No wlasnie, wyjasnilo sie z tym moim jogurtem, hehe, ale Hesie, ten jogurt to taka przekaska dla niewtajemniczonych, niby niskobialkowa, ale ja tez napisalam wyraznie ze do tego jogurtu (czy skyru, whatever, chodzi o specyficzna taka gestsza konsystencje gladkiego serka - wiaodmo o co chodzi) zawsze dodaje izolat, czyli
bialko w proszku, czyli nawet biorac jogurt zwykly z mala zawartoscia bialka to jak dodasz miarke izolatu to masz wysokoproteinowy posilek, gdzie masz 30-40g bialka, jak ci pasuje :)
Podobnie jest ze smakiem kwasnym skyra - ten smak zanika jak wlasnie dodasz bialko, czekoladowe, slony karmel, cokolwiek nie jest w ogole kwasne :)
To bardziej chodzi o wybranie takiego produktu naturalnego (jogurt, skyr...), ktory ma malo tluszczu, malo wegli, nawet malo bialka, ale z pasujaca nam konsystencja, mniej lub bardziej plynna, ja lubie taki nieco gestszy produkt ktory po lekkim zmrozeniu fajnie sie jje jak takie niby lody :)
A co do plynnych posilkow, koktajli - no tak, one sa mniej sycace, ja tylko na masie robie koktajle, nawet jak tam kalorii napakuje, tluszczu wiecej, wegli duzo, to wchodzi latwiej i znacznie mniej syci. A co dopiero taki mniej kaloryczny koktajl. No moze jak naladujesz tam duzo warzyw, ale mysle ze jak to zmiksujesz to bedzie poziom nasycenia maly.