Tycie - porady i wątpliwości

Witam. Zastanawiam się czy tycie to po prostu tycie, czy może jest w tym głębszy sens.
Załóżmy przytyć 10 kg bez ćwiczeń proste codziennie czynności ale jedząc bardzo dużo białka, mięsa itp
A przytyć 10 kg głównie ze śmieciowego żarcia i słodyczy
Czy będzie różnica w np sile? Wiadomo ze się spase jak niedźwiedź ale czy mogę przez np ten 1 sposób stać się silniejszy?

Wiesz co tak na prawdę jak wygląda tycie bez aktywności fizycznej możemy co raz częściej podziwiać na ulicach naszych miast. To, że będziesz zjadał więcej białka w żaden sposób się nie przełoży na wzrost masy mięśniowej w Twoim ciele.

Śmieciowe jedzenie nie dość, że podniesie masę Twojego ciała, ale tą niezbyt pożądaną czyli ilość tkanki tłuszczowej to jeszcze będzie mieć negatywny wpływ na Twoje zdrowie więc w ogóle kiepska sytuacja.

Samo tycie dla tycia jest pomysłem zupełnie bez sensu. Ale patrząc na ten aspekt czysto hipotetycznie to jeśli Twoja masa ciała się zwiększy to i siła się zwiększy bo jednak musisz to ciało nosić, przemieszczać itd.
Ale w praktyce w żaden sposób się to nie przełoży na siłę w ćwiczeniach czy jakąkolwiek sprawność, no chyba, że negatywną. Dlatego nie myśl takimi kategoriami, jeśli już to właśnie masa mięśniowa zbudowana ćwiczeniami co ma wielopoziomowe działanie pozytywne.
Dodatkowo każdy świadomy człowiek teraz wystrzega się niezdrowego jedzenia i fast foodów, a nie buduje na nim siły

Przytyć jak chcesz przytyć na śmieciowym jedzeniu, to się da. Bez treningu co to da? Nie wiele. Może siła trochę wzrośnie poprzez to, ze sama waga wzrośnie, ale szału bym się nie spodziewał. Raczej kosmetyczne zmiany pod względem siły.

trudno powiedzieć jak się organizm rozwinie, do pewnego wieku siła sama naturalnie bedzie wzrastać

Żeby miecho roslo musi być bodziec w postaci treningu . Bez ćwiczeń zapomnij o masie mięśniowej.

Samo jedzenie zeby jesc i tyć spowoduje tylko nabieranie kilogramów tłuszczu , złapiesz wodę , tresci jelitowe i kupę tłuszczu i nic więcej bo jeśłi chcesz tyć dobrej jakosci kilogramami to prócz nadwyzki kalorycznej ma znaczenie skąd czerpiemy makroskładniki ( jakość jedzenia ) oraz dobry plan treningowy bo mięsnie żeby rosły musza mieć bodziec ( musisz je uszkadzac) . Gdyby przybywała siła i ładne ciało od tylko jedzenia to nie mielibyśmy dookoła siebie tak wielu otyłych powolnych i zmęczonych ludzi

Jeśli należysz to tych co lubieja slodkie , to są owsianki , Omlety, dania z kaszy jaglanej, pancakes , Naleśniki do zrobienia ze zdrowych produktów i też nasyci głowę slodkim ja też należę do takich, dlatego 3 z 4 posiłków dzień w dzien mam na słodko a dopiero na redu zaczyna się kreatywność

Bez dostarczania stymulacji mięśniom przez trening raczej nie zbudujesz mięśni w jakimkolwiek znaczącym stopniu, niezależnie od makro.

Niestety bez odpowiedniego bodźca dla mięśni, w postaci treningu siłowego nie ma szans żeby zbudować mięśnie i siłę. Taka dyskusja więc nie ma specjalnego sensu. Większość z tych 10 kilogramów, które przytyjesz będzie to tkanka tłuszczowa, a siły praktycznie żadnej nie zyskasz. Ewentualnie tylko tę, która wyniknie z praw fizyki i zmiany masy ciała.

Sugeruję wprowadzić solidny trening siłowy i dobrze dobraną dietę, zamiast zastanawiać się nad tego typu kwestiami, które nie są istotne. Tracisz tylko na to swój cenny czas.