niz efydryne.Tyle z mojej strony.Tylko sie nie wykrecaj ze dalej bedziesz bral efedryne bo juz kupiles,schowaj ja do szafki,jeszcze sie przyda kiedys. Kazdy ma inny organizm ja sie fatalnie czulem to efydrynie 3 dni i odstawilem,a johimbine jako tako toleruje


Zmieniony przez - Witebski w dniu 2023-05-25 16:10:12

1.05.23 151,6kg talia136cm
7.05.23 146,6kg talia 128cm
13.05.23 144,8kg talia 131cm
19.05.23 142,1kg talia 130cm
26.05.23 141,4kg talia 130cm

Teraz ani waga ani talia sie nie zmiejszyla,lipa