Redukcja tkanki tłuszczowej - wątpliwości

Byłem kilka tygodni na redukcji. Byłem już nią psychicznie zmęczony. Uznałem że zrobię roztrenowanie. Zwiększyłem kcal o 200.w tym okresie też nie pracuje, a w pracy spalalem trochę kalorii(remonty). Pomimo tego że jem więcej, mam mniej ruchu, jakby aerobów w pracy waga dalej spada gdy wyciągam średnia wagę z tygodnia. Jak to możliwe.zrezygnowalem z cardio.
174cm 72kg 2650kcal

Oczywiście, że nic się nie stanie. Po długiej redukcji takie wejście na dodatni bilans energetyczny może jedynie wyjść na dobre. Poza tym, na pewno nie przestrzelisz jego wartości w znacznym stopniu. Nawet jeżeli będzie to 200-300 kalorii, to po jednym/ dwóch tygodniach nie powinieneś zauważyć specjalnej różnicy w obwodach i wyglądzie sylwetki. W rzeczywistości dość trudno jest trafić na dokładne zero kaloryczne. Z reguły odbiega to nieznacznie od realnego wyniku. Wraz z biegiem doświadczenia coraz łatwiej jest go określić.

Byles psychicznie zmeczony redukcja po kilku tygodniach (dosc szybko), zwiekszyles kcal przez to, ale pewnie wciaz zainteresowany jestes redukcja, wiec tylko trzeba sie cieszyc ze waga nadal spada i redukujesz jak chjciales. Pewnie przyjales na start za niska kalorycznosc (moze stad takie szykie zmeczene reducja?) i mimo ze dodales teraz kcal i zmniejszyles aktywnosc to wciaz jestes w deficycie.
Poza tym moze lepiej byloby sprawdzac wage 1x w tygodniu, po co sie stresowac takimi pomiarami codziennymi, raz troche w gore raz troche w dol i czlowiek tylko zdezorientowany i sie martwi, moze wystarczy raz w tyg i wage i pomiary i fotki? :)


Zmieniony przez - madzia_666 w dniu 12.08.2022 12:32:00

Ważę się codziennie, bo sa wahnięcia wagi na nawet 2kg z dnia na dzień. Wyciągam średnią i wtedy ma to sens.
Zdjęcia masz w innym temacie
https://www.sfd.pl/Wybór_celu_treningowego-t1218965.html 

No ok, jak ci tak bardziej pasuje wazyc sie codziennie to waz sie, mozna to robic na wiee sposobow i kazdy moze byc dobry :) ale wlasnie przez takie wahniecia wagi (ktore sa normalne) wg mnie najlepiej wlasnie wazyc sie raz w tygodniu. Sa osoby, gdzie wazenie codziennie moze da jakies wskazowki i benefity, ale przejrzalam twoj podlinkowany watek i uwazam wciaz ze spokojnie moglbys wazyc sie raz w tyg.
Poza tym waga to tylko jeden z parametrow, licza sie tez pomiary, jak sylwetka wyglada, to czasem moze byc waznijsze nawet niz sama waga, wiec nie musisz az taksie skupiac na tej wadze, tym bardziej ze otyly nie jestes, a raczej wlasnie dosc szczuply, wiec tu nawet pomiary i zdjecia beda sie moze bardziej liczyly :)

Z pomiarami masz rację, od dłuższego czasu już nic nie spada, pas spadl 3-4cm i się utrzymuje

No ok, ale jak pas spadl pzrez ilka tygodni redukcji 3-4 cm to nie jest zle, waga leci w dol, wiec redukujesz, jesli trenujesz to uznajmy ze tracisz glownie fat, wiec jest jak trzeba. Jesli masz generalnie wiecej fatu w okolicach brzucha to pewnie stamtad zejdzie na koncu, czyli ten pomiar moze przez jakis czas stac w miescu podczas gdy inne pomiary i fat w innych miejscach beda spadac.
Wyluzuj moze troche, to troche trwa przeciez taka redukcja, wymaga cierpliwosci, czasu i czesto spokojnej glowy :)

jeżeli od samego początku wrzuciłeś duży deficyt (stąd moze wynikać też to zmęczenie po paru tygodniach, bo zmęczoy powinieneś być po kilkunastu, a nie po kilku) to po dodaniu 200kcla i zmniejszeniu aktywności być może nadal jesteś na ujemnym bilansie kalorycznym i stąd ta redukcja, druga sprawa, że jeżeli wrzuciłeś za duży deficyt to organizm mimo pierwszych efektów zacznie się w końcu bronić spowalniając metabolizm, a zmniejszajć aktywnośći dodając kcal jestęś na minimalnym minusie, któy organizm toleruje i kontynuuje redukcję. Druga sprawa, że powinieneś mierzyć obwody, sama waga jest słabym wyznacznikiem

Zaskoczyło mnie ze nie pracując fizycznie jak do tej pory, robiąc przerwę od interwałów. Tak naprawdę siedzę w domu i 3 razy w tygodniu robię fbw ok 40minut. Ruch ucięty a 2650kcal przy 174cm 72kg, powoduje że waga w dół. Myślałem że przy tym może nawet rosnąć, Zaskoczyło mnie to

Dobrze jest wyciagac z tego wnioski i budowac w ten sposob coraz wieksza ilosc informacji na temat wlasnego organizmu - to moze dac spore przelozenie w kontekscie tego jak bedziesz sie prowadzil pozniej oraz na co mozesz sobie pozwolic/na co dobrze reaguje Twoj organizm, a na co nie. Warto nawet notowac tego typu spostrzezenia, chcoiaz zawsze trzeba miec na uwadze fakt, ze jezeli dany schemat raz sie sprawdzil zupelnie nie oznacza, ze kolejnym razem bedzie podobnie.

Nie widzę tutaj żadnych specjalnych wątpliwości. Skoro zjadasz określoną ilość kalorii i w takiej sytuacji masa ciała, jak i obwody spadają, to bilans energetyczny jest ujemny i tyle. Zmniejszona aktywność fizyczna oczywiście na wpływ na zapotrzebowanie kaloryczne organizmu, ale jak sam widzisz ciągle jest on ujemny, więc nie ma się nad czym zastanawiać. Jeżeli chcesz zrobić diet break i strategiczne roztrenowanie, to należy dodać więcej kalorii, a nie dalej przebywać na ujemnym bilansie energetycznym.

Diet break, mogę próbować szukać zera kalorycznego ale metodą prób i błędów. Jeśli wyjdę na dodatni nic się nie stanie?
Tzn wiem że łba mi nie urwie :D