Plan treningowy FBW początkującego

Cześć,
Udało mi się zrzucić wagę, ze 100kg do 85kg i teraz chciałbym ułożyć plan FBW 3x w tygodniu, aby w miarę wygladać, tzn nie zależy mi na biecepsach 45cm, ale bardziej na ciut wysportowanej sylwetce i płaskim brzuchu, bo pomimo zrzucenia 15kg, brzuch pozostał jeszcze, ale to wiadome. Mam do dyspozycji taki sprzęt:
- hantle 2x10kg
- uchwyty do pompek
- ekspander
- rowerek stacjonarny

Póki co ułożyłem sobie takie zestawy:
A
Pompki - 2x - 12-15 powtórzeń
Młotki ze skrętem nadgarstka - 2x - 12-15 powtórzeń
Rozpiętki - 2x - 12-15 powtórzeń
Zakrok - 2x 12-15 powtórzeń
Martwy ciąg z hantlami - 2x 12-15 powtórzeń
Wyciskanie hantli - 2x 12-15 powtórzeń
Twist z hantlami 2x 12-15 powtórzeń

B
Pompki - 2x - 12-15 powtórzeń
Uginanie łokci z hantlami - 2x 12-15 powtórzeń
Wznosy hantli bokiem - 2x 12-15 powtórzeń
Goblet Squat z hantlami - 2x 12-15 powtórzeń
Spięcia tułowia z hantlami - 2x 12-15 powtórzeń
Wiosłowanie jednorącz z hantlą - 2x 12-15 powtórzeń
Młotki - 2x - 12-15 powtórzeń

I planuję trenować: ABA, BAB, ABA itd..

Pytanie, czy taki plan coś da? Czy warto w nim coś zmienić?, nieznam się na układaniu planów, a w większości co widziałem są mniej więcej takie ćwiczenia jak podałem. Oczywiście po każdym treningu szybka sesja cardio.

Z tymi mikrouszkdzeniami to też nie jest tak, że im są mocniejsze tym lepiej bo delikatna obolałość mięśniowa jest w porządku. Dalej jest takie przekonanie, że jak mięśnie nie bolą solidnie to znaczy, że trening był źle zrobiony.
Niestety tak to nie działa.

Nasze mięśnie powinny być regularnie przeciążane treningiem aby dawać im bodziec do wzrostu, ale tutaj trzeba zachować pewną równowagę. Powinniśmy dokładać stopniowo obciążenie, ale nie doprowadzać do sytuacji, w której mikrouszkodzenia powodują taki ból mięśniowy, że ledwo możemy się ruszać, nie mówiąc już o wykonaniu bezpiecznie treningu siłowego.

Najczęściej jest tak, że osoby początkujące mocniej odczuwają mikrouszkodzenia bo po prostu ich forma jest jeszcze słaba i takie odczucia nam towarzyszą po treningu, ale może przyjść taki czas, że nie będziemy mieć mikrouszkodzeń w ogóle, albo będą bardzo delikatne.
Jak nasz plan jest dobrze ułożony, jemy odpowiednio, śpimy odpowiednio to nasza regeneracje jest na właściwym poziomie.to nie musimy odczuwać mikrouszkodzeń. Wyznacznikiem dobrego treningu są efekty w jakimś okresie czasu.





Zmieniony przez - rion10 w dniu 2022-02-21 12:37:59

Plan zapewne coś da jak będziesz się prawidłowo odżywiał, ale da to tylko okresowy progres będzie. Masz za mało sprzętu do treningu. No chyba, że na bieżąco będziesz dokupował obciążenia.
Problemem jest fakt, że obciążenie, które masz wystarczy Ci tylko na jakiś czas później jeszcze możesz się pobawić tempem czy zakresami powtórzeń, ale żeby mięśnie rosły trzeba im dawać bodziec siłowy, a z tym będzie problem.

Co do planu to zmień kolejność ćwiczeń i rozpocznij trening od tych najtrudniejszych technicznie.

Pytanie które to najtrudniejsze technicznie? Co do obciążenia to tylko na początek 2x10kg, dokupienie większego obciążenia to żaden problem, tylko dokupię jak to przestanie mi wystarczać i tu pytanie, skąd wiedzieć, że obecne już nie wystarcza? Co do odżywiania to mam ułożoną dietę.

Najtrudniejsze to te najbardziej złożone ćwiczenia mam na myśli tutaj martwy ciąg, przysiady, wyciskania, wiosłowania, podciąganie na drążku. To ćwiczenia , które są trudne technicznie i wymagają świeżych mięśni stabilizacyjnych.

Natomiast kiedy ciężar będzie za mały? Jak wykonanie założonych serii i powtórzeń nie będzie stanowiło dla Ciebie wyzwania. Mięśnie wtedy rosną jak są przeciążane, a jak na luzie będziesz wykonywał przysiad czy wyciskanie to dla mięśni nie jest wyzwanie i słaby bodziec do wzrostu.

rion10

Najtrudniejsze to te najbardziej złożone ćwiczenia mam na myśli tutaj martwy ciąg, przysiady, wyciskania, wiosłowania, podciąganie na drążku. To ćwiczenia , które są trudne technicznie i wymagają świeżych mięśni stabilizacyjnych.

Natomiast kiedy ciężar będzie za mały? Jak wykonanie założonych serii i powtórzeń nie będzie stanowiło dla Ciebie wyzwania. Mięśnie wtedy rosną jak są przeciążane, a jak na luzie będziesz wykonywał przysiad czy wyciskanie to dla mięśni nie jest wyzwanie i słaby bodziec do wzrostu.

Cześć,
Właśnie zacząlem wczoraj taki przedbieg i wykonałem cały pakiet A, zacząłem od martwego ciągu, później zakroki itd. Powiem szczerze, dziś mam kosmiczne zakwasy w nogach, klatce i rękach, ale to dobry znak :D Dokupiłem sobie właśnie takie gumy https://allegro.pl/oferta/gumy-tasmy-oporowe-do-cwiczen-fitness-208cm-x4szt-11541343879 max 40kg więc na trochę starczy i pozwoli dorzucić sporo nowych ćwiczeń.

rion10

Z tymi mikrouszkdzeniami to też nie jest tak, że im są mocniejsze tym lepiej bo delikatna obolałość mięśniowa jest w porządku. Dalej jest takie przekonanie, że jak mięśnie nie bolą solidnie to znaczy, że trening był źle zrobiony.
Niestety tak to nie działa.

Nasze mięśnie powinny być regularnie przeciążane treningiem aby dawać im bodziec do wzrostu, ale tutaj trzeba zachować pewną równowagę. Powinniśmy dokładać stopniowo obciążenie, ale nie doprowadzać do sytuacji, w której mikrouszkodzenia powodują taki ból mięśniowy, że ledwo możemy się ruszać, nie mówiąc już o wykonaniu bezpiecznie treningu siłowego.

Najczęściej jest tak, że osoby początkujące mocniej odczuwają mikrouszkodzenia bo po prostu ich forma jest jeszcze słaba i takie odczucia nam towarzyszą po treningu, ale może przyjść taki czas, że nie będziemy mieć mikrouszkodzeń w ogóle, albo będą bardzo delikatne.
Jak nasz plan jest dobrze ułożony, jemy odpowiednio, śpimy odpowiednio to nasza regeneracje jest na właściwym poziomie.to nie musimy odczuwać mikrouszkodzeń. Wyznacznikiem dobrego treningu są efekty w jakimś okresie czasu.

Polecamy również: Czy ból mięśni oznacza dobry trening? Na czym polega DOMS?

Zmieniony przez - rion10 w dniu 2022-02-21 12:37:59

Tak tak, czytałem, że ból to nie zawsze oznaka dobrego treningu. Ja na ogól trenowałem głównie górę i tutaj 2 dni po treningu nie czuję takiego bólu, jak miałem wczoraj z nogami dzień po treningu, gdzie praktycznie nigdy nóg nie trenowałem :)