Wiek: 25
Waga: 82
Wzrost: 178
Obwód klatki: 100
Obwód ramienia: 35
Obwód talii: 94
Obwód uda: 55
Obwód łydki: 35
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: 17,5%
Typ budowy: Endomorfik
Aktywność w ciągu dnia: Praca siedząca, biurowa. Ruchliwy z natury ;)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Trening siłowy 5x w tygodniu
Push pull:
poniedziałek - klata, triceps, barki
wtorek - plecy, biceps, barki
środa - nogi, brzuch
czwartek - klata, triceps, barki
piątek - plecy, biceps, barki
Odżywianie: Zaplanowane, liczę kcal i BTW
Obecnie:
Kcal: 2005
B: 150g
T: 67g
W: 201g
Cel: Poprawa sylwetki
Ograniczenia żywieniowe: Brak
Stan zdrowia: Bardzo dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej: Trening siłowy, nie lubię cardio
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Odżywka białkowa, kreatyna, witaminy, omega
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: No jasne
Cześć!
Mam nadzieję, że powyższe informacje pozwolą Wam mniej więcej poznać mnie i pomóc mi w podjęciu decyzji.
Rok temu ważyłem 96kg. Redukowałem biegając 3x w tygodniu i trzymając michę. Tym sposobem udało mi się w rok (z przerwami) zredukować 12kg. Czułem się już świetnie, ale patrząc w lustro widziałem, że to jeszcze nie to. Postanowiłem chodzić na siłownię, aby stopniowo zmieniać się w małego dziczka .
Z wagą około 84kg dnia 02.11.2021 rozpocząłem treningi siłowe, całkowicie rezygnując z cardio.
Obecnie widzę po sobie poprawę siły i delikatne zmiany w sylwetce. Po prawie póltora miesiąca moja waga wynosi 82g.
Zastanawiam się, co robić, czy dalej skupiać się na redukowaniu (patrząc, że w pasie 94 cm)? Czy może wkroczyć na swoje kaloryczne 0 (które wynosi 2385,82 kcal według wzoru z SFD)? Czy może zacząć delikatną masę?
.
Obecnie jem 2005 kcal, w tym 150g białka, 67g tłuszczu, 201 g węgli.
Waga leci jeszcze w dół, ale już powoli. Nie ma szans, żebym obciął już więcej kcal z tego co jem. Osobiście też jestem już zmęczony redukcją, a w kontekście treningów siłowych, które rozpocząłem pojawiły się pytania w głowie, czy nie jem za mało i chciałbym coś zmienić.
Co mi radzicie? Zostać przy tym? Czy zmienić dietę? Jesli zmienić to teraz? Za jakiś czas?
Jestem typem zadaniowca, więc jeśli obiorę jakiś cel i jakieś założenia, to jestem pewny tego, że podołam.
Proszę o pomoc i fachową poradę co zrobić i na czym się skupić obecnie.
Każdy komentarz mile widziany :)
PS. jest to mój pierwszy post tutaj. Przed napisaniem tutaj przeczytałem pół forum. Dajcie mi boosta wiedzy!