Wczoraj wpadły barki i triceps. Coś ciężko było się zmotywować, ale na treningu już ogień. Nabicie mega, pompa straszna. Wchodziło aż miło ;) Ogólnie czerpie teraz meeega radość z treningów, jeszcze tak chyba nigdy nie miałem. Oby jak najdłużej, bo masa sama sie nie zrobi. Cieżar/powtórzenia w górę, więc progress na razie idzie liniowo. Nic nie boli, nic nie strzela, więc bajka.
BARKI + TRICEPS:
1. WZNOSY BOCZNE ZE SZTANGIELKAMI 4X12
2. WYCISKANIE SZTANGI SIEDZĄC NA MASZYNIE SMITHA 4X12-6 + DROPSET 50% PO OSTATNIEJ SERII
3. WZNOSY PRZEDNIE ZE SZTANGIELKAMI SIEDZĄC 3X12-8
4. ODWROTNE ROZPIĘTKI LEŻĄC 4X15-8 + DROPSET 50% PO OSTATNIEJ SERII
5. WYCISKANIE FRANCUSKIE ZE SZTANGIELKAMI LEŻĄC 4X10-8
6. PROSTOWANIE NA RAMION NA WYCIĄGU 4X12-8
I na zakończenie treningu piruet, taniec z gwiazdami, czyli wyj**ałem się na mokrych schodach wychodząc z siłowni. Całe szczęście jakoś się podparłem szczęśliwie, że nic nei uszkodziłem, tylko lekko biodro obiłem, bo mogły być z tego niezłe jaja. Czekam na film z kamer od dziewczyn, będzie się z czego pośmiac.
14.12.22
Dzisiaj rest - wpadnie sauna i ogólnie praca od 8 do 23.
Cardio na czczo 25min
Waga 95,3kg
Zmieniony przez - Stary19 w dniu 2022-12-14 08:50:03