Cel na krótko, podczas serii przysiadów przestać myśleć czy zaraz nie zrobię sobie kuku
Cel do końca roku (tu już będzie po prośbie do Ajazy o plany, wiadomo on więcej o treningu siłowym zapomniał niż ja kiedykolwiek się dowiedziałem) wrócić do ciężarów sprzed przerwy,znaczy SQ 210, DL 240 I WL 150
W przyszłym roku chciałoby się coś z mastersami się popróbować.
A. i wrócic do niższej kategorii wagowej
Do treningów wróciłem dopiero w tym tygodniu, więc obraz nędzy i rozpaczy. Konkretne rozpiski będą dopiero jak osiągnę 1szy cel.
Ostatnia kwestia, dużo tu będzie bajerki na luzie, docinek i innego pitu pitu o pupce Maryny, więc nic nie brać do siebie proszę i nie fochować mi się tu.