Spalacz własnej produkcji

Część, czytałem tu w artykule ,że można stworzyć własną filiżankę spalacza tłuszczu opartego na kawie rozpuszczalnej ,pieprzu kajen, imbirowi i bodajże cynamonowi, pytanie brzmi następująco Czy mogę kawę rozpuszczalną zastąpić czarną? Mógłby na przykład po zaparzeniu odcedzić od fusów które podejrzewam że wchłonęłyby trochę tych przypraw niepotrzebnie.

kiedyś próbowałem mieszanki z filmu Konia, w sumie to piłem dość długi czas przedtreningowo, choć ciężko przez gardło przechodziło (może przez ilości wszystkieog jakie sypałem) to może dizałało może nie, ale na pewno trenowało charakter, bo żeby to wypić trzeba było być mocno zdeterminowanym jeżeli chodzi stricte o pytanie Twoje to możesz jak najbardziej zamienić, sam zaparzałem kawę czarną, ale zaparzałem w zaparzaczu, odcedzałem i dopiero po odcedzeniu dodawałem przyprawy - żeby nie było żadnych strat

Będzie to bardziej kawa dodatkami smakowymi, aniżeli spalacz tłuszczu, ale tak - możesz użyć sypanej. Przy czym z cynamonu może zrobić się glut, więc z nim nie przesadzaj.

O ile ma być to kawa tylko z dodatkami smakowymi ,to ja jednak wolę kupić jakąś sypana ,co by spełniła swoje zadanie . Odnośnik do takiego specyfiku znalazłem tu: https://potreningu.pl/artykuly/suplementy-i-odzywki/jak-przygotowac-spalacz-tluszczu-w-warunkach-domowych-134 

Ponad 10 lat temu bardziej "entuzjastycznie" podchodzono do tego tematu.
Dekadę temu sam podobny spalacz promowałem.

Czyli kicz obecnie?

Kawa i odpowiednie przyprawy stosowane regularnie pomagają spalać tłuszcz, tylko że to nie jest jakieś bardzo silne działanie, które zmieni ostateczny wynik o kilka kg spalonego tłuszczu na 3 miesiące redukcji. To będzie tylko jakiś % sukcesu.
Niemniej ja uważam, że warto tego wszystkiego używać, czy się jest na redukcji czy nie (a szczególnie na masie), ponieważ poprawia się nasze zdrowie metaboliczne, maleje ryzyko ponownego przytycia, maleje ryzyko cukrzycy i innych chorób, utrzymuje się zdrowsza flora bakteryjna (dużo przypraw ma działanie bakteriobójcze, ale hamują one rozwój patogenów, a nie wybijają bakterii kwasu mlekowego, przez co te bakterie mają przewagę).

Nie mam od dłuższego czasu problemu z jakąś większą nadwagą, ani nikt z domowników, a używam w kuchni jak najwięcej przypraw i produktów o takim działaniu, oczywiście w ilościach, które są akceptowalne smakowo i nie powodują zaburzeń trawiennych u nikogo (jemy dzięki temu nawet smaczniej).

Jeśli się da dorzucić chili, to dodaję, kurkuma, curry, cynamon, zielone suszone zioła (oregano, tymianek, bazylia, liść laurowy, lubczyk), ziele angielskie czy odrobina jałowca, czosnek świeży i granulowany - wszystko jest na porządku dziennym i uczę się ciągle, gdzie czego warto dosypać.
Składniki zawarte w owocach i warzywach też mają takie właściwości, o czym było sporo artykułów. Dlatego urozmaicanie diety pod tym kątem sprzyja spalaniu tłuszczu.

Można więc kupić jakiś spalacz oparty o skoncentrowane dawki odpowiednich substancji, można zrobić, ale też warto całościowo i na co dzień wzbogacać swoją kuchnię. W każdym posiłku jest okazja dodać coś o choćby lekkim działaniu.
Np. strączki 2-3 razy w tygodniu, nawet jeśli użyjemy małych ilości - promują dobrą florę bakteryjną, czyli w pewnym sensie są spalaczem tłuszczu, bo dobra flora bakteryjna pomaga utrzymać niski BF.
Wystarczy pamiętać i sypnąć czasem garść soczewicy do zupy, ryżu czy gotującej się kaszy.

Napoje - herbata prawdziwa czy owocowe, z dzikiej róży, żurawiny, aronii, czystka, pokrzywy - też są formą spalacza i dopełnieniem diety.

Diety typu biały ryż, brokuł i gotowany kurczak bez przypraw i kilka razy w tygodniu, to jest dietetyczna skrajna nędza i na własną rękę ludzie sobie odmawiają tysiąca okazji, aby lepiej i szybciej spalać tłuszcz.

Niżej wpływ witamin na spalanie tłuszczu. Badanie na myszach, ale u ludzi to musi działać tak samo:

https://www.sfd.pl/art/Odchudzanie/Witaminy_a_odchudzanie,_czy_niedobór_sprzyja_otyłości_-a3830.html



Zmieniony przez - M-ka w dniu 2023-01-08 15:17:36

Zmieniony przez - M-ka w dniu 2023-01-08 15:49:31

Koniu to mówisz że mnie oszukałeś




Tak poza tym to byś coś wrzucił, się przyjemnie ogladało.

Testowałem kiedyś tego typu wynalazek i niestety moje ciało zareagowało fatalnie , najpierw myślałem że zbieg okoliczności ale po jakimś czasie zrobiłem raz jeszcze ( kawa , imbir, cynamon ,pieprz cayenne i coś jeszcze ) dostałem takiej biegunki gdzie myślałem że się przekrece . Z toalety praktycznie nie schodziłem dwie doby . W życiu już nie spróbuje tego wynalazku ;) ale wiele osób sobie chwali jednak już aktualnie z dostępna wiedzą zwyczajnie wolę wypić zwykła pyszną kawę a nie wmuszać w siebie coś co nawet nie smakuje

monkey22

Testowałem kiedyś tego typu wynalazek i niestety moje ciało zareagowało fatalnie , najpierw myślałem że zbieg okoliczności ale po jakimś czasie zrobiłem raz jeszcze ( kawa , imbir, cynamon ,pieprz cayenne i coś jeszcze ) dostałem takiej biegunki gdzie myślałem że się przekrece . Z toalety praktycznie nie schodziłem dwie doby . W życiu już nie spróbuje tego wynalazku ;) ale wiele osób sobie chwali jednak już aktualnie z dostępna wiedzą zwyczajnie wolę wypić zwykła pyszną kawę a nie wmuszać w siebie coś co nawet nie smakuje

Też tak podchodzę.
Po prostu można używać takich składników osobno, w ilościach które nasz organizm i kubki smakowe tolerują.
Nie przepadam za dziwnie smakującymi wynalazkami, a codziennie zjadam te przyprawy z przyjemnością w daniach, do których pasują.
Cynamon i kurkuma do ryżu, chili do mięsa lub warzyw ; pieprz czarny, chili, curry i czosnek do drobiu (np.pyszny sos curry do kurczaka)...
One nie mają drażnić nadmiernie przewodu pokarmowego, tylko polepszać wydzielanie soków trawiennych, opóźniać wchłanianie cukru , polepszać trawienie tłuszczu itd.

I da się tak gotować nawet mając dzieci, dodać symbolicznie tych ostrzejszych przypraw (żeby się przyzwyczajały), a sobie na talerzu dosypać trochę więcej.

Odnośnie samej kawy, to oczywiście prawdziwa, sypana, lepsza i zdrowsza i pomysł z odcedzeniem fusów dobry.


Zmieniony przez - M-ka w dniu 2023-01-08 18:37:36

M-ka , dzięki za wyczerpująca odpowiedź ,ja stosuję bardzo dużo przypraw ,właśnie pieprz cayenne, chilli, kurkuma, pieprz ziołowy ,zwykły ,czosnkowy i wiele innych ,kazde mięso ,czy wszystko co się da -nawet ser mozzarella ,zasypuje nimi, po prostu bardzo mi to smakuje ,także może faktycznie lepiej wypić że smakiem swoją ulubioną kawę w tym wypadku czarna sypana Jacobs zielona ,a przyprawy dalej wprowadzać osobno, szkoda byłoby mi ta przyjemność z jej picia zepsuć taka mieszanka no ale gdyby było to pewne silne to bym poświęcił jej smak.

Co do Twojego pytania z kawą to przecież nie ważne jaka ważne żeby miała w sobie kofeinę więc każda będzie miała zastosowanie oprócz jakieś bezkofeinowej;)

Tylko wiele delikatnych spalacz opartych jest na podobnej formule to czy jest sens tak kombinować samemu. I jak wyżej napisali niema co oczekiwać cudów po takim stacku